Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martak80

dziecko 4 tyg. ciągle płacze - POMOCY !!!

Polecane posty

Gość martak80

Nasz 4 tygodniowy synek ciągle płacze. Nie płacze tylko wtedy gdy śpi lub je. A spania nie ma za dużo. Za dnia praktycznie w ogóle nie śpi - może jakieś 3 godziny razem. I to płytkim snem. W nocy jest rochę lepiej, ale też często się budzi i jest marudny. Karmię piersią. Martwimy się, bo przecież dziecko powinno spać, a nasze zabiegi uspokajające : lulanie, noszenie na rękach itp. nie pomagają. Martwimy się czy to przypadkiem nie jest cechą dziecka-nerwowość-martwimy się czy nie będzie w przyszłości newrowym, znerwicowanym człowiekiem? Jak to było u Was? Co było przyczyną płaczu (to nie są kolki u nas)? Jak zaradzilłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka taka była. Od rana do wieczora płacz i ręce. Do dziś (ma skończone 20 miesięcy) płacze z byle powodu, rzadko kiedy zajmie się sama sobą i trochę nas terroryzuje :(. Jest bardzo żywa, zmienia zainteresowanie daną zabawką z prędkością światła ;), nie usiedzi w miejscu 5 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martak - ja bym radziła wybadać trochę te płacze małego. Nerwowość nerwowością, ale on może cierpieć i dlatego tylko pierś przynosi ukojenie (i sen ze zmęczenia). U nas było podobnie, Lusia marudziła calutki dzionek oprócz chwil, gdy była na przewijaku. I miałam tez podobne myśli - że jest nerwowa po wywoływaniu porodu oksytocyną (koleżanki z topiku mogą potwierdzić). I się okazało, że winne były pieluchy - Pampersy. Kupiłam Huggiesy i dziecko z dnia na dzień przestało kwiczeć. Dodam, że nie miała wysypki ani nic, ale może jej podrażniało cewkę moczową czy coś ją swędziało, może coś uciskało - nie mam pojęcia. Ale wina była ze strony pieluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co masz na mysli
może kolka ,raczej na pewno bóle brzuszka,nieco pomoze Debridat,musisz przeczekac,czasem niedojrzaly uklad nerwowy daje znać,czas pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martak80
idziemy z nim do lekarza , tylko tak się zastanawiamy co to pomoże? Może jesto to faktycznie brzuszek, ale raczej nie kolki 0 nie zgadzałyby się objawy. Martwimy sie , że to może trwać i trwać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak wygląda pupa? nosek- może katarek? układasz na brzuszku do odgazowania? i najważneijsze czy biorąc na ręce malenstwo jesteś spokojna? taki maluszek niesamowicie wyczuwa emocje !!!! jesli ty jesteś podirytowana to maleństwo bedzie 2 razy bardziej i koło błędne toczy sie dalej :( najpierw opanuj siebie, a poźniej dokładnie ze spokojnem przyjrzyj się maluszkowi. i napewno w koncu znajdziesz winowajcę płaczu. możesz sobie pomóc owijając malenstwo aby niepobudzało samo siebie swoimi łapkami, które wykonują na razie niekontrolowane ruchy. i spokojnym bujaniem - tylko spokojnym nie telepaniem !!!!!!! no i dobrze byłoby gdyby lekarz takiego płaczka obejrzał- bomoże brzuszke, a moze uszka, a moze coś w moczu ??? jak wszystko zawiedzie- to wtedy możesz zwalic na charakterek- a naprawdę malusio jest dzieci które non stop płaczą bez powodu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia7180
Mój synek jak był taki malutki to też ciągle płakał, a ja razem z nim. Okazało się że jest poprostu głodny, bo mleczko z piersi mu nie wystarczało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicka
mojej przyjaciółki synek tak płakał. Okazało się że to wzmożone napięcie mięśniowe. A noszenie na rękach podobno jeszcze sprawę pogarszało potęgując napięcie mięśni. Najlepiej zapytać lekarza -przyczyn może być mnóstwo, od tych błahych do poważniejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co laska juz nie napisala co bylo powodem płaczu a moze by komuś pomogła w ten sposòb. Co za ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×