Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paranorrrmalna

...czy z kumpelskiego ukladu moze wyjsc cos wiecej ?

Polecane posty

Gość paranorrrmalna

...mam kumpla , ktory od poczatku naszej znajomosci mi sie bardzo podoba , oczywiscie nie naleze do osob smialych wiec w zaden sposob mu tego nie pokazuje , spotykamy sie raz na jakis czas..choc zwykle to ja proponuje spotkanie - nigdy nachalnie i bezposrednio ..rzadko tez pisze do niego jakies wiadomosci bo wiem ze jest bardzo zajety a po drugie nie chce wyjsc na zdesperowana i nachalna babe .. ..tylko , ze ja chce czegos wiecej , jak poznac , ze mam jakies szanse , nie chce sie przeciez zblaznic ...a powiedzenie mu tego wszystkiego w gre nie wchodzi w rachube - nie chce popsuc naszej znajomosci ...jesli on by niczego do mnie nie czul ... ..a poza tym chcialabym go zaprosic na wesele brata ? czy nie wezmie tego jakos powaznie ? zobowiazujaco ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
a czy kazdy facet ktoremu dalas kosza sie zblaznil w twoich oczach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alojzy T.
Jak mu zrobisz loda na ulicy to się nie zbłaźnisz, a za to jaki szacunek zdobedziesz.... Śmiało, Mała, każda to robi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranorrrmalna
Alojzy dzieki - ale nie skorzystam :).... ..Poznaniak - oczywiscie , ze nie , ale ja sie nie odwaze na wyznanie czegokolwiek nie majac choc odrobiny pewnosci , ze sa jakies szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranorrrmalna
w to akurat nie watpie - zaloz swoj topik i sie tym pochwal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
wiec widzisz my mamy takie same oczy....wiec napewno sie nie zblaznisz... masz takie same szanse i jak facet na poziome to mozesz oczekiwac takiej samej reakcji jak ty dawalas innym...czyli nic strasznego chyba nie...no chyba ze ci nie doszli sie powiesili :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A pieśń się niesie ...
Po prostu podejdź do niego. Złap go za fujarę i zapytaj, czy ma ochotę. Raz to facet przeleci nawet Fionę, więc głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranorrrmalna
nikt sie nie wieszal ,ani ja wieszac sie nie mam zamiaru - ale mimo wszystko nie chcialabym go stracic jako kumpla - nawet jesli by on ze mna nie chcial byc , a wyznajac mu wszystko ryzykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranorrrmalna
.Fiona nie jestem - ale na tym by mnie przelecial akurat mi nie zalezy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
a czy przestalas sie zadawac z niedoszlymi adoratorami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranorrrmalna
Nie wiem, czemu nie mogę oprzeć się jego urokowi. Chyba dlatego, że ma pracę na stły etat w Biedronce. To budzi szacunek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj go po kumpelsku, czy dałby sie zaprosić na wesele brata, (ale odpowiednio wcześniej, nie w ostatniej chwili) i bedziesz wiedziała, jakie masz szanse:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranorrrmalna
Jeśli zależałoby mu tylko na trym, by mnie przelecieć, to żegnaj! Nie oddam siebie aż do chwili, kiedy zdecyduję się na dziecko. Trzeba mnieć swoje zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
z tym ostatnim to żartujesz prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranorrrmalna
klonom dziekuje :) jestescie uroczy ...z niedoszlymi adoratorami nie przestalam sie zadawac , ale nigdy nie dochodzilo do bezposrednich konfrontacji wyznaniowych , zreszta i tak konczylo sie to niezreczna sytuacja ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranorrrmalna
Poznaniak - to klony :)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranorrrrmalna
Podszywacze na drzewo! Zepsują kazdy dobry temat. Bzdury takie, że głowa boli. A gdyby nawet pracował w Biedronce, to co? Wstyd? Ja pracuję w Żabce i uważam, że wykładanie warzyw na półki to odpowiedzialne zadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
mozesz skonczyc jak moja kolezanka..3 lata liczylana cos wiecej nic nie robiac i wkoncu jakas babka odwazyla sie i koles jej ( niesmialy )..a teraz ona pluje jadem itd...miala 3 lata...lepiej sprobowac i miec spokoj niz liczyc na druga strone, acha ona koledze tez sie podobala ale myslal ze nie ma u niej sznas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ...ze mnie by bylo zdecydowanie latwiej gdybym wiedziala , czy jakies szanse mam...a on jak i ja nie nalezy do osob wylewnych pokazujacych pewne rzeczy po sobie ... ..dlatego wpierw chyba zaczne od zaproszenie na wesele...co i tak dla mnie jest wyzwaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chciałabym, i boję się ...:( bez sensu, kobieto? po co Ci facet, który podoba Ci się jako facet, na kumpla? to jest moim zdaniem masochizm... ciągać się za kimś, kto Ci się podoba, bez szans... straszny taki klimat: \"znam swoje miejsce i nie będę wymagać za wiele, starczą mi okruszki z Twego stołu\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
tylko ...ze mnie by bylo zdecydowanie latwiej gdybym wiedziala , czy jakies szanse mam... skoro jeste kobieta a on jest hetero to jakies sznase masz zawsze :)..teraz lepiej ??:) 99% facetow startujac do dziewczyn tez nie wie czy ma jakies szanse..tak jest swiat zbudowany.. i jakos zyjemy i nie leczymy sie psychiatrycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie jest tak, że chciałabym a się boję. Po prostu wiem, że chłopak ma bogatych rodziców. Wprawdzie nie jest zbyt ładny, ale w końcu jemu dawać nie będe musiała ... Tylko jak go przechwycić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wbrew pozorom tez nie lecze sie psychiatrycznie ... ..problem jest w tym , ze jestem potwornie niesmiala...i wiem , ze szukam w dziury w calym ..bo podobno do odwaznych swiat nalezy .. ale...zawsze znajduje jakies ale :)... Agnie - ja po prostu nie chcialabym z nim znalezc sie w krepujacej dla nas obojga sytuacji - bo jesli nic on do mnie nie czuje wole bysmy byli kumplami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×