Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karmacomkaaa

Dlaczego rzucacie sie na kochanki, a nie na zdradzajacych fiutkow!!!???

Polecane posty

Gość a ja powiem lepiej
Anno "Facet dobrowolnie decyduje się na ślub i ma żonę" Tak dokładnie tak. Ale decyduje się wziać ślub z kobietą jaką znał przed ślubem. Jeśli ta kobieta się zmieniła po slubie, to przysięga już nie obowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolinka...
Tak, facet dobrowolnie decyduje sie na slub i zone. Rownie dobrowolnie decyduje sie na zycie z kochanka u boku. Przymusu wszak nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ty Wiolinka masz problemy z
Przysiega nie obowiązuje? A to niezwykle ciekawe :D Czy tam są słowa "I nie opuszcze Cie do czasu kiedy choc odrobinę sie zmienisz"? :D I powtarzam- rozwód dostać to banalna rzecz. Jesli żona jest takim potworem, a kochanka jest takim ideałem to czemu panowie zamiast się rozwieść opowiadają bajki o dzieciach, majątkach itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem lepiej
Klaudko, Piszę na podstawie własnego doświadczenia i na podstawie doświadczenia kobiet, które znam. Piszę o kobietach, które szczerze kochają. Nie piszę o utrzymankach bogatych, żonatych facetów (sponsorów), które za bluzeczkę wejdą im do łózka. Nie pisze również o nimfomankach, które lezą do łożka z każdym, nie ważne czy żonaty czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Następna superlatywna biedna zahukana niekumata i nieświadoma kochanka myśli sobie dobra on ma zonę ale ona jest inna niż przed ślubem muszę uratować ich małżeństwo:P Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolinka...
do A TY WIOLiNKA... pytania, ktore zadajesz, powinny byc skierowane do zdradzajacych mezow. Nie odpowiem na zadne, bo zadnej zonie, jak zyje, niczego nie przysiegalam:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem lepiej
I tutaj schodzimy na temat mężów i tego jakimi potrafią byc chamami. Oczywiście, jeśli facet nie jest szczęśliwy z żoną, to nic prostszego wziąc rozwód. Dlaczego więc faceci nie chcą się rozwodzić z żonami i okłamują dwie kobiety - żonę i kochankę? Dla mnie to wynika z tchórzostwa i wygodnictwa. Nie wiem, co wy o tym myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem lepiej
Do Anny w szczególności Najpierw zakochaj się w żonatym męzczyźnie, a później oceniaj postępowanie kochanek. Łatwo oceniać jak nigdy się czegoś takiego nie przeżyło. Ja dopóki sama się nie zakochałam też prawiłam morały, że nigdy przenigdy, że kochanki to suki, ze jak one tak mogą, że ja nigdy tego nie zrobię. Dopuki czegoś nie przeżyłaś, nie możesz na sto procent powiedzieć jak się zachowasz. Zycie pisze różne scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no następna nowinka kochana niewiniątko niekumate i zahukana, która przecież sama nie wie czy wie czy mąż ma zonę a jak wie to ta żona to zołza co się zmieniła i kochanka chce to wszystko naprawić i chce rozwodu bo to jest lekarstwo: Żona jest zła zołza myśli sobie kochanka, po za tym żona się zmieniła- myśli kochanka sierotka- rozwiedź się- oj biedna zahukana kochanka ale ma pomysły altruistyczne :P na pomoc w małżeństwie- no bo ona taka dobra bidulka, dobra zahukana. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolinka...
Anno - kompletnie niczego nie kumasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ty Wiolinka masz problemy z
Nie koniecznie, Wiolinka, bo to taka podwójna moralnośc kochanek- ja niczego nikomu nie przysiegałam, a on taki z żoną nieszczęśliwy, więc jestem kryta i mogę to ciągnąć. Akurat ja sie zakochałam kiedyś w żonatym mężczyźnie- w jego wersji był rozwiedziony. Dowiedziałam się po 8 miesiącach związku. Zakończyłam natychmiast. Nie powiem, że było łatwo, bo byłam bardzo zakochana, ale nie byłabym w stanie byc tą drugą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem lepiej
Aniu Powtarzasz się jak zdarta płyta. To żałosne.Widocznie brak ci argumentów. Prawda w oczy kole. Nie dawałaś mężowi tego czego potrzebował i znalazł sobie inną. Nikt tylko ty jesteś za to odpowiedzialna. Im wcześniej to zrozumiesz, tym lepiej dla ciebie. Jeśli chodzi o altruizm i ratowanie małżeństwa. Nigdy nie napisałam, ze kochanka ratuje małżeństwo. Wręcz przeciwnie. Byłam kochanką i niczego nie żałuję. Rozbiłabym to małżeństwo bez skrupułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne ale bidulki jesteście:P A ja taka jestem nie wyrozumiała hahahaha Do poziomu niektórych bidulek mi daleko- nieszczęście:P Kiedyś te biduli zahukane też będą (może?) żonami matkami i zobaczymy jak będzie po ślubie jak urodzą dzidziusia:P Ale te bidulki nigdy się nie zmienią- będą z uśmiechem na twarzy prały sprzątały wychowywały dzieci i podawały odsiadki do stołu:P A w sypialni w ciąż będą aktywne- tuż 10 min.po porodzie wskoczą do łózka z swoimi ukochanymi- no bo przecież zołzami to one nigdy nie będą :P Hahahahah Buuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem lepiej
Aniu Widać że masz problem. Mąż zostawił cię po urodzeniu dziecka. Otóz jeśli zrobiłaś z siebie rozlazłą matkę polkę, skupioną tylko na swoim maleństwie, to sama jesteś sobie winna. Kobiety popełniają ten błąd, że myślą iż mąż będzie ją kochał za urodzenie całej drużyny piłkarskiej, obiad na stole i wyprane koszule. Niestety, facet kocha kobietę nie za to jaką jest gosposią domową, ale za to jaką jest kobietą, przyjaciółką, kochanką. Facet chce mieć kobietę, z którą będzie mógł porozmawiać o czyms więcej niż o zupkach i kupkach. Chce mieć kobietę z którą będzie mógł wyjść gdzieś, zaszaleć, a nie kobietę, która będzie spedzała całe dnie w domu, bo przecież sprzątanie mieszkania 2 razy dziennie jest ważniejsze niż całe życie. Kobiety z kafeterii to typowe kwoki, które po urodzeniu dziecka zapomniały, że oprócz słodkiego maleństwa mają w domu również mężczyznę, dla którego nadal muszą być boginiami seksu. Mój facet ma żonę gosposię domową. nazywa ją pogardliwie kurą domową. Ze mną był, bo jestem jej przeciwieństwem. Mam swoje ambicje, pasje, zainteresowania. Fascynowałam go. Odszedł, bo żona trzyma go majątkiem i niespłaconymi kredytami. Cały czas mamy kontakt i jestesmy sobie bliscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolinka...
do A TY WIOLINKA... Operujesz schematami. Nie interesuje mnie, czy moj kochanej jest w zwiazku malzenskim szczesliwy, czy nie. Temat jego rodzinnego zycia jest wylaczony z naszych rozmow. Wazne sa dla nas nasze wspolne sprawy i tymi sie zajmujemy. Nie na darmo o takich zwiazkach mowi sie, ze to "podwojne zycie". Tam jest jedno, a tu drugie. Calkowicie inne. Zostalas oszukana? Wspolczuje. Serio. Ja wiem od poczatku jaki jest jego status. I bycie "ta druga" mi nie przeszkadza. Byc moze dlatego, ze wcale nie chce byc "pierwsza". Dajemy sobie to, co jest nam obydwojgu potrzebne - czulosc, namietnosc, bliskosc. I to nam wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona======
dooo Anna21 :)) Wiesz co ? nie lubie czytac cały czas tego samego .. skończyłas gimnazium i nie potrafisz nawet pisać :)) we wszystkich twoich postach , te same słowa tylko w innej kolejnośći ! oby Cię zaden kochanek nie mniał nigy ! obys wyła jak suka a kochanka i tak nie bedzie4sz miała , bo twój rozumek grucha jak orzech włoski .. hahahaha hihihih hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem lepiej
Jeszcze tylko dodam, ze żona mojego lubego nigdy nie pracowała. Całe życie zajmowała się domem. Cały czas siedzi w domu, nigdzie nie wychodzi, nie ma żadnych zainteresowań. Wyciąga tylko od niego pieniądze na kolejne kiecki, które wiszą w szafie latami i nigdy ich nie ubiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolinka...
DO a ja powiem lepiej...wiesz, jestem kochanka, ale oburza mnie Twoja ocena zony Twojego kochanka. Pamietaj, zarobione przez niego pieniadze sa ich wspolnymi pieniedzmi, i ona nie musi od niego niczego wyciagac, bo korzysta z tego, co nalezy takze do niej. I nie oceniaj, co wisi u niej w szafie a co nie, i jak dlugo, bo to bardzo nieeleganckie. Nie wnikaj w ich zycie, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem lepiej
Do Wiolinki Gdybym uważała, że żona mojego lubego to kobieta roku i najlepsza żona pod słońcem, to nie mogłabym być jego kochanką. Nie mogłabym skrzywdzić kobiety, która kocha i dba o swojego męża. Ale ja wiem, że jej nic nie obchodzi oprócz jego pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jubelka
Ja powiem lepiej .Ty musisz naprawdę dobrze znać żonę swojego kochanka :):):)Przeglądałaś jej szafę ?Stałaś pod domem ?Czy tez może jesteś jej najlepszą przyjaciółką ?:)::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ty Wiolinka masz problemy z
Wiolinko- ja operuje schematami? Nie chciało mi się nicka nowego wpisywac i być może błednie wszystkie moje wypowiedzi odbierasz jako skierowane do Ciebie :) Nic bardziej błednego- większość z nich jest skierowana do 'a ja powiem lepiej' i są kometarzami do jej schemtaycznych wypowiedzi o tym, jak to małżonkowie sie tłumacza z faktu posiadania kochanki i nie zostawiania zony. Dzięki za wyrazy wspólczucia, ale są zupełnie zbędne :) Ta sytuacja miała miejsce wiele lat temu i, paradoksalnie, dzieki temu poznałam mojego obecnego mężczyznę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ty Wiolinka masz problemy z
A ja myślę, że 'a ja powiem lepiej' musi mieć poważne problemy emocjonalne. Ta zgorzkniałość z niej aż bije. No bo jak to- ona: fascynująca, wspaniała kochanka, pasjonatka, osoba o rozległych zainteresowaniach i przegrywa z tą kura domową. To musi chodzic o kasę! :D Ale przecież nikt nie zabrania facetowi sie z tą naciągaczką rozwieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem lepiej
Do A Ty Wiolinka masz problemy z Jakie to szczęscie że ty nie myślisz schematami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolinka...
Do a ja powiem lepiej...czekaj, bo czegos nie rozumiem. Jestes kochanka dlatego, ze on ma zla zone??? Powiem Ci jedno. Nigdy nikt z zewnatrz nie bedzie dokladnie wiedzial, jak i co dzieje sie pomiedzy malzonkami. Nie mieszkasz z nimi i nie widzisz, jacy sa na codzien. Nie oceniaj wiec nikogo tylko i wylacznie na podstawie tego, co mowia inni. I jeszcze raz podkreslam, jego pieniadze sa ich pieniedzmi i ona ma prawo robic z nimi co chce. Wiesz mi, nadmierne zainteresowanie ich zyciem nie wyjdzie Ci na dobre. Zyj swoim, a ich problemy pozostaw im do rozwiazania. Tak bedzie lepiej dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dorzucę swoje 3 gr
Anno, ja też Anna..ja weszłam w taką relacje bo sądziłam po sobie, byłam z kimś poznałam kogos super więc odeszłam od tamtego żeby byc z tym z kim mi super....oczekiwałm tego samego.....tak się nie stało, zostałam kochanką na długie lata, porzuciałm swój nieudany związek, myslałam że tak zrobi każdy, okazało się że nie....może naiwane moje myslenie było ale uczciwe, wiedziałm że on jest żonaty, ja byłam w wieloletnim związku który skończyłam jka zaczełam się zadawać z nim. Pięknie było 7 lat!!! co roku "brał rozwód" na koniec powiedział że ma mnie dośc! Wiesz kim jestem teraz? WRAKIEM CZŁOWIEKA, ja to wszystko traktowałm serio, tak jak ja bym postapiła, po 7 latach mnie olał, z żoną dalej się nie rozwiódł..... Kim jest ta kobieta która wiedział o wszystkim, kim jest On że przez 7 lat pozwolił mi mieć nadzieję? Wiesz w mojej histori to ja się czuje najbardziej pokrzywdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem lepiej
Jednocześnie można powiedzieć, że ty próbujesz wyleczyć jakieś swoje problemy pisząc na forum. Jesteś pewnie zdradzaną żoną, która uważa się za najlepszą żonę na świecie i uważasz, że to niesprawiedliwe, że ta trzecia odbiła ci męża. A jeśli jeszcze nie jestes zdradzana, to boisz się, ze niedługo możesz być. Cała ta dyskusja nie ma sensu. Żony zawsze będą myślały, że one to te swięte i idealne, cudowne strażniczki domowego ogniska, od ktorych facet odejść nie może bo tak je kocha. A kochanka to zawsze zła, interesowna suka. To są dopiero schematy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolinka...
wierz - mialo byc. Sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolinka...
DO A Ty Wiolinka masz problemy z...no to moje gratulacje:) Tak widac mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ty Wiolinka masz problemy z
a ja powiem lepiej- tego typu wypowiedzi mam w... :) Ziej dalej nienawiścią i żyj w błogim przekonaniu, że jestes niezastąpioną kochanką :) Wiolinko- dziękuje bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem lepiej
Wiolinka O co ci chodzi z tym zainteresowaniem ich życiem? Nie jestem jego kochanką, bo on ma złą żonę. Jestem, a raczej byłam z nim dlatego, bo go kochałam i kocham. Jednak byłoby mi ciężej (tzn. miałabym skrupuły), gdyby jego żona według mnie i wedłuyg moich standardów, była dobrą żoną. Sama widziałam i on mi o tym mówił, że nie był z nią szczęśliwy. Naprawdę wierz mi, gdybym wiedziała, że się kochają i ona go kocha i on jest z nią szczęsliwy, to nie weszłabym z buciorami w ich małżeństwo. Jeśli chodzi o ocenianie, czy ty niczego nigdy nie oceniasz według swoich kryteriów? Coś jest złe, coś jest dobre, coś ładne a coś brzydkie. Ale takie jest tylko dla ciebie, bo inni mogą mieć inne zdanie. Jeśli ktoś pyta cię co myślisz na dany temat, to pewnie nic nie odpowiadasz, bo przeciez nie możesz oceniać - bo przecież inni moga mieć odmienne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×