Jak to właściwie jest??? PROSZE O WYPOWIEDZ!

Dostałam zaproszenie na wesele z osobą towarzyszącą. Jęsli biore kolege to jak to jest z prezentem??? Moja mama, mówi, ze to on powinien dać prezent (czytaj kase), bo to facet ale wiadmomo tak powiedziala moja mama. Moze to ja powinnam dać cały prezent czy może na pół???? Sama nie wiem a w sobote juz wesele. No i jesli kolega tez ma cos kasy wyłożyć to jak mu to powiedziec by nie zabrzmiała jak naciagaczka, ktora go bierze tylko po to by plłacił???

nie bedzie w porzadku jesli kolega bedzie placic za prezent, w koncu to tylko kolega a nie twoj facet. Ja zaplacilabym sama.

jesli to bylby tylko zwykly kolega zaproszony przeze mnie jako osoba towarzyszaca to prezent kupowalabym ja, lub jesli kase to tez ja bym dawala... co to za robota, zeby zaprosic chlopaka i jeszcze kazac dawac kase badz kupowac prezent obcym ludzim :o co innego gdyby byl to Twoj facet, to wtedy prezent na pół,a nie, że sam...

Heh... szukam faceta do soboty :D