Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdzie popełnilam blad

...GDZIE POPEŁNIŁAM BŁĄD?...

Polecane posty

Gość gdzie popełnilam blad

mam 26 lat, mysle ze jestem przecietna laska, gdybym sie postarala moglabym byc nawet super laska ale ze sie jakos specjalne nie staram wiec jestem przecietna ale nie mam wogle pzryjaciol kolegow ani kolezanek nie wiem cos ze mna jest nie tak na dluzsza mete boje sie ludzi teraz gdy juz sie nie ucze a moje zycie skupia sie tylko wokol pracy uswiadomilam sobie ze wogle nie istnieja w moim zyciu sytuacje w ktorych moglabym kogos poznac inni maja mezow zony dzieci a ja chcialbymmiec pzrynajmniej chlopaka ale pzreciez ja nigdy zadnego nei pzonam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie popełnilam blad
ale do jakich ludzi? mam ich zaczepiac na ulicy?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie popełnilam blad
ja iwem ze latwo jest powiedziec to wychodz wiecej do ludzi ale w praktyce dla kogos takiego jak ja kto tak naparwde nei ma nikogo to wcale nei jest takie latwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnow przyjaznie z liceum i studiow (chyba poznalas jakich znajomych?) To samo tyczy sie znajomych w pracy. nie alienuj sie tylko staraj sie choc troche z nimi intgrowac. Zapisz sie moze na jakis kurs jezykowy czy inny doszkalajacy - tam tez sa ludzie. wyjedz na jakas wycieczke wychodz do parku, na jakies imprezy ecc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale w praktyce dla kogos takiego jak ja kto tak naparwde nei ma nikogo to wcale nei jest takie latwe" Gdyby było łatwe - czy gra byłaby warta świeczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
na basen...na silownie...zapisz sie na jakis sport ktoryu trenuje duzo facetow (moze byc wioslarstwo bo jest w sumie przyjemne) moze byc to nawet tajski boks....zima chodz na lodowisko...wychodz na jakies imprezy...bo inaczej zosatnie ci tylko kanapa telewizor ciepla herbatka i origami;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie popełnilam blad
nie moge odnowic przyjazni ze szkoly czy liceum bo ja wogle nei mailam z tymi ludzmi kontaktu nie mowiac juz o z przyjazniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie popełnilam blad
mam dosc internetowych znajomosci ja chce prawdziwych i rzeczywistych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie popełnilam blad
a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jalikkk
Ci co Ci doradzają... mają rację... nie wolno się odcinać. Postaraj się mieć jakieś hobby do którego trzeba wyjść z domu. Moim zdaniem dobrym pomysłem byłby basen, nawet jeśli nie umiesz pływać to warto się nauczyć... A jeśli tak jak napisałaś... jesteś fajna laska... to na pewno nie będziesz miała problemów... żeby poznać ciekawego faceta i mase znajomych, z którymi Twoje życie stanie sie ciekawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie popełnilam blad
katowice , a ja drugi koniec polski czasami mysle ze juz na to wsyztsko za pozno jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to jest mozliwe nie miec zadnego kontaktu z liceum czy studiow. Ja zawsze uchodzilam za spokojna i troche niesmiala, ale znajomych ZAWSZE jakis mialam. Mniej liczne i spokojniejsze grono, ale w ciagu 4 lat liceum i 5 lat studiow to dla mnie jest niemozliwe by nikogo nie poznac. A moze mialas indywidualny tok ksztalcenia? Po prostu jesli choc minimlnie nie otworzysz sie i nie wyjdziesz na przeciw ludzi to od tak nikt do ciebie nie zapuka do drzwi. Albo wezmiesz pod uwage to co tobie napisalismy albo dalej bedziesz sama. Dla pocieszenia napisze ci, ze moj wujek poznal ciotke w tramwaju. tramwaj zbyt gwaltownie zahamowal i ona na niego wpadla. Moze tobie tez sie tak uda:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie popełnilam blad
nie jezdze tramwajami ani innymi srodkami komunikacji miejskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze pan listonosz lub hydraulik. a tak na powaznie to jesli nie przelamiesz sie i nie wyjdziesz do ludzi to naprawde bedzie ci bardzo ciezko kogos poznac. nikt od tak nie zapuka do ciebie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie popełnilam blad
