prezerwatywa + tabletki anty/plastry - przesadzam czy nie??

witajcie od roku stosuje plastry anty i jeszcze ani razu moj partner nie skonczyl we mnie, zawsze pod koniec stosunku zaklada prezerwatywe i tak konczy. i ja i tak mam obawy przed ciążą.. czy wpadlam w jakas paranoje?? jakie jest tak naprawde prawdopodobienstwo zajscia w ciaze przy plastrach/tabletkach?? pomozcie!!

i prezerwatywy, ale partner kończy we mnie, ale mając prezerwatywe, nie chcemy dziecka na razie.

duna mamy identyczne nastawieni...ja za kazdym razem czuje sie tak jak bym byla w ciazy ;((( ja bralam tablety ale po 3 miesiacach je odstawilam bo mialam za duzo ubocznych skutkow... ;(( i teraz zostaly mi tylko gumki ;(( i strach...

i gumki jak już napisałam, a on kończy we mnie, ale nie mam obaw o ciąze.

swoja droga to juz mozna nazwac paranoja ;((((

dziewczyny nie przesadzajcie.... jeżeli będziecie brały pigułki zgodnie z zasadami to szanse na zajście w ciążę są minimalne, prawie żadne (brałam 8 lat...i wiem co mówię) :)

ja biorę tabsy i używamy jeszcze gumki...mąż kończy we mnie ale z takim zabezpieczeniem jestem spokojna....

przesadzacie!!! plastry, gumki, stosunek przerywany??? jaka to przyjemnosc z seksu?:( najlepiej dolozcie jeszce globulki, kapturek dla kobiet i spijcie w oddzielnych lozkach:o hormony w zupelnosci wystarczaja(jesli bierzecie prawidlowo)! a jak nie chcecie hormonow, to gumka i przerywany, i uwazac przy tym. jesli tak panicznie boicie sie ciazy to moze znak zeby jednak nie wspolzyc?

asdasdas ale nawet piguly nie daja 100% pewnosci ;((

no właśnie ale SĄ szanse na wpadke przy tabsach nawet przy dobrym braniu...tabsy chronią w 99,9%....i ja nie chcę się znaleźć w tym 0,1%...

stosuje plastry od 4 lat i tylko takie zabezpieczenie, niewyobrazam sobie jeszcze tracicczas i przyjemnosc na zakladanie prezerwatywy:)), seks jest bezstresowy i przyjemny ...

ja wcale nie uważam że przesadzam...i po co się tak wkurzasz?...jak chcesz to się tak nie zabezpieczaj a nie mów komus ze przesadza....ja mam tylko przyjemnosc z takiego seksu (zabezpieczonego)....gdybym się tak nie zabezpieczała to nie miałabym przyjemności tylko stres

tracisz czas na założenie prezerwatywy :O....tak bo to trwa pół godziny :O:O...już nie przesadzajcie

stosowac nic poza plastrami i gumkami, z tym ja i partner czujemy się bezpieczni, bo to była nasza wspólna decyzja. Nie znamy seksu bez gumek wiec nie jest to jakieś poswięcenie z naszej strony

nietrace bo nieuzywam:P nielubie przerwyanych, bo to zero przyjemnosci

darni nie do ciebie to bylo, uzywasz gumki, no ok to bylo do dziewczyny ktora truje sie hormonami, do tego jej facet zaklada gume w TRAKCIE seksu i w dodatku nie konczy. i ta dziewczyna i tak za kazdym razem panikuje ze jest w ciazy i pyta czy m:o to jest paranoja

ja nie mam zamiaru---> my z mężem myślimy tak samo...tylko tak jest dla nas bezpiecznie i nie zrezygnujemy z tego tylko dlatego ze ktoś mówi że przesadzamy...

jezu dziewczyny---> ale ja też biorę tabsy i używamy gumki...więc myślałam że to do mnie było

ale nie zdajecie sobie sprawy z tego ze gumka plus tabletki/ plastry wcale nie oznaczaja ze jestescie w 100% chronione? nawet w takim przypadku jest 99% szans. Kazdy lekarz ginekolog wam to powie :)

darni - tabsy i guma - u mnie tez, jak biore jakies leki np, wiec az tak bym sie nie czepiala ;)

plastrów i gumek to stwierdze że tak miało byc i trudno ;)

wyjdz stad--> to jakiś niedoinformowany ten twój ginekolog skoro twierdzi że tabletki to 99,9%....a z gumką też 99,9%...to jest nawet nielogiczne...bez gumki sperma wlatuje w ciebie więc szanse są większe na zapłodnienie niż z gumką kiedy sperma zostaje w gumce( lateks cię nie zapłodni :D)....więc to jest logiczne ze tabsy i gumka dają większe zabezpieczenie niż same tabsy

to moze zrezygnujcie z plastrow co??po co w to sie bawic?gumka wam styknie!!!poza tym jestescie jakies nienormalne....ja uzywam tabletek od dlugiego czasu...i tylko tego!!!!

i nasi partnerzy też...

Moj ginekolog? raczej nie uwazam by byl niedoinformowany, poza tym to nie jest opinia jednego lekarza tylko wielu innych. Zreszta jesli nie wierzysz mozesz w prosty sposob zweryfikowac te informacje jesli pojdziesz i jakiego kolwiek o to zapytasz :) Jak dla mnie durnota jest stosowanie hormonow ktore maja wplyw na twoj organizm, a dio tego jeszcze prezerwatyw... Po co sie truc i wydawac kase jak mozesz samych prezesrtwyw uzywac? No.. o odczuciach nie wspomne :)

nie musisz obrażać że ktoś jest nienormalny...i z niczego nie zrezygnuję bo samym tabsom nie ufam a samym gumkom to już wogóle...ale jak połącze to i to to jestem spokojna...a o to chodzi....skoro ty ufasz tabsom to ok,twoja sprawa....ale nie musisz nas obrażać bo to tylko świadczy o twoim wychowaniu...

wyjdz stąd---> ale weź się zastanów jak z gumkami i bez może być takie samo zebezpieczenie?...w gumkach sperma do ciebie nie wchodzi więc już masz większe zabezpieczenie bo co ma cię zapłodnić jak nic nie wejdzie?...weź pomysl trochę

i boję się uprawiać seks, bo tabletki anty bardzo mi szkodza- nie chcę ich brać, a nie wiadomo, kiedy mogę się spodziewać owulacji. Bo niby jej nie ma, problem jednak w tym, że może się "spontanicznie" pojawić- nie wiadomo jednak kiedy:O Więc sama guma to za mało- umarłabym ze stresu:O Ponieważ nie chce nigdy mieć potomstwa, nie mam partnera itp., pozostaje mi chyba tylko celibat do końca życia.

Myslalam nad tym wystarczajaco dlugo, i nie jestem lekarzem ginekologii by ci to tlumaczyc. Zapraszam do lekarza wszystkiego sie dowiesz :)