Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche mnie to juz irytuje

wszyscy chca brac na rece

Polecane posty

Gość booomi
pewnie ze tak mowilam mu ale zeby sie naprawde wczuc w sytuacje i zagotowac sie z irytacji to trzeba najpierw byc w tej sytuacji. on tez im mowil dajcie jej spokojnie nakarmic na co oni dobrze juz dobrze ale po chwili powtorka z sytuacji. ale bylo minelo. teraz mam urodzic druga coreczke 1 pazdziernika zobaczymy co bedzie. sytuacja sie zmienila na tyle ze mam klucze do drzwi w kazdym pomieszczeniu wiec zamkne sie na klucz. he he. fakt jst faktem ze czlowiek po porodzie jest troche podirytowany bo i hormony i nowa sytuacja i wyglada sie tez nie specjalnie wiec wszystko mowi przez sie ze nalezaloby sie troche spokoju i ochloniecia...i oswojenia sie z nowa sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś chce wziąć na ręce, to najpierw musi o zdanie zapytać mnie, jeżeli wyrażę zgodę, to proszę bardzo, nawet cały dzień , niech noszą, bawią się, wózek prowadzą :) Mam koleżankę, która urodziła pierwsza i jak zapytałam czy mogę wziąć na rączki, to tylko na 5 minut, bo zaraz trzeba usypiać, bo to jej pora, albo nakarmić, bo to jej pora a jak wychodziłyśmy na spacer, to broń boże nie może nikt inny prowadzić wózka jak matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
booomi dokładnie, trzeba probować zrozumieć i tyle, że jak kobieta jest po porodzie wymęczona to trzeba dać jej spokój i czas na dojście do siebie, hormony swoją drogą ale też i nowa sytuacja w której się znalazła. W końcu pojawia się małe dziecko, dla matki jest to nowa sytuacja, w zasadzie wszystko na nią spada. A razem z dzieckiem z brzucha nie wychodzi instrukcja obsługi - NIESTETY. Nic zmykam dziewczyny do lekarza. Dziś mamy ustalić ostatecznie wszystko. Trochę się denerwuję Zajrzę potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booomi
wiecie co nie che zeby mnie ktos zle zrozumial dla mnie tez karmirnie jest normlne nie jestem jakims dziwolągiem tyle i tez tysiac razy karmilam w roznych miejscach. z ta roznica ze jest cos w tym ze czasami lepiej sie karmi w miejscu prawie publicznym gdzies w kacie okryci pielucha ze inni ludzi nie do konca wiedza i widza co sie robi a inaczej w obecnosci fajnej kumpeli kobiety ktora w miedzyczasie opowiada ci cos fajnego a jeszcze inaczej w obecnosci ojca lub tescia ktorzy wkladaja glowe miedzy twoje cycki zeby ""zobaczyć jak babelek ciagnie cycolka""i tesciowej ktora zagada i daje ci milion ''rad''. ja jakos tak mam ze raczej nie poszlabym do mojego tescia na badanie gdyby byl ginekologiem.... poza tym irytujacy jest caloksztalt sytuacji jak wszyscy nagle sobie slodza ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isisss
rozumiem , że chcecie mieć odrobinę prywatności... ale powiem Wam tylko , że moja bratowa miała podobne jazdy jak urodziła dziecko ... nie można było niczego ... nawet popatrzeć na dziecko, bo już były afery trochę to mnie śmieszyło , bo zachowywała się tak jakby nikt nigdy nie miał dziecka ... ale już kilka miesięcy później okazało się , że jednak rodzina i znajomi są potrzebni , bo trzeba było czasem z kimś zostawić to dziecko ... na początku wszystkie młode mamy cwaniakujecie , ale potem się to zmienia , nawet nie podejrzewacie jak szybko :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mnie to juz irytuje
Ktos tu napisal, ze w rodzinie jest to dopuszxczalne, natomiast wsrod znajomych nie... To Wam powiem, ze juz wole jak mnie tak mecza znajomi, przynejmniej odpowiem, zeby spadali na bambus. A rodzinie to nie wypada :O Oczywiscie nie mam na mysli najblizszej rodziny!!! Tylko ta pozostala czesc :O A jak karmie to w ogole nikt nie ma wstepu. Zamykam sie na 4 spusty i nie ma. Wiec do tego sie przyzwyczaili. Ale i tak mnie te gosciny irutuja :O No i to patrzenie na mnie jak na wariatke, bo nie pozwalam dziecka tknac :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mnie to juz irytuje
nigdy nie prosilam nikogo o pomoc :P Zreszta moja mama tez nie. Swietnie sobie sama dawala rade. Poza tym co innego jak dziecko ma 2 lata, a co innego jak ma 2 miesiace :O Czlowiek ledwo zyje, a tu gosciny i odwiedziny. Nie dosc, ze dziecko na glowie to jeszcze goscie. No to chyba jest najmniej odpowiedni okres na urzadzanie sobie odwiedzin :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×