Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniela chce normalnego zycia

rodzice którzy decydują sie na rodzeństwo dla swoich dzieci które są w wieku

Polecane posty

Gość aniela chce normalnego zycia

12 lat to według mnie bydlaki :o sama nienawidze swoich. gdy miałam 12 lat i wracałam ze szkoły mama siedziała w salonie z moim ojczymem (pamiętam ten dzien jakby był wczoraj :o)i powiedzieli:"anielko,będziesz miała rodzeństwo"takim spokojnym tonem jak gdyby nigdy nic (!)no i zaczął się koszmar a pomóż mamusi,a to a sramto i tak mnie naganiali do wszystkiego,a mama siedziała przed telewizorkiem a ja tyrałam po chałupie jak wół!to tylko początek.urodził sie brat.ma dali mu na imie błażej a mi od razu skojażyło się to z błaznem :o.to tak:w nocy ryki,krzyki,wrzaski,piski.w dzień musiałam popierniczać z dzieciakiem na spacerki z mamą bo ona sobie sama rady nie da :O gdy zaczął raczkować,wprowadzili go do mnie do pokoju (!!!!)to sie zaczeło pobojowisko.mam mały pokój,mieści się tylko łóżko jednoosobowe,mała szafa i stoliczek :/ to wiecie co????wywalili mi biurko!!!!!!!!!("lekcje będziesz odrbaiać w salonie").i to był najlepszy pretekst do zmieniania błażejowi pieluch zasranych gównem,zasikanych.nie mogłam koleżanek zaprosić,nie mogłam gadać przez telefon,ani wychodzić."bo błażejek będzie za tobą tęsknić"dupa nie tęsknota!gdy urósł imiał 3 lata urządziłąm urodziny i smarkacz wzystko spartaczył!szanse na chłopaka też... :(:(opowiadał najgorsze kłamstwa,śmiał się,wyciągał moje ciuchy z szaf (bielizne też!!!)i pobrudził ściany łapskami.no a wyprosić błażejka to nie bo "błażejek tak się ładnie bawi"!moim kosztem!było jeszcze wiele takich historii,ale juz nie bede pisac. a teraz co???zapierniczam z bachorem do przedszkola od września a urodziny już w grudniu,chcem sie wyniesc,co slysze???"ale blazejek bedzie tak tesknil za toba" w dupie to mam,wynosze sie z tad,6 lat cierpialam z tym gownem na barkach,to teraz odpoczne.ten dzieciar to najgorsze co mnie w zyciu spotkalo.szkoda ze nie poronila suka po smierci ojca znalazla nowego i dziecko sobie sklepili.a ja w dupie teraz ja mam i na starosc jej nie pomoge,za duzo sie nacierpialam,tyle lez wylanych,jedyne miejsce gzie moglam byc sama to kibel ale oczywiscie blazejek chce kupke wiec ja musze wyjsc,wszystkie moje gazety powycinal,musze z nim spac w 1 lozku,nianczyc za co?!to nie moj bachor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunia ewusi
Cierpisz na syndrom jedynaka?:o Dziewczyno,zastanów się,to twój brat!A że tak mówisz o matce...szczyt chamstwa i prstactwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeloroza
tak to jest jak rodzi sie kolejne dziecko zabierając warunki życia drugiemu...rozumiem dziewczyne. Rodzice powinni mieszkanie zamienić na 3 pokoje i byłoby super a tak to skrzywdzili starszą ...i nie ten sam ojciec ...to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt dziewczyna
niezbyt ladnie wypowiada sie o swojej rodzinie:O z drugiej strony spojrzmy na problem... rodzice czesto popelniaja ten blad, ze obarczaja starsze dziecko nadmiarem obowiazkow - np.kaza zostawac z mlodszym dzieckiem, zajmowac sie nim itp., nie zwazajac na to, ze starsze dziecko to TEZ JESZCZE DZIECKO! i tez moze potrzebuje odrobiny zainteresowania swoja osoba. poza tym moze miec swoje wlasne plany,chce np. wyjsc do kolezanki, a tu mama kaze(wlasnie, nie pyta - KAZE:o) zostac z mlodszym. i te teksty - ustap mu,przeciez jest mlodszy:O mam mlodszego brata i wiem, jak takie zachowanie boli:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie
Rozumiem autorkę i jej wybuch. Mój brat urodził się gdy miałam 14 lat, więc śmiało mogę potwierdzić prawdziwość dyskryminacji starszego dziecka. U mnie też był ojczym. Aniela, zbyt ostrych słów używasz pisząc czy mówiąc o własnej matce. To prowadzi do nienawiści. Uważaj, bo znienawidzisz ją i małego brata, a z czasem jest coraz gorzej wyjść z tego koła. Z drugiej strony rodzice zlekceważyli Anielę, jej okres dojrzewania i potrzeby typowe dla nastolatki - tak sądzę po tym akapicie z wprowadzeniem malucha do jej pokoju. Może za mało rozmawialiście szczerze. U mnie zakończyło się to w sposób mało rodzinny: nie mamy ze sobą kontaktu, matka coś tam podpytuje rodzinę o mnie, ale mi to już zwisa. Mam swoją rodzinę, za nią i za bratem nie tęsknię, jesteśmy sobie obcy. Aniela, jeśli pragniesz innego zakończenia tej historii niż moje, to porozmawiaj z matką, wygarnij jej wszystkie swoje żale, ale umiej też przyjąć jej argumenty i musisz umieć przeprosić i przyznać jej rację w razie, gdyby tą rację faktycznie miała. Przede wszystkim powinnaś być szczera w stosunku do siebie i mieć na tyle odwagi, żeby z matką porozmawiać jak kobieta z kobietą a nie rozżalony dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela chce normalnego zycia
nie tylko boli,ale mi młodość zmarnował :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela chce normalnego zycia
tyle że nie umiem z nią rozmawiać,nie rozmawiała ze mną nawet o dorastaniu,tylko błażejek błażejek i błażejek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uspokój siie dziecko bo błażej
ek śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela chce normalnego zycia
i jak sobie wyobraze ta jego tlusta morde i moja mame jak oni ... to mi sie nie dobrze robi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie
Też biegałam z bratem: żłobek, przedszkole, szkoła. Też nie miałam własnego życia. O wyjściu do koleżanki mogłam pomarzyć, bo przecież młodego trzeba było odebrać z przedszkola. Ile razy ja ich nienawidziłam, przeklinałam, wyzywałam w duchu!! I wcale Ci się nie dziwię, Twoje słowa i zachowanie, to dla mnie całkowicie znana reakcja - sama tak to przechodziłam. Z perspektywy czasu wiem, w których momentach moi rodzice popełnili błędy, że reagowałam tak jak Aniela. Negatywne uczucia Anieli są porażką jej rodziców. To, że ona ma 18 (?) lat, to wcale jej nie pomaga w osiągnięciu spokoju i równowagi. Po prostu struna za mocno naciągana kiedyś pęka, u Anieli mogło się to zdarzyć właśnie teraz. Emocje gromadziła całymi latami, dusiła je w sobie i płakała w poduszkę, niech to teraz z siebie wyrzuci, bo ta nienawiść nigdy z niej nie wyjdzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaReina
Rozumiem Cię i wcale nie uważam, że przesadzasz. Ale koleżanka u góry ma rację - powiedz jej to, o czym napisałaś. Bez wyzwisk tylko. Zobaczysz, jak zareaguje. A póżniej rób, jak uważasz. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie
Aniela, to nie rozmawiaj z nią. Jeśli naprawdę uważasz, że jesteś na marginesie, to zostaw to tak jak jest. Pamiętaj, że najczęściej doceniamy coś, gdy to stracimy. Twoja matka Ciebie straci (lub już straciła), więc może w końcu doceni, że zawsze byłaś przy niej i dla niej. Moja matka tego nie doceniła. Też nie miałam swojego życia do czasu gdy miałam 21 lat i poznałam mojego męża. Nawet tego chciała mi zabronić, bo "kto małego będzie odbierał ze szkoły?" :O Pamiętaj, że Ty nie jesteś rodzicem tylko siostrą i nie jest Twoim obowiązkiem wycieranie małemu tyłka. Pomoc OK, ale młody ma oboje rodziców, nie tylko siostrę. Jeśli będziesz miała możliwość to się wyprowadź. To najlepsze wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejmi17
ja mam brata młodszego 10 lat i kocham go nad życie :) tyle że "pomiędzy" nami mamy jeszcze siostre 5 lat ode mnie młodszą, swego czasu było takie 5-10-15 hehe ;) rodzenstwem zajmuje sie mama, takze ja jestem tylko od zabawy ;) i musze powiedziec, ze z bratem mam teraz lepszy kontakt niz z siostra ;p brat podbiera jej słodycze i daje je mi :D:D moi rodzice sie starali wychowywac nas w zgodzie i rownosci, zeby zadno z naszej 3 nie czulo sie pominiete!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela chce normalnego zycia
mam 17 lat,ale 18 mam 3 grudnia,wyprowadze sie do chłopaka.bez awantur sie nie obejdzie,ale trudno :( życie to jednak nie sielanka :(jutro napiszę .ide spac,ale pewnie brat zajal lozko.dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejmi17
o to jestesmy w tym samym wieku!:) swoja droga to nienormalne zeby nastolatka spala z bratem! taki 6latek juz gada z kumplami o cipkach, cyckach i innych takich! znaczy nie wiedza dokladnie o co biega ale sama swiadomosc ze gadaja o czyms "tylko dla doroslych" jest niezla uciecha ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** * ** ** ** *** *** *** ***
mimo wulgaryzmu autorki popieram ją. jak można nastoletniej dorastającej kobiecie wpakować do małego pokoiku władować kilkulatka...bezmyślność twoich rodziców powala. sama mam siostrę młodszą 7,5, ale miałyśmy oddzielne pokoje i mama nie pracowała więc nigdy nie byłam przeciążana opieką nad siostrą...doświadczyłam jedynie problemu że nikogo nie można zaprosić po rodzeństwo robi wstyd porutę i demolkę. miałam lepiej niż ty i różnica wieku mniejsza a rodzicom i tak udało sie tylko to że z siostrą się lubimy jak dalsze znajome zaledwie. jestem za tym żebyś rodzicom wygarnęła. nawet jak mają się obrazić. moim zdaniem jeśli kiedyś ma być dobrze w waszej rodzinie to rodzice muszą pojąc skalę problemu. podejdziesz za łagodnie to uznają że masz chwilowe muchy w nosie, a nie problem. no i jeśli masz gdzie to się faktycznie wyprowadź. a na tekst "ale blazejek bedzie tak tesknil za toba" odpowiedz wreszcie szczerze "w dupie to mam", albo "a ja za nim nie bo swoim postępowaniem mi go obrzydziliście" ps. mam kuzynkę której braciszek sie urodził jak miała 17 lat. tylko że ma mądrą mamę i rewelacyjny kontakt z maluchem. szkoda ze tobie się tak nie poszczęściło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też się kiedyś wkurzałam
Jak by Ci to powiedzieć. Nawet jeśli masz 100% i w 100% obiektywnie relacjonujesz, to jeśli to jedyne problemy, jakie miałaś z rodziną, to nie warto się jej wyrzekać. Prędzej czy później przekonasz się, że mężczyźni przychodzą i odchodzą, przyjaciele raz są, raz ich nie ma - a rodzina: rodzice, rodzeństwo, są zawsze. Krew nie woda. Wyprowadź się, wypocznij, dojdź do ładu ze swoimi emocjami, uporządkuj relację z rodziną - ale nie pal za sobą mostów. Za dużo jest do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeloroza
jak sie wyprowadzi to Błażejek będzie miał swój pokój ....ojczym sie nie ucieszy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsa sa
niestety ja tez Cię rozumiem-jak miałam 6 lat urodziła mi się siostra. I w tym wieku zostałam "matką" :o Trudno uwierzyć ze są kobiety które 100% opieki nad dzieckiem zrzucają na 6latkę,ale moja matka tak zrobiła:O I była bardzo szczęśliwa że się nie musi dzieckiem opiekować-bo ja robiłam wszystko-karmiłam,przebierała,usypiałam,chodziłam na spacery,jak siostra już umiała chodzić to praktycznie nie odstępowałam mnie na krok:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ja też Cię rozumiem mój brat jest młodszy o prawie 15 lat u mnie nie było tak drastycznie, mieliśmy osobne pokoje, ale przy małym dziecku normalne było, że ciągle grzebie w moich rzeczach, rozwala, w niedzielę spanie kończyło się o 7 rano, bo już pukał :D natomiast ciągle z nim wychodziłam, po szkole, albo w lato w wakacje, przed południem wszyscy na basenie a ja w piaskownicy musiałam 2 godz odbębnić całe szczęście mój przyszły mąż lubił dzieci, brał swojego małego siostrzeńca i takie mieliśmy randki :D no i często w weekendy rodzice wychodzili do znajomych a ja za babysitterarobiłam ;) oczywiście odprowadzanie do przedszkola no a potem w szkole często wywiadóki :D jak byłam na wychowawczym ze swoim dzieckiem, to młodym też musiałam się zajmować, bo chodził do 1 klasy i nie chciał siedzieć w świetlicy... ale nie mam jakichś wielkich pretensji, brata kocham rodziców też brat był z wpady a nie planowany, matka 40 lat i ciągle zmęczona, jakoś sama poczuwałąm się do pomocy... najśmieszniejsze, że moją cóką nie zajmowała się wcale, pierwszy raz wyszła z nią na spacer jak Pata miała chyba 3 latka :D Mojemu dziecku zafundowałam rodzeństwo, ale nie obowiązki, nie ma przy bracie praktycznie żadnych, wychodzi z nim czasem, ale wtedy, kiedy sama chce, ma swój pokój, a my we trójkę mieszkamy w drugim, szafki ma zamykane, żeby nie mógl jej grzebać itp. Nie jest specjalnie opiekuńcza, tak, że na razie jakiegoś wielkiego kontaktu między nimi nie ma, ale i wielkich pretensji ona też nie wnosi. Nie ma powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kazdego stac
na zmiane mieszkania... W roznych warunkach ludzie mieszkaja. A to, ze rodzenstwo przyszloby na swiat wczesniej nie znaczy, ze autorka by pokochala. Ja mojego brata pokochalam dopiero jak poszlam na studia :D 8 lat roznicy jest miedzy nami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 10 lat mlodsza siostre i jakoś mi zycia nie zniszczyla :) a wrecz przeciwnie bardziej na nią moge liczyć niz na moja 2 siostre. czesciej sie malą zajmie. przyjezdza do nas pomaga mi przy malej bawi sie z nią... a jak bylą mała? nie przeszkadzala mi zupelnie. ona byla malutkim bąbelkiem ukochaną cócią mamusi a ja juz mialam swoje sprawy szkola kolezanki itd... jedyne co to musialąm zawsze zbierac góry klockow rozwalonych po calym domu :D:D:D myśle ze duzo zalezy od nastawienia rodziców no i od nastawienia samego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tylko
2 lata róznicy,a wiecznie jesteś starsza ustąp,opiekuj się itp. Jak 6 letnie dziecko moze opiekowac sie 4latkiem?????Nie słuchała,złamała reke,moja wina oczywiscie ,bo nie pilnowalam-miałam wtedy 5 lat!!!Nie znosiałam jej przez całe dzieciństwo:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kazdego stac
A ja jak bylam dzieckiem nie mialam zadnych obowiazkow ;) A mimo to irytowal mnie moj brat ;) Dopiero jak na studiach bylam to sie pokochalismy. On w koncu wydoroslal i zmadrzal ;) I sie dogadujemy swietnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gdy urósł imiał 3 lata urządziłąm urodziny i smarkacz wzystko spartaczył!szanse na chłopaka też... " no to musiała być tragedia w wieku 15 lat :D 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze strony
to jest chamswto zrobic sobie dziecko i obarczyc opieka nad nim starsze dziecko. bo tak wygodniej, nie trzeba wynajmowac opiekunki:Ostraszne straszne straszne:O ten topik powinny przeczytac matki, ktore decyduja sie na drugie dziecko chociaz maja juz w domu duzo starsze. czytajcie to, matki, ku przestrodze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jak ktoś jest gruby
Nie chodzi o to, jaka jest różnica wieku między rodzeństwem, tylko o to, że nie można starszego dziecka traktować jak opiekunki dla młodszego :o Czym innym jest pomoc przy bracie, czy siostrze, a czym innym odmawianie starszemu prawa do wyjścia z domu bez bagażu w postaci siostrzyczki, czy braciszka, wstawianie łóżeczka niemowlaka do pokoju nastolatki i inne tego typu zagrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kazdego stac
No jezeli chodzi o to lozeczko to nie przesadzaj... To oczywiscie nie jest komfortowa sytuacja. Ale jak mieszkanie ma tylko 2 pokoje? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co znów złego w soczewkach
Hej, a niemowlak nie powinien spać w pokoju rodziców? rozumiem, że można dokwaterować starsze dziecko, ale do niemowlęcia kto ma wstawać w nocy? siostra czy rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gallanonim
a ja mialam inna sytuacje. Jestem mlodsza od siostry o 8 lat, a kiedy sie klocilysmy, to ja zawsze bylam winna:( Niestety dziecinstwo ma wielki wplyw na czlowieka i do dzisiaj mam zal do mamy, ze zawsze stawala po stronie siostry, a z sama siostra nie mam dobrych kontaktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×