Gość malalolka Napisano Sierpień 29, 2008 odkąd mam bagnoo w pracy coraz czesciej siega mnie deprecha- a miało byc tak miło - okrucieństwo koleżanek sprawia że słabsze uciwe jednostki cierpią, ja łykam leki żeby móc normalnie pracować czy jest jeszcze ktoś kto ma do ść ale nie ma perspektywy zmiany pracy i musi trwać w tym bagnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach