boję się iść do ginekologa

bo jeszcze się dowiem że jestem w ciąży. W tej urojonej to już napewno, ale pozostaje cień nadzieji że nie wpadłam. Jak pójdę i usłysze wyrok to po prostu umrę na tym fotelu :-o Wiem, wiem, trzeba było uważać itp itd. Po prostu chciałam się wygadać, umieram ze strachu :-( a wszyscy ciągle pytają czy już zapisałam się na wizytę :-o

sluchaj ja mam swietna pania ginekolog w radomiu :) bosska jest siadam na fotelu jak u zwyklego pediatry zero stresu a jesli sie boisz czy jestes wciazy to heh ....faktycznie trzeba bylo uwazac badz dobrej mysli

to jak nie ginekolog (póki co) to może badanie krwi HCG beta...?

też o tym myślałam, ale test mnie nie przekona. zrobiłam już trzy domowe na mocz- negatywne, jeden jakiś zepsuty, ale według mnie mam wszystkie objawy :-o

to masz urojenia!!!!!!! test daje 99% gwarancji!!!!! a objawy mozesz miec ! to jest wlasnie ciaza urojona

mam nadzieje, wolę być wariatką niż matką :-p ale od tygodnia mam tak że już sięgam po telefon, wykręcam numer do gabinetu i nagle słyszę w głowie : gratuluję, spodziewa się pani dziecka :-o i od razu się rozłączam. Co ja mam zrobić?

to, że nie pójdziesz do ginekologa przecież nie zmieni tego, że jesteś albo nie jesteś w ciąży... skoro testy wyszły negatywne to czym ty się martwisz? dla spokoju sumienia zasuwaj do ginekologa i tyle..