jest tu jakiś nauczyciel może?? ubezpieczenie nauczycieli

Podobno jako nauczyciel podlegam jakiemuś obowiązkowemu ubezpieczeniu, szkoła wybrała opcję 50zł. Co miesiąc z tej marnej pensji poza zusem, podatkiem itp mam jescze 50zł płacić???????

PŁACIĆ - składka jest obowiązkowa, jako nauczyciel musisz być ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej - na wypadek gdyby coś Twojemu podopiecznemu się stało to ewentualne odszkodowanie, koszty leczenia czy rehabilitacji pokrywa ubezpieczenie. Poza tym w zależności od opcji obejmuje też inne refundacje. Jak byłam ubezpieczona w pierwszej pracy to dostałam kasę za pobyt w szpitalu i urodzenie dziecka.

czyli jest to osobne potrącenie jesce poza zusami, nfzem itp które co miesiac bedzie mi potrącane>>>???

tak, niestety, ale ubezpieczyć się warto.

Aha i zwracaj uwagę na kwitku od wypłaty czy Ci je potrącają. Niby robią to automatycznie, ale u mojego męża w pracy pary razy księgowej "się zapomniało". A w razie czego potrzebna ciągłość ubezpieczenia i terminowe opłacanie składek. Ja oprócz tego jestem jeszcze ubezpieczona indywidualnie i to jest dodtkowy koszt 55 zł :( Ale w razie gdyby co (tfu, tfu) to dziecko i mąż dostaną odszkodowanie, a dziecko nawet rentę.

Jak masz jeszcze jakieś pytania z "branży" to pytaj :) Zawsze raźniej jak można kogoś poradzić :) Pierwsza praca w oswiacie? Moja już trzecia - pracowałam w podstawówce, prywatnej szkole języków obcych, a teraz będę uczyć w przedszkolu :)

Ten temat mnie również zainteresował. Pracuje w szkole i zawsze płaciłam składke do PZU taka jak uczniowie na cały rok szkolny 32 zł. Właściwie to nie wiem co mi taka skladka daje. Cz jeżeli dziecku pod moja opieką coś by sie stalo to czy z tego ubezpieczenia wyplaca mu jakieś odszkodowanie.Jestem w tym temacie zielona,proszę o pomoc.

zapewnia tylko odszkodowanie wypadkowe, czym innym jest ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej , a jeszcze czym innym grupowe ( na wypadek śmierci bliskich, narodziny dziecka). Żadne z tych ubezpieczeń nie jest obowiązkowe.

No, pierwsza w szk. państwowej, dzięki Ladybird za wyjaśnienie. No własnie zgrzewa mnie to że z tej marnej pensji jeszce tyle kasiory. Jako studentka płaciłam niecałe 50zł raz na rok i było ok, a teraz tyle kasiory :(((

ubezpieczasz sie dobrowolnie- nie masz przymusu- a księgowa prawdopodobnie zarabia na tobie jak Cie ubezpiecza wiec Ci wmawia że musisz - tez przez to przeszłam 10 lat płacenia anic z tego nie mam, jakbym odkładała te pieniążki to nazbierała by się niezła sumka

Ieh, to już niewiele rozumiem z tego, czy to w końcu dobrowolne czy oobowiązkowe. Bo składaliśmy sie też -całe grono pedagogiczne na OC- po złotówce- to jest chyba właśnie to obowiązkowe od odpowiedzialności cywilnej.. No a to o czym pisałam te 50zł na miesiąc to chyba jest juztakie bardziej dla mnie samej.... Nie lepiej isć do pzu i zapłącić jednorazowo po prostu- tak sie dotychzas ubezpieczałam...??