Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taki tam sobie gosc

Ozieblosc w lózku

Polecane posty

Gość DeMo
po równo - Ona może wszystko, a tobie gó..o... :-( szare to i smutne... oj 30tka, 30tka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Cie nie zdradza
Tylko Ty jej okazujesz za mało uczuc , ona jest oziebła w łózku a TY jestes oziębły w okazywaniu uczuc traktujesz ja jak stary mebel, nie sprawiasz juz niespodzianek Ty poprostu zapomniałes juz jak mozna uwodzic kobiete a ona an to czeka.Pospiesz sie bo ci Gołąbeczka odfrunie do innego który jej to da:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumacz czaczy
"po równo - Ona może wszystko, a tobie gó..o... szare to i smutne... oj 30tka, 30tka...." dobre to dobre a prawdę mówiąc w dobie równouprawnienia to mężczyzna ma z szacunkiem traktować kobietę a kobiety to już zapomniały o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam sie z przedmówcą
a może Ty przechodzisz odrazu do "roboty" bez gry wstepnej:))) Traktujesz ja jak worek na sperme potraktuj ja jak Damę To zobaczysz jaki bedzie Efekt Efekt Murowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki tam sobie gosc
demo czy mi pomoglo tródno powiedziec. napewno w jakis sposób ulzylo,ze nie tylko mnie tak sie wiedzie. postaram sie z nia na ten temat porozmawiac (poraz kolejny) moze cos pomoze. a napewno moge powiedziec,ze fajnie miec wsparcie w takich gosciach jak wy .dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanim zaczniesz obwiniac żonę
zastanów się jakim jesteś mężemi i partnerem, oceń ile pomagasz jej w domu, przy dzieciach i jak ją traktujesz, czy ją szanujesz czy dbasz o jej potrzeby w łóżku bo wiesz seks z facetem który myśli tylko o sobie, nie dba o dom, dzieci to średnia przyjemnośc i nie dziwię się że zmęczona pracą w domu kobieta nie ma na tą wątpliwą przyjemnośc ochoty.... gdy mój facet mi nie pomaga w domu, wiecznie krytykuje i zachowuje się jak egoista w łóżku to w ogóle nie mam na niego ochoty kobiety też jeśli mają o coś żal to też nie mają ochoty na seks, więc zastanó się czy żona o coś nie jest zła czy urażona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj jej poczytać
ten wątek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeMo
Myslę, że facet wielokrotnie próbował, i po takim waleniu głową w ścianę, tudzież inna częścią ciała, powiedział sobie "Nie no ! qrwa dość ! chcę zmiany,.. no i tu nas zapytał... Pytanie tylko, co z tego wywnioskował. Wierzcie mi, że są kobiety, które pomimo podchodów - wielokrotnych, ciepłych słów, dotyku słownych insynuacji itd, Są zimne jak ... zamrażalnik w mega lodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanim zaczniesz obwiniac żonę
jak mnie np mąż wkurzy bo potakuje swojej Mamuśce, to tak jestem wkurzona na niego że za nic nie zgodzę się na seks, po prostu mąż traci w moich oczach szacunek, trudno pożądac faceta jak się widzi że zachowuje się jak potulny Maminsynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Równouprawnienie to równość - jak z samej definicji słowa wynika -rowność praw - ale i obowiązków. Nie identyczność, ale pewna sprawiedliwość, która rzecz jasna musi podlegac dyskusji. Jeżeli jest inaczej, nie ma równouprawnienia. Jeżeli czerwień nazwiesz zielenią, czy żółcią, nie zmieni ona swej natury. "po równo - Ona może wszystko, a tobie gó..o..." - to nie jest równość i nie wiem, czemu uparcie trzymasz się błędnej definicji. "a prawdę mówiąc w dobie równouprawnienia to mężczyzna ma z szacunkiem traktować kobietę a kobiety to już zapomniały o tym" - doprawdy nie wiem, w towarzystwie jakich kobiet Ty się obracasz... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeMo
Tak, tak ! To dobry pomysł, daj jej poczytać, to co Ci podpowiadają kefeforumowicze. Zagadaj do niej, zażartuj przy niej.. "Woiesz co, choc poszukamy e necie odpowiedzi na pytanie jak sobie poradzic z zimnymi nocami w łóżu? No i "przypadkiem wejdź na ten watek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanim zaczniesz obwiniac żonę
DeMo, nic nie dzieje się bez przyczyny, to co Wam sie wydaje kobiecym fochem bez powodu ma gdzies swoją przyczynę, tylko Wam to trudno odkryc, byc moze to jakąś bardzo zadawniona pretensja o coś, moze ją kiedyś źle potraktował albo z\robił coś co jej się nie spodobało w łózku.... może dał jej odczuc że od czasu dzieci nie jest tak samo atrakcyjna....diabli wiedzą....jakiś powód musi byc, byc moze żona od czasu porodów nie czuje juz satysfakcji albo odczuwa jakis dyskomfort i dlatego nie ma ochoty, w końcu nie każda przyzna sie do problemów ginekologicznych czy jakis bóli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sex a sex..
no wlasnie...ozieblosc w lozku... zaczyna mnie to irytowac... zaczepiam mojego faceta a on ze spiacy, zmeczony, rano do pracy bleeee... i nie, nie zdradza, jestem pewna...choc kto teraz moze byc pewny na 100% ale to prawie na bank odrzucam.. jemu sie zachce raz od wielkiego dzwonu, po 3tyg postu :( wie ze narzekam ze za malo wiec zaczyna starac sie na maxa co po jakims tam czasie zaczyna mnie smieszyc, bo ja 1 orgazm, drugi a on nadal stara sie i stara i w koncu pada i zasypiamy.. bezsensu to dla mnie...a jeszcze potrafi mi wlasnie powiedziec ze ja leniwa jestem, czy tam leze jak kloda itp...tylko niby jak ma byc inaczej jak on zasuwa jak krolik i nawet nie ma mowy o zmianie pozycji...a gdzie gra wstepna? moj chyba o tym nigdy nie slyszal! i fakt co do alkoholu, po kilku kieliszkach wina jest co najmniej 30% lepiej...ale co mam za kazdym razem pic przed sexem? zreszta...raz na 3tyg chyba moge:O:O:O sama nie wiem najlepiej sie wzajemnie obwiniac i zmieniac tylko ta 2ga osobe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
niestety autorowi sie nie udalo... pojawil sie po jakims miesiacu chyba i stwierdzil ze wszystko wrocilo do normy.... czyli ze nadal jest beznadziejnie - ale moze sam sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
a jak chcesz jakiejs rady to odtaw ja od wyrka na jakis czas :) - sama przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeMo
30latka, ja żartowałem ...z tą rymowanką Natomiast co do tego, że nie każda przyzna sie do problemów ginekologicznych, to właśnie jest jej błąd, że nie mówi tego. Przeciez facet to tez człowiek, i zrozumiałby to, że jego partnerka ma problem z tym albo z tym. Jeśli chcemy by partner dał nam to czego czekujemy, zapytajmy go co My możemy mu dać, by on dał nam to co sprawi nam obojgu frajdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki tam sobie gosc
racje ma piwa mu dac :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sex a sex..
poza tym to chyba tak jest ze w "dzisiejszych" czasach sex jest duzo wazniejszy w zyciu niz kiedys i chyba szybciej sie nudzi jeden partner...choc osobiscie wiem ze nie wybaczylabym zdrady bo jestem cholernie pamietliwa i obrzydzaloby mnie to w jakis sposob... a moze zostawcie dzieci u rodzinki i jedzcie gdzies na wypasiony weekend? moze ona mysli czy sie nie obudza, nie przylapia was itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba Jaga na mietle
lampka ..faktycznie teraz doczytałam, że mu się nie udało. byłam na urlopie na początku lipca i nie miałam pojęcia, że Kisser się odezwał i zyłam w przeświadczeniu, że mu si w koncu udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna1
ja przez jakis czas tez tak myslalam:( a on jednym topickiem rozwial moje nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość literadolitrery
no to widzę, ze kończymy dyskusje jedym smutnym stwierdzeniem. "Na nic nasze gadanie, bo i tak nic lepszego w tym się nie stanie". Jak była lodem tak nim pozostanie, a nam facetom rodzi sie pytanie; Być i pić, czy iść i żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:02 zanim zaczniesz obwiniac żonę DeMo, nic nie dzieje się bez przyczyny, to co Wam sie wydaje kobiecym fochem bez powodu ma gdzies swoją przyczynę, tylko Wam to trudno odkryc, byc moze to jakąś bardzo zadawniona pretensja o coś, moze ją kiedyś źle potraktował albo zrobił coś co jej się nie spodobało w łózku.... to może warto POROZMAWIAĆ?! :O Natomiast co do tego, że nie każda przyzna sie do problemów ginekologicznych, to właśnie jest jej błąd, że nie mówi tego. Przeciez facet to tez człowiek, i zrozumiałby to, że jego partnerka ma problem z tym albo z tym. Jeśli chcemy by partner dał nam to czego czekujemy, zapytajmy go co My możemy mu dać, by on dał nam to co sprawi nam obojgu frajdę... Taaa. Istnieje coś takiego, jak sex oralny :P ale większość Pań go nie lubi... problem w tym, że niektóre niie robią zupełnie NIC :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeMo
no właśnie - nie robią NIC :-( Amen. chyba zacznę wkrótce szukać sobie koleżanki.. Poczekam jeszcze trochę, może sie dogadam ze swoją, ale jak nie to z tego co czytam, to nic tylko żyć, jak nie da się ustalić wspólnego działania w związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki tam sobie gosc
demo jak bedziesz szukal to daj znac.dolacze sie do poszukiwan;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanim zaczniesz obwiniac żonę
Nie wiem jak u autora jest z rozmowami z żoną na intymne tematy. Nie mam pojęcia jaka jest jego żóna, czy opowiada o wszystkim czy jest skryta z natury...wiem za to że są rózni faceci i różne kobiety. Ja gdy mam jakieś problemy ginekologiczne to mówię, ale nie zawsze, mój facet jest wrażliwy i jak za bardzo wchodzę w szczegóły to widzę że robi przerażone oczy i wtedy kończę temat. Po co koleś ma się schizowac i dostac impotencji przez to że zdarzyło mi się np krwawic w czasie stosunku ;-) wiadomo są ludzie mniej czy bardziej wrażliwi co do autora: nie od parady jest rada by eksperymentowac z czułością, nie taką wymuszaną czy sztuczną, od miłym słowem, gestem i nie tylko w sypialni wieczorem ale od rana, przez cały dzień....ta rada brzmi jak wyświechtany slogan, ale naprawdę działa jeśli kobieta będzie się czuła akceptowana, piękna i pożądana to to znajdzie odbicie w sypialni.... umyj czasem za nią naczynia po obiedzie...niech ze spokojem obejrzy "Rozmowy w Toku" albo serial.... weź dzieciaki na spacer i daj jej "kieszonkowe" na manikiur czy fryzjera, bądź spontaniczny wypróbuj może też jakiegoś drinka wieczorem czy winko, tak niespodziewanie, usiądźcie sobie na kanapie, włącz romantyczną komedię, zapal świeczkę na stole i czekaj co się wydarzy.... albo kup jej perfumy które używała jak sie poznaliście, zrób z tego niespodziankę (nie pytaj jej, spytaj koleżanki czy teściowej co to były za perfumy) na pewno któryś z chwytów zadziała, na mnie by zadziałał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki tam sobie gosc
do zanim zaczniesz obwiniac żonę. nie mysl ze nie robie takich rzeczy,moze poprostu jestem za niecierpliwy i za szybko odpuszczam. dzieki za te typy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie - nie robią NIC Amen. chyba zacznę wkrótce szukać sobie koleżanki.. Poczekam jeszcze trochę, może sie dogadam ze swoją, ale jak nie to z tego co czytam, to nic tylko żyć, jak nie da się ustalić wspólnego działania w związku... A nie lepiej się rozwieść? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeMo
"My psy musimy sie trzymac razem" powiedzial kiedys Bogus Linda. Wpadnij czasami tu na pogaduchy, popłaczemy sobie, wygadamy sie, poszukamy sposobów na poprawe sytuacji , bedziemy działać. Ja jeszcze postaram się byc cierpliwy, ale jak okaze sie, że grochem o ścianę, to trzba bedzie iść ... w stronę słońca. A co do porad, kup to, zrób tamto, mów to itd. Przykład z zycia wzięty; moja żona ma w większości to, czego chce, ja w domu robie wiele rzeczy, które są "przypisane" kobietom, naprawdę, pozmywam, posprzatam, nie bałaganię, ugotuje obiad, bawie się z dzieciakami, nie łaże po barach, prawie jej komplementy, nie naciskam na stosunki, rozmawiam, nie obrażam się, jestem odpowiedzialny za to co mam. Ale to jest do czasu.... Naprawdę, czasami jest tak, że ucho u dzbana wytrzymuje długo, ale czas robi swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DeMo, powiedz jej to, co mówisz nam - ale bez ogórdek. Że nie spełnia Twoich oczekiwań, które nie są wygórowane i że myslisz o zdradzie. Może potrzebuje "zimnego prysznica". Nie tylko kobiety muszą rozmawiać - mężczyźni także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×