waszym zdaniem

Napisałam do byłego "co słychać" na gg, pogadaliśmy z 2 minuty, bo musiał uciekać. Było to w niedzielę. Zapytał, czy jutro (w poniedzialek) będę na gg, odpowiedziałam, że tak. Powiedział, że jutro dłużej pogadamy. Dziś jest piątek, a on ani ja się nie odezwaliśmy. Czy znowu ja powinnam do niego zagadać? W końcu w niedzielę to on mnie olał?

ciągnąc tą znajomosc? zalezy ci?

a po chcesz pisac do BYLEGO? :-P olej go i nie odzywaj sie...po co Ci to:-P

ja na twoim miejscu bym go olała i nie zastanawiala sie nad tym czy napisac.

Napisz, jak chcesz.:)

Nie pisz. Były to były,skoro on sie nie odzywa,to znaczy że ma na Ciebie zlew,i nie zalezy mu tak jak Tobie na jakimś kontakcie czy rozmowie. A z resztą. Skoro jest były,to coś musiało być nie tak,więc nie wiem dlaczego tak Ci zależy na tej rozmowie.

Zanim zaczęliśmy się spotykać, byliśmy kumplami i chciałabym, żeby dalej tak było. Już nas nic nie łączy, tylko fajnie by było odezwać się do siebie czasem :(

moj ex tez miewa takie pomysly; ze pisuje do mnie na gg, a ja sie nie odzywam (bo zrobil mi swinstwo); ale moje milczenie wcale go nie zniecheca..........

No to mógł mnie zignorować i nie odpisywać. A tak, umówił się ze mną na rozmowe w pon. i nie napisał :( Trudno, ja się teraz nie odezwę.

no nie odzywaj sie; nie ma sensu sie narzucac moze w miedzyczasie powzial inna mysl? ze jednak nie jest w stanie z Toba rozmawiac?