Zwykla kobieta a takie olsnienie

sluchajcie, przezylem dzisiaj cos niesamowitego, nawet nie umiem tego opisac i pewnie wyda sie Wam dziwne i nijakie, a mnie jakby odmienilo! Szedlem dzis ulica i zobaczylem kobiete z malym dzieckiem 2-3 latka, to male zatrzymalo sie przy wystawie sklepowej. Nagle mama (normalna kobieta, ubrana na luzie ale elegancko, wiek jakies 26-30 lat) mowi do tego dziecka: "Skarbuniu, chodz idziemy" Nawet nie macie pojecia jak mi sie cieplo zrobilo na duszy i jakbym mogl to przytulilbym te kobiete.Bilo od niej takie cieplo i cud normalnie! Oddalbym WSZYSTKO, zeby taka kobieta byla matka moich dzieci )zeby bylo jasne, jestem sam, mam 32 lata i ciagle czekam na swoja milosc :-( Mam jakies dziwne uczucie, ze to ona. Jezu naprawde tak czuje,pewnie mnie wysmiejecie... eh

Obudzil sie w Tobie tatuś i człowiek :) Brawo.

jest wiele cieplych kobiet po 30tce. poszukaj sobie wolnej:)

Ja zawsze sie balam takich psychopatow jak ty!

no no no ...

szukam, ale to nie o to chodzi. Czuje, jakby wlasnie stal sie jakis cud, jakies olsnienie, tak normalnie z sekundy na sekunde! Czuje, ze to ONA, naprawde! wiem, ze to dziwne, ale jestem kompletnie nia oczarowany przez to jedno zdanie i takie dobro i ceplo. Pewnie juz nigdy jej nie zobacze :-(

moze bedziesz mial szczescie i ona okaze sie rozwodka lub wdowa:-P kto wie...moze sie spotkacie jeszcze...nigdy nie mow nigdy:-P

zachowaj twarz ....zdarzaja sie takie sytuacje....fajna sprawa:)

jednym słowem szukasz mamusi:P

to sie nie nazywa olsnienie a desperacja, ewentualnie powinno cie olsnic ze jestes zdesperowany.

a mieszkasz w dużym mieście? Bo jak tak, to będzie ci trudno znowu ją spotkać. Ale kto wie...

Jezeli to jest TO to nie pozwol temu uciec.

Tak tylko ona tak mówi do swego dziecka. A do ciebie może być normalnie. I drzeć się: jadę do W. bo tu nie mam się z kim wybawić:D lub: po imieniu..i oschle. Tylko ja mam to szczęście, że Moja Gwiazdeczka mówi na mnie Skarbie:)

brail to sie nie nazywa olsnienie a desperacja, ewentualnie powinno cie olsnic ze jestes zdesperowany. dlaczego uwazasz ze to desperacja....ze ktos sie spodobał mu ,ze pomyslał ze ta kobieta była by wspaniała matka,...to jego odczucia przeciez....deseratem to był by jak by sie na nia rzucił..ale tego nie zrobił wiec nie rozumie twoich słow ????

słodko :p

nie jestem zdesperowany, gdybym byl juz dawno bym byl mezem i moze ojcem, ale czekam na milosc. Nie rajcuje mnie skes byle gdzie, z byle kim, wpadka, slub bo tak wypada i jakos to bedzie. Nie chodzi wcale o to zdanie i ze chce, zeby do mnie tak mowila, chodzi o caloksztalt, ciagle mam ten ich obraz przed oczami a trwal zalewdie kilka sekund. Mieszkam w dosc duzym miescie :-(

zatem Twoja desperacja to brak milosci, co nadal nie zmienia faktu iz sprawiasz wrazenie osoby zdesperowanej.

nie czuje sie zdesperowany raczej oczarowany cala sytuacja i ta kobieta. Jakbym bym zdesperowany to bylja sledzil, potem spisal adres, a potem jakos szukal kontaktu, a ja... stalem jak wryty i zahipnotyzowany! masakra!

No to wyobraź sobie jaki ja będę mial w domu (za niedługo) Skarb;) Moja Ukochana mówi tak czule i całuje nieswoje dzieci. takie małe po kilka mies lub takie 2-4 latka;) Mi to dopiero serce mięknie.. Do nieswojego mówić z taką ilością ciepła..;)

a Ty znowu pojecia mylisz, nie myl desperacji z psychoza.

a ja myślałam że takich mężczyzn już nie ma!!!

sa sa, ale jak tylko sie ujawnia to spotyka ich takie wysmianie i ponizenie jak na tym topiku.ZAL!

wzruszylam sie:O

fajne:) miłe:) i jesli to nie prowokacja to naprawde fajowy facecik z ciebie

"Nagle mama (normalna kobieta, ubrana na luzie ale elegancko, wiek jakies 26-30 lat) mowi do tego dziecka: "Skarbuniu, chodz idziemy" Nawet nie macie pojecia jak mi sie cieplo zrobilo na duszy i jakbym mogl to przytulilbym te kobiete.Bilo od niej takie cieplo i cud normalnie!" tak to bije od wszystkich rodziców którzy są jeszcze zakochani w swoich małych dzieciach... z obserwacji to większości przechodzi

nie zdawałam sobie sprawy że tacy psychopaci chodzą po mieście.i co . teraz będziesz łaził i szukał tej kobiety z dzieckiem, bo to Twoja miłość jest???

:)

Miłe :) Też raz w życiu przeżyłam takie \"trafienie pioruna\" i bardzo dobrze to wspominam. No, ale wtedy nie było kafe i nie było komu uswiadomić mnie, że jestem \"zdesperowana\" :P:D:D:D

uroczy jesteś... :)