Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krzysiek_23

Bolesne rozstanie....po 5 latach, a ja wciąż ją kocham...

Polecane posty

Gość Biała dama bezbarwna
To szczęście miec takiego mężczyznę,który nie kłamie i nie manipuluje,a szanuje swoją dziewczynę...pogratulowac wychowania i charakterów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe:)
A ja Wam powiem tak; cieszcie sie zyciem, nie stwarzajcie sobie na siłę problemów. Doceniajcie to, że najbliżsi zdrowi(i nie mówie tu o pseudo ukochanym!). Po prostu ŻYJCIE w dosłownym tego słowa znaczeniu :) Jeśli chodzi o mnie; też przeszłam bolesne rozstanie, ile ja łez wylałam, wszystko mi się z nim kojarzyło. Te smutne wieczory, dobijające popołudnia. Pełne łez, chorej nadziei, rozgoryczenia. Zawalałam studia...Naprawdę mocno cierpiałam. Aż sobie powiedziałam dosyć. I choć jak mnie zostawił to nie wierzyłam, że kiedykolwiek będę tak w stanie myśleć - a jednak pomyślałam :) Stwierdziłam, że życie nie polega tylko na znalezieniu miłości, założenia rodziny. Są też inne aspekty życia. Życie nie kręci się wokół ukochanego ;) Jeśli jest - to dobrze, jeśli go nie ma - też dobrze! Facet to dodatek, nie priorytet :) Najważniejsze to spełniać swoje cele w życiu, mieć wartościowych ludzi w okół siebie, nie tracić czasu na tych, którzy po prostu nie są nas warci. Rozwijać swoje umiejetności i pasje :) A miłość...? Jeśli kiedyś przyjdzie taka prawdziwa i jedyna to wspaniale, a jeśli nie... to też przecież będziemy żyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary temat...ale ciekaw jestem co u autora. ja przechodz od roku cos takeigo. identyczna historia z tym ze ona zrezygnowala bez nijakich. 5 lat mieszkania razem, piekna zycie, zero klotni, totalne telpatyczne porozumienie, nagle "nie kocham cie" i dowidzenia, nagle totalna odmiana, czy laski faktycznie sa takie p*****lniete? jak to w ogole jest mozliwe? nierozumiem do tej pory. Monika , suko nienawidze Cie. Kiedys zycie Cie nauczy. Bo widocznie jeszcze za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadyja
Co się porobiło na tym świecie... Teraz tak łatwo o zdradę, za łatwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 25
Nie wiem czy pomogę Tobie, może komuś innemu... Kiedyś byłam w podobnej sytuacji tylko, ze to ja odeszła, zakończył zm związek po 5 latach, O deszlam dla innego. Ten nowy związek szybko okazał się bezsensu i odkryłam, ze mocno kocham eks. Nie powiedzialam mu o tym, cierpiała ale się nie odezwała bo było mi wstyd. Modlilam się aby nastał dzień w którym on mi wybaczy. Po pół roku przyjechał, porwał mnie na wycieczkę na 3 dni w góry w balerinach..a mieliśmy jechać na kawę. Pocalowal- myślałam, ze oszaleje ze szczęścia. Wróciliśmy do siebie. Kochałam ho jak nigdy, zrozumiałam błędy, dojrzałym. Ja starałam się jak mogłam ale to nie było to samo...po 2 latach on zostawił mnie bo już mi nie udał. Teraz hm..teraz to - wciąż się kochamy ale każde jest z kimś innym bo wiemy, ze to nie ma sensu. Ale jego walką nie poszła na marne. Prawdziwa miłość wszystko przedszyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no "przedszyma" buhahahaaaaaaaaaa! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×