wiem ale jednoczesnie wydaje mi sie ze to ze wyjde z tego domu chocby na glupi spacer czy do sklepu czy cos tam ze to niczego nei zmieni pzreciez tylu ludzi codziennie mijam - no wlasnie mijam , tylko mijam i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku dziewczyno ani spacer ani wyjscie na impreze nie jest nigdy gwarancja, ze zaraz poznasz przyszlego meza. Ale zwieksza szanse na poznanie, na nawiazywanie nowych znajomosci i nie tylko mowa tu o chlopaku ale ogolnie znajomych. Poza tym wychodzi sie przede wszystkim dla wlasnej przyjemnosci, po to by nie kisiec ciagle w domu a nie po to by urzadzac lapanke na meza. Stopniowe i czestsze wizyty w danym miejscu sprawiaja, ze sie powoli ludzie zapoznaja, szczegolnie ci, ktorzy przychodza w dane miejsce dosc czesto. a to stanowi super podloze by zaczac ze soba gadac. Moze to byc chlopak a moze to byc jakas nowa kolezanka ktora potem np zaprosi cie na jakas impreze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki Nie wiem czy Ty masz podobnie, ale ja jestem typem samotnika, nigdy mi nie zalezalo na zjednywaniu sobie ludzi, nie chcialam byc inna osoba tylko po to tylko, zeby zyskac w oczach innych. Pewnie wielu ludzi mnie nie lubi...ale tez mam kilka dobrych znajomych, takiej przyjaciolki od serducha niestety brak :O Raz dalam sie wyciagnac przez kolezanke z LO na koncert plenerowy i tak poznalam jej kolege, teraz jest z nim juz 2 lata, a wczesniej mialam dwuletnia przerwe w kontaktach z mezczyznami, wiec po prostu to musi byc ta chwila, ten moment. Moze gdybym na sile szukala wrazen i nowych znajomych nic by z tego nie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, ze na sile nie wolno szukac, ale sama widzisz, ze poznalas swego chlopaka poprzez to, ze wyszlas gdzies. Gdybys siedziala bezczynnie w domu to od tak sam by do ciebie do drzwi nie zapukal. We wszystkim musi byc pewien umiar. Wychodzimy, poznajemy ludzi przede wszystkim dla nas samych, by miec z kim spedzic wolny czas, by sie zrelaksowac, posmiac, by miec na kogo liczyc w gorszych chwilach. I posrednmio obracanie sie wsrod ludzi zwieksza szanse by poznac tego wlasciwego. A zazwyczaj poznaje sie w momencie najmniej oczekiwanym -czasem to impreza a czasem nawet przechodzac od tak przez ulice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak tylko ze..
autorka zapewne ma swoje miejsca, gdzie czasem wychodzi, chociazby do jakiegos sklepu:o powiedzmy, ze mija znajoma z podstawowki - powiedza sobie "czesc" i tyle. albo nawet i czesc nie bedzie.., a zagadac napewno nie zagada jako pierwsza i tego nie zmieni raczej, tym bardziej nie wprosi sie do znajomej, zwlaszcza, ze ona jej nie proponuje- z tego co opisuje a tak pozatym to widac tutaj naprawde fajne rady :) trzeba mimo wszystko!! czesciej wychodzic i to gdzie sie da! i jeszcze spytam autorko, czy np. z czatow nie korzystasz? tam tez ponoc mozna poznac kogos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak tylko ze..
moze byc tez i fitness, czy kurs tanca, gorzej, gdy autorka mieszka gdzies na jakiejs wiosce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wlasnie blad autorka robi, jesli mija kolezanke i nawet sie nie spyta co u niej slychac. Nikt nie kaze sie jej zaraz wpychac na imprezy, ale jak pogada sobie raz czy dwa i anoz gadka fajnie sie rozwinie to moze bedzie to wstep by sie gdzies razem umowic? Niestety nie ma innej mozliwosci. Jesli autorka nie chce byc sama to musi sie choc troche otworzyc w kierunku ludzi. chyba, ze wierzy w cuda. Nikt jej nie kaze chodzic na kilkutysieczne rave party czy inne wielgachne imprezy, ale minimum zycia towarzyskiego jest kazdemu potrzebne jesli nie chce do konca zycia kisiec samemu w domu. Juz sam fakt by miec sie do kogo odezwac jak sie ma np gorszy dzien i chce sie wyzalic lub by gdzies wyjsc w wolny dzien. Niech sie zapisze na basen, fitnes, kurs czy wycieczke...gdziekolwiek. Zawsze to bedzie jakies oderwanie, wstep by do kogos sie odezwac a potem stopniowo zawrzec jakies kontakty towarzyskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×