jestem pierdolnieta i przegrywam zycie

dobre:( sama pije do lustra

nie Ty jedna. JA tez. Tylko inny gatunek

teraz serio ide spa, jeszcze spale fajke przed snem dobranoc:(Jutro przeciez musze wygladac jak Bogini:(

no tak. Fakt:) ja mam wolne:) więc mogę buteleczkę osuszyć do końca:)

tez bym z checia cos dziabnal, ale sam nigdy jeszcze nie pilem:/

facet to żaden problem byle gatunek był przyzwoity:)

nawet tych przyzwoitych nie piję samemu, nie żebym uważal to za objaw alkoholizmu:); ale przyzwyczailem sie, ze zawsze byl kotos obok mnie, kto mogl wypic ze mna mniej lub bardziej przyzwoite trunki; a przyzwyczailem sie chyba tak mocno, ze nawet sam 1 browara nie moge walnac

ja tam mam ten etap juz za sobą. Byle dobry scotch był:)

i muzyczka którą lubię:)

no to lepiej tak trzymaj chłopie ;) oczywiscie zawsze mozemy dotrzymac ci towarzystwa tylko podaj namiary :)

a gatunek Ci będzie odpowiadał:)?