jak rozwiązać tę sytuację?

no z kim mam gadać ze sobą:)?

dlaczego nikomu się gadać nie chce?

dlaczego nikomu sie gadać nie chce?

typowa manifestacja kobiety bluszcza... zamknąć faceta w domu, przykuć do siebie w 4 scianach i potem dziwic sie, ze facet nagle znalazl sobie inną, ktora nie wisi na nim jak natrętna mucha... związek, malzenstwo to nie wiezienie... to nie zadne poswiecenie jak tam jakas debilka pisala...

a co do tego wpisu "To wytłumaczcie mi coś. Stara się facet, robi dla dziewczyny wszystko co ona chce/ Chodzimy gdzie ona chce i ja płacę za ten cały...n o wiecie. i czego jej brakuje? kochanka z Fancji. Którego zresztą w sumie mogłem dopaść. No co? powiedzcie" wlasnie w tym Twoj problem... byles jej służącym, chodzacym bankomatem i chlopcem na posylki... ale nie jej facetem... robiac wszystko, czego chce kobieta tracisz w jej oczach, jej szacunek...

chyba ktos tu przeczytal tylko jeden wpis i nie jest pewien co to kobieta bluszcz :P autorko - wychodzi na to, ze nie jest to kwestia zazdrosci z twojej strony, ani braku tolerancji, tylko po prostu ambicja ... ze co sobie 'tamci' pomysla o tobie, ze jestes pantoflara czy jakas frajerka, ze pozwalasz facetowi jechac ogladac gole babki, a sama zostajesz w domu z dzieckiem. mimo, ze moze nawet ty sobie bedziesz sama przyjemnie spedzac ten czas, to ambicjonalnie trudno ci sie pogodzic z faktem, ze dla widza z zewnatrz, to facet zostawia cie sama z dzieckiem i wypada na kilka nocy na rozrywki typu picie, gole laski i ogolna hulaj dusza. czy masz moze tego typu mysli?