jak powiedzieć o tym facetowi? moja choroba...

moja mama cierpi od 15 lat na nerwice i dopiero kilka lat temu miala psychoterapie..do tego czasu zyla jak zombie... tak btw skad wiesz czy masz nerwice skoro nie bylas u lekarza?? psychoterapie sa mega potrzebne zeby wrocic do normalnego zycia..

Nie mam lęku otwartej przestrzeni, nie boję się wyjść na miasto - po prostu źle się czuję wśród ludzi, obcych, no i wszystko mnie stresuje:( Dziś np jak zwykle obudziłam się kilka razy w nocy ze strachu - przed czym? przed rozpoczęciem szkoły... niby nic wielkiego ale nie mogłam przez to zasnąć, starałam się myśleć o wszystkim tylko nie o tym i nic... Nie chce by on mi płacił za leczenie. To nie jego problem. I jego "cudowności" nie mierze zaglądając w jego portfel...

skąd wiem? Nie wiem w 100% ale objawy są identyczne. Nigdy nie myslałam o tym co mi się dzieje jako o nerwicy (nawet nie wiedziałam, że to się tak nazywa) do czasu aż moja kumpela powiedziała mi, że jej mama cierpi na identyczne objawy - no i ma nerwice na która bierze leki uspokajające. Poczytałam, posprawdzałam i teraz mam dylemat...

Słabostko, jaki dylemat? Wiesz, że musisz pójść gdzieś po pomoc. Jak masz trudności finansowe, to poszukaj jakiegoś MOPR-u albo OIK-u lub czegoś podobnego. Np. ja w OIK trafiłam na jedną z lepszych psychologów w mieście (nie płacę za spotkania).

hej słabostko, odezwij się, powiem Co i jak, małymi kroczkami do celu, spotykałem się z dziewczyną która zachowywała się tak samo... napisz do mnie, napewno Ci pomogę :)