Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kucharka zdarna ze hej

znowu nie przypaliłam kaszy...

Polecane posty

Gość kucharka zdarna ze hej

:) hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka zdarna ze hej
no i nic nie powiecie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no hej kucharko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka zdarna ze hej
no hej hej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka zdarna ze hej
no ale wiecie co , ja juz idę spać chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka zdarna ze hej
kucharzu, a jak tam Twoja kasza? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka zdarna że hej
no dzień dobry :) tak szczerze mówiąc to ja cholera nie lubię kaszy...;) toteż zbyt często jej nie gotuję. ale kucharzu, jakim sposobem Ty tą kaszę przypalasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no już
błysnęłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Widzę, że ktoś nie darzy Cię sympatią :O Intuicyjnie czuję, że ma to jakiś związek ze mną. Dlatego też będę Cię w razie potrzeby wspierał. Damy radę ;) A przypalanie kaszy, to nie taka prosta sprawa. Tak od razu przepisem się nie podzielę, ale kiedyś, kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu jest wesoło :) (to nt. postu Szukania i tajemniczego przepisu Kucharza na przypaloną kaszę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka zdarna że hej
no dziękuję za wsparcie :) jak ktoś nie darzy mnie sympatią to jego problem,a nie mój :D a może chciałbyś przepis na nieprzypaloną kaszę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi znowu wyszedł bardzo dobry sos do spaghetti i raczej umiarkowanie mnie to nie cieszy, bo jesienią te wszystkie makarony to w biodra idą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka zdarna że hej
no więc przepis jest prosty... Gotujesz wodę, solisz, wrzucasz woreczek z kaszą i trzymasz 20-30 minut. Tak żeby nie przypalić...:D sos do spagetti ja też robię dobry :) na patelni podsmażam mięso mielone, potem dodaję przecier pomidorowy, koncentrat, śmietanę, trochę wody i przyprawy. Odstawiam, czekam aż się przegryzie i wystygnie, sprawdzam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukanie dzury w całym
A ja zupkę chińską z Rrrrrradomia: rozrywam, rzucam, zalewam czi minuti, czi minuti... i gotowe:) makaronik lizać:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D PS. ja kiedyś też te zupki czasem, ale teraz powoli to już się skłaniam ku zdrowszym składom receptur ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle że, Kucharko, ja kaszy w woreczkach nie gotuję:( Kiedyś mieszałem kaszę w rondelku, żeby nie przypalić - teraz mieszam kafetryjnym Paniom w głowach tak, że aż się dymi ;) Ale dziękuję za przepis, całuję rączki 👄:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak tu nie wierzyć opiniom, że mężczyznom, nawet kucharzom, tylko jedno w głowie :P ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam przed snem pożegnac się, i co widzę..? Iskrzy tu jak cholera! aż ciarki po plecach idą....:):) Oj, Kucharzu, ciekawe czasy nadeszły dla twojej kuchni....:) całe szczęście że stół kuchenny solidny, dębowy... Niejedno przetrzyma - (i utrzyma....:)) :) PS: Revenge... nie wariuj już ...:):) :P:P:P Wszystkim miłe dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×