boje się...

Proszę Was o porade. Otóz sprawa ma się tak: Wsród moich znajomych jest chłopak z ktorym cos mnie łączyło, bardzo mi na nim zależało ale jednak okazało się że to nie facet dla mnie. Widujemy się prawie codziennie, gdy jesteśmy w towarzystwie zachowujemy się jak para znajomych lecz kilka razy ostatnio doszło do czegoś wiecej... W kazdym razie stwierdziliśmy, że to ostatni raz wogole głupia sytaucja wynikła no i zraziłam się do niego strasznie. Dzisiaj przyjeżdża koleżanka z zagranicy której on jeszcze nie zna a ją pozna jak się pojawi wsród znajomych. To jest bardzo ładna i fajna dziewczyna i znając go pewnie będzie ją podrywał... Wiem, że to głupie bo nic między nami nie ma i nie bedzie ale jednak bedzie mi strasznie ciężko patrzeć na to, ja ją bardzo lubie więc napewno nie będę niczego im utrudniać

.. co za beznadziejna sytuacja.. najlepsza rada jest olac to ale to jest rownoznaczne z przeplynieciem Adriatyku w kolku..

no tak bede udawać, że nic mnie to juz nie obchodzi i sie uśmiechać a tak naprawde to serce bedzie mi pękać no ale co zrobić jak człowiek głupi...

to dlaczego jesli doszlo do czegos niedzy Wami uznalscie to za blad? zamiast kontynuowac? Lepiej pytanie zabrzmi jesli zapytamn, czemu nie jestescie razem mimo tego co zaszlo miedzy Wami?

bo on stwierdził, że to nie to a później po jakims czasie jak sie spotkaliśmy to się mną zabawiał ja wiedziałam to ale byłam strasznie zakochana, teraz juz wiem, że my do siebie nie pasujemy i nic by z tego nie było ale jednak nie jest mi dalej obojętny

czyli tutaj sprawdza sie powiedzenie, ze chcemy byc z osoba, z ktora nie mozemy byc.. no.. musisz byc bardzo dzielna i starac sie byc zaintereswana wszytskim byle nie patrzeniem na nich..

ze on bedzie ja podrywal ? tak zawsze w waszym kregu jest ze jak pojawia sie ktos nowy to od razu musi byc zaliczony ? :o

nie, ale on taki jest,a pozatym jest sam i nic mu nie stoi na przeszkodzie, no a ona jest naprawde super fajna laska i w jego typie

akurat się umówiłam z nią dzisiaj na balety, nie zdziwiłabym się gdyby chciał się wkleić do nas hehe :D

nikt juz nie ma dla mnie żadnych rad jak to przetrwać?:(

ciężka sprawa

Ale ja nie rozumiem sytuacji... Kolo nie jest z Tobą tak? Coś tam iskrzyło, ale doszliście do wniosku, ze to na nic.. tak? I Ciebie boli, że on może kogoś poderwać? Dobrze to widzę?

nie, że kogoś tylko moją dobrą koleżanke, bo juz nie jedną w międzyczasie poderwał

A co w tym złego?

niby nic widzisz, masz racje, że nic w tym złego ale dla mnie jeszcze troche za mało czasu minęło

Od czego? Do czego dokładnie doszło?

co nie zmienia faktu, że ja bym chętnie poederwała jego kumpla bo mi sie strasznie podoba i wiem, że ja jemu też ale nie wiem jak się do tego zabrać:P

no od wszystkiego, a o co Ci chodzi do czego doszło? jeśli o sex to o to chodzi

Yyyyy teraz to się pogubiłem... Tobie się jego kumpel podoba? Czyli: - spałaś z kolesiem, - podobie Ci się jego kumpel, - boisz się że koleś poderwie Twoją koleżankę???

no na wszystkie pytania odpowiedz brzmi :tak kurde rzeczywiście dziwnie to wszystko brzmi chyba jednak ze mną coś nie tak

Hm..hm.. Jesli jest ladna to z pewnoscia bedzie chcial ja bzyknac. Musisz znalezc sobie awaryjnego faceta, aby on rowniez byl o Ciebie zazdrosny. JEstem muskularnym szatynem i z mila checia spelnie ta zaszczytna role, moge nawet cie zmacac na pokaz, aleoczywiscie nic na sile. W kazdym badz razie, moze ja bzyknac, ale i nie musi. Moze w sumie nie byc w jego typie, nie kazdy facet rzuca sie na kazda co obiektywnie za ladna uchodzi. Po trzecie jesli ja bzyknie, to moze tylko raz jedyny, jesli cos do ciebie czuje skonczy sie na jednym razie. Jesli jej nie bzyknie i bedzie udawac szarmanckiego przy niej to przejebane. Jesli ja oleje, to dobrze.

raczej jej nie bzyknie bo ona na niego nie poleci coś mi sie wydaje że nie jest w jej typie, a pozatym jak bym jej powiedziała słowo żeby z nim nic nie kręciła to pewnie by tak zrobiła:) a napewno będzie przy niej zgrywał dżentelmena ja tez to przerabiałam z nim juz