Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bvcn

jak rozwiązać tę sytuację?

Polecane posty

Gość bvcn

Mój facet ma motocykl i lubi na nim jeździć. Ale nie wyobrazajcie sobie długowłosego wytatuowanego faceta w skórze. :) To normalny chłopak, bez tatuaży, z dobrą pracą, samochodem itd... Od czasu do czasu jeździ na zloty motocyklowe. Niedługo zamieszkamy razem, potem ślub i prawie od razu chcemy starać się o dziecko. I tu pojawia się dylemat - niby taka błahostka, a widzę że dla nas będzie to problemem. Nie wydaje mi się aby on chciał rezygnować z tych swoich zlotów. A jeździ na zloty ok. raz w miesiącu, na cały weekend. Teraz to dla mnie nie problem, nie mieszkamy razem (dzieli nas 50 km), więc sobie wtedy jakoś organizuję czas z kolezankami i jest ok. Zapytacie czemu nie jeżdżę z nim? Ano to nie moje klimaty - koncertowo-piwno-ogniskowe. I proszę, pominmy tę kwestię, nie namawiajcie mnie żebym zaczela podzielać jego hobby, bo mnie motocykle kompletnie nie interesują. Problem jest taki - nie wyobrażam sobie żeby on znikał na weekendy gdy będę np. w ciąży lub bedziemy mieć małe dziecko. To zupelnie nie moja wizja małżeństwa. Wydaje mi się że założenie rodziny wiąże się z porzuceniem pewnych "kawalersko-panienskich" zachowań. 30-parolatek który bedzie miał żonę i dziecko chyba powinien trochę "wydorośleć" a nie chłeptać piwo na koncertach? To nie tak że mu zabraniam lub chcę zabronić - tego nie chcę, nie chcę być heterą. Ale też nie chcę siedzieć sama w domu w nocy z dzieckiem gdy on bedzie sobie spędzał noce poza domem. Najrozsądniejszym wyjściem wydaje mi się aby np. jechał wczesnie rano i wracał wieczorem, ale żeby wracał na noc. Sam krytykował naszą wspolną koleżankę, która zostawia męża w domu i chodzi sobie sama na dyskoteki i wraca o 5 rano pijana. A jednak z jego słów wnioskuję że on i tak bedzie jeździł na te swoje zloty i tak, mimo iż dobrze wie że ja z nim jeździć nie będę. Zanim napiszecie tu peany o wolności, swobodzie i braku ograniczeń w związku - zastanówcie się jakbyście się czuły np. w ciąży, samiutkie w nocy w pustym domu, a mąż daleko z własnej chęci (nie dlatego że musi tylko chce). Albo jak czuliby się wasi faceci gdybyście zostawiały im noworodka i wyjeżdżały sobie na weekend raz w miesiącu gdzieś tam bo "to jest wasze hobby".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski..
mozesz trochę skrócić, please...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcn
Mogę. Mamy zamieszkać, wziąć slub i mieć dziecko, a on chce jeżdzić na swoje comiesięczne, cało-weekendowe zloty motocyklowe. Nie wyobrazam sobie zostawac z dzieckiem sama w nocy w pustym domu. Uwazam że powinien wydorosleć. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski..
uważam ze powinnaś się z tym pogodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski..
i wywalcz coś dla siebie. Moze w następnym tygodniu Ty gdzieś wyjdź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcn
Pogodzić? Rozumiem że Ty nie miałbyś nic przeciwko temu aby żona, od razu po urodzeniu dziecka - zostawiała Ci to dziecko i znikala sobie na noce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak nie mam
to nie jest chlopak dla ciebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcn
No a dla kogo? Nie sądzę by jakakolwiek klobieta godziła się z tym że świeżo upieczony mąż czy tatuś znika sobie na weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski..
nie rozumiesz. Każdy potrzebuje trochę czasu dla siebie nie wiadomo jak się oboje kochają. Nic w tym złego. Ja siedziałem z takim dzieckiem i jakoś mi korona nie spadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buly
Myślę, że jeśli jest odpowiedzialny, to w trudnych chwilach (zaawansowana ciąża, poród, pierwsze mięsiace z dzidziusiem) nie zostawi Cię samej. Z drugiej strony piszesz, że nie chcesz być heterą, a mam wrażenie, że mimo wszystko chcesz go usidlić i zrobić z niego pantoflarza :) Dlatego też pozwalaj mu co jakiś czas na te zjazdy, każdemu należy sie odrobina odpoczynku dla zdrowia psychicznego. A i z takiego zlotu wróci jeszcze szczęśliwszy, stęskniony i bardziej kochający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeprowadzane ekspertyzy i długoletnie badania opini publicznej osob płci meskiej w przedziale wiekowym (25-35 lat) niezbicie dowodza ze mezczyzna swoja zone stawia na równi z motocyklem.....wiec chyba nie ma sensu walczyc....:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak nie mam
zycie to nie bajka. trzeba sie dobierac charakterem nie genitaliami:D a tak powaznie - to jego zycie poki co i chyba wiedzialas o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OMgggggggggggggg
raz w miesiacu jakby pojechal to nic by sie Tobie nie stalo, bez przesady _._ Nawet na caly weekend. Mozecie sie tak podzielic ze on jezdzilby raz w miesiacu lub raz na dwa miesiace nqwet na caly weekend a za to inny wkened spedzalby tlyko z Toba, odciazajac sie od opieki nad dzieckiem zebys Ty sobie mogla odpoczac, pospac, sniadanie do lozka itd. Ludzie malzenstwo to nie spedzanie ze sobas 24h godzin, bedziesz go miala 28 nocy w miesiacu, jak dwie z nich odpuscisz stanie Ci sie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcn
No nie rozumiem i nie zrozumiem. Nie będę jeździła do rodziców z dzieckiem lub prosiła koleżankę by nocowała, bo mężuś chce posłuchać ryku motorów i chłeptać piwo. Nie znam ani jednego małżeństwa (oprocz tego jednego dziwnego o którym pisałam), które spędza weekendy osobno. To jest chore i nienaturalne że mąż znika na noce bo ma takie hobby. Czeka mnie z nim powazna rozmowa. Jeśli nie będzie w stanie zrezygnować z tych wypadów na noce to sądzę że nie będę chciala wychodzić za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski..
uważam ze przesadzasz. Są gorsze rzeczy niz zloty. A małżeństwo to nie pańszczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OMgggggggggggggg
poza tym to jest jego pasja od poczatku Waszej znajomosci i Ty wiedzialas o tym, to nic nowego. A co to znaczy ze ma wydoroslec? To fajnie ze Twoj facet ma jakies hobby i znajomych i cos co go kreci, ja bym to tlyko podtrzymywala, bo to czyni z niego ciekawa osobowosc no i na pewno pojechalabym kilka razy z nim zeby to poznac od srodka i zeby czul moje wsparcie. na tym polega zwiazek, ja robie czasem rzeczy na kotre srednio mam ochote jesli wiem ze mojemu facetowi sprawia to pryzjemnosc (np koncerty zespolow reggae, nie lubie tego stylu muzyki za bardzo) no i vice versa on ze mna potrafi spedziec pol godziny w rossmanie albo caly dzien na zakupach. Slonce Twoj problm naprawde nie jest problmem moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcn
"mam wrażenie, że mimo wszystko chcesz go usidlić i zrobić z niego pantoflarza Dlatego też pozwalaj mu co jakiś czas na te zjazdy" Gdyby tak było to zabraniałabym mu jeździć już teraz. A jeździ sobie kiedy chce i ja nawet się z tego cieszę, bo mam wtredy czas na kolezanki itd... Po drugie - jestem skłonna iść na kompromisy - może zniknąć sobie na cały dzień. Ale nie na noc. Nie wierzę że na serio piszecie że znikanie na noc to nic takiego. I to jest kiepskie porównanie: "Mozecie sie tak podzielic ze on jezdzilby raz w miesiacu lub raz na dwa miesiace nqwet na caly weekend a za to inny wkened spedzalby tlyko z Toba, odciazajac sie od opieki nad dzieckiem zebys Ty sobie mogla odpoczac, pospac, sniadanie do lozka itd." W zamian za to że on wyjeżdża, ja powinnam w kazdy kolejny weekend jechać sobie np. na zlot z forum, wsrod obcych osób, wodospadów alkoholu i obcych facetów, a jego zostawiać samego z dzieckiem. To byłoby fair a nie jakies tam sniadania do łózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OMgggggggggggggg
OMG!!!!!! a co to sama spac z dzieckiem nie mozesz? potrzebujesz pomocy w nocy przy dziecku zeby ktos stal i patrzyl co robisz? Czeka mnie z nim powazna rozmowa. Jeśli nie będzie w stanie zrezygnować z tych wypadów na noce to sądzę że nie będę chciala wychodzić za niego. jestes wybitnie rozpieszczona. Poza trym to nie wszystkie weekendy tlyko pisalas ze JEDEN weekend na miesiac. Wspolczuje twojemu facetowi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski..
wybacz ze spytam. Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OMgggggggggggggg
Konieto to jego pasja jego marzenia! "W zamian za to że on wyjeżdża, ja powinnam w kazdy kolejny weekend jechać sobie np. na zlot z forum, wsrod obcych osób, wodospadów alkoholu i obcych facetów, a jego zostawiać samego z dzieckiem." a nie robienie Tobie na zlosc!!! Jelsi Ty bys miala zloty kobiet haftujacych w innym miescie i bys to kochala, jestem pewna ze raz w miesiacu maz by Cie tam puscil. Nie badz egoistka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcn
Nie, nie rozumiecie. Boli mnie NIESPRAWIEDLIWE TRAKTOWANIE KOBIET I MĘŻCZYZN! On jest strasznie oburzony gdy nasza wspolna kolezanka wraca do męża nad ranem pijana, a on co ma zamiar robić? To samo przecież. Upijać się i zasypiać nad ranem daleko od domu. Równie dobrze można powiedzieć że hobby mojej koleżanki to dyskoteki i w koncu to nic takiego że nie wraca na noce. A jednak wszyscy zawsze bronią facetów, a kobieta ma siedziec w domu, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski..
przecież piszę abyś w następny weekend sama gdzieś wyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcn
"Jelsi Ty bys miala zloty kobiet haftujacych w innym miescie i bys to kochala, jestem pewna ze raz w miesiacu maz by Cie tam puscil." Ale na takim zlocie kobiet haftujących nie ma wyborów Miss Penisa i nie ma morza alkoholu. A na zlotach motocyklowych są Miss Mokrego Podkoszulka, Miss Naturystów (sam mi opowiadał), tony alkoholu, same zajebiste laski (też tak mowil). NAPRAWDE, NA BANK, BEZ MRUGNIECIA OKIEM PUŚCIŁABYŚ GO I SAMA ZOSTALA W DOMU?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes egoistka
Kazdy normalny czlowiek powinien miec jakies zainteresowania. Facet ma takie akurat hobby no i ok. Wiedzialas o tym wiazac sie z nim. Nawet jesli z tego zrezygnuje to fajnie bedziesz sie czula widzac ze jest mu zle i przykro bo nie moze robic tego co lubi? Ja pierdziele 2 dni w miesiacu to chyba nie jest niewiadomo co?Wiesz bylam na takich zlotach pare razy i bywa tam duzo kolesi,starszych niz "trzydziesci pare lat", jakos im zony nie zabranialy.. Nie rob z faceta pantofla. Skoro go kochasz,to chyba chcesz zeby byl szczesliwy? I nie wybiegaj tak z wyobraznia daleko bo po 1 nie macie jeszcze dziecka i nie wiesz jak to bedzie a po 2 niewiadomo jak on by sie zachowal w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OMgggggggggggggg
a zreszta, nie ma o czym mowic wystarczy spojrzec na poczatek topiku " bvcn Mój facet ma motocykl i lubi na nim jeździć. Ale nie wyobrazajcie sobie długowłosego wytatuowanego faceta w skórze. To normalny chłopak, bez tatuaży, z dobrą pracą, samochodem itd.." Czyli kobieta w stylu co powiedza ludzie. Musiala podkreslic ze nie ma tatuazy i ma dorba prace:D Bo jakby nawet mial dluzsze wlosy i tatuaz a bylby tym samym czlowiekiem to juz by byl wstyd i kolezanka by napisala ze musi sie rozstac bo jej facert uwielbia swoje dlugie wlosy xD Szkoda mi cierpliwosci i nerwow na Ciebie, ide spac, powodzenia autorko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski..
co się złościcie. Ja ją rozumiem. Trzeba rozmawiać a nie się denerwować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OMgggggggggggggg
Jelsi teraz CI nie przeskzadza to ze oglada te missy i wypija te tony alkoholu i pozawlasz mu jezdzic to co zmieni obecnosc dziecka? Zreszta to kwestia zaufania i tyle, a rownouprawnienie tutaj jest wyrazne. bo mozesz sobie ustalic ze swoim mezczyzna ze jeden weekend on spedza tam, a a drugi Ty spedzasz dokladnie jak osbie chcesz i on zjamuje sie dzieckiem, mysle ze to sprawiedliwe. a ze nie masz ciekawych hobby i nie umiesz sie soba zajac (bo tez bys mogla sobie gdzies wyjechac, czy maratony nocne w kinie czy nawet impreza) to pretnensje tlyko do siebie moja Droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OMgggggggggggggg
ciekawsk ---> Bo Kobitka przesadza, jesli ma kochajacego faceta kotry sie opiekuje nia 28 dni to ci jej szkodzi odpuscic sobie dwa dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam na forum wszystkie mądre
..........A jakby przyszło co do czego to płaczem, krzykiem i awanturami by zabraniały jechać, tym bardziej gdyby miały małe dziecko i wiedziałyby że ich chłopak będzie pił, a wokół dużo ślicznych dziewczyn. Na kafe kobiety prawie zawsze piszą nieprawdę. Ja Ciebie autorko rozumiem. Uważam że znikanie na noce w małżeństwie nie jest wskazane, nawet jeśli wiążę się to z hobby. Kiedyś było inaczej, za czasów moich rodziców i prawie nie było rozwodów. A teraz, przez źle pojmowaną wolność - ludzie się oddalają od siebie i często są rozwody. Nie po to się bierze z kimś ślub by dalej prowadzić kawalerskie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oonaa
Rozumiem autorko, że oburza Cię nierówne traktowanie mężczyzn i kobiet. Ale co Ty chcesz zrobić w związku z tym? Nic, a konkretnie powielić schemat: urodzić dziecko i zamknąć się w domu. Skoro chcesz równego traktowania jak masz takie plany życiowe to poszukaj sobie kogoś kto podzieli Twój los, nie będziesz mieć wtedy pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×