a faceci to totalne lenie i brudasy

co wy o tym sadzicie drogie panie

Wypraszam sobie

nie mam zdania ale nabije sobie posta

no ja nie wiem, moj sie codziennie kapie, to chyba nie brudas, co nie? len tez nie bo pracuje :O to niewiem :O

haha, urazilas go, jak to mowia uderz w stol a nozyce sie odezwa

moze i niektorzy tak, ale powiem Wam, że mieszkam w akademiku i w ubikacjach u bab jest syf taki ze az strach wejsc. czesto kibelki obsikane juz nie mowiąc o tym ze podpaski sie walają. obrzydlistwo:( bleeeeeeeeee a w kiblu męskim czysciutko. jestem zalamana tym ze kobiety mogą po sobie takie cos zostawiac. az sie rzygac chce :(

niestety niektórzy to totalni śmierdziele chodzą non stop w tych samych ubraniach,dezodorant to dla nich jakieś nowom,kąpiel od święta,zębów nie myją,coś o tym wiem tych czyścioszków to namiastka jest niestety a szkoda bo jak taki smierdziel ma się podobac swojej kobiecie

tak,zgadzam sie, brudasy to moze nie zawsze-czesto staraja sie zgrywac czyscioszkow,ale to i tak siedzi w nich, gdzie nie pojda tam syf zostawia. i sprzatac sie nie chce oczywiscie:O

a pod prysznicem co mozna znalesc- az sie w glowie kreci. i powiem Wam- typowo kobiece oprzyrządowanie:P

i zeby nie bylo to juz 3 akademik w ktorym mieszkam i wszedzie sie to powtarza

wiecie co jest najgorsze? jak króra ma swoj kiblel w domu to raczej takiego syfu nie zostawia. tylko jak jeden wspolny kurcze w akademiku to juz sie zasady higieny nie liczą i tragedia sie dzieje normalnie

W akademikach to zawsze mieszkały najgorsze brudasy To sie tyczy także kobiet :o

oni jak się golą to nawet po sobie nie zmyją wanny czy natrys jak biorą to niesprzątną włosó wszędzie pełno tych kłaków,jednego takiego znałam co wchodził do wanny i zamiast sie myć to się moczył i w rezultacie wychodził i tak śmierdzący bo nie używał mydła bleee

:P ja nie jestem brudas. po sobie sprzatam i nie zostawiam takich badziewi:P a jak ktos 300 km od domu zyje (warszawa) i nie ma na mieszkanie 1200 + oplaty , to mieskza w akademiku i to nie ma nic wspolnego z tym czy jest brudasem czy nie

panie Piotrusiu:P wiec sobie wypraszam:P

i kurwa mac nie moga trafic do kibla, ciagle decha zaszczana:O

No tak, biedoki muszą mieszkać w akademikach

czasem musza czasem nie:P ale to juz nie Twa sprawa bo tu nie o tym mowa. a gadka ze wszyscy studenci mieszkający w akademikach to brudasy to najglupsza rzecz o jakiej dzis słyszałam:P

ale w akademikach są teraz dobre warunki,jest woda i można się kąpać do woli,tylko jak ktoś śmierdzielem sie urodził to i zostanie,a większość nie ma ochoty się kąpać bo po co

W akademikach unosi sie smród potu i niepranych skarpet. Czasami jak ktoś narzyga na korytarzu to jeszcze ciekawiej tam macie Syf i kiła

Większość niestety tak:(

To może posprzątaj troche

ciizia współczuję ci, że się umawiałaś z menelami ja bym brudnej dziewczyny patykiem nie tknął, ale widocznie na lepszych Cię nie stać, a później narzekasz :O

Niestety 90 procent facetow to brudasy. Nosza skarpetki przez tydzien,nie myja sie, wali na kilometr. Mieszkalam z 5 chlopakami przez dwa tygodnie na wakacjach to tylko jeden z nich sie myl codziennie, reszta to wstyd mowic, ale niestety jechalo od nich. Najsmieszniejsze jest to ze jak spotykali sie ze swoimi dziewczynasmi bo wyperfumowali sie tak jakby chcieli zakamuflowac tn smrodek. A jako inna ciekawostke to moge powiedziec wam ze pracowqlam w restauracji i jak przyszla pora na sprzatani kiblkow i zmiane recznikow papierowych to w meskiej toalecie nigdy nie trzeba bylo ich wymieniac, Z tego wynika ze oni lap nie myja jak zrobia siku! Obrzydlistwo :/

do autorki -->> nic odkrywczego nie napisałaś, aczkolwiek są wyjątki, jak w każdej regule.

Tylko tyle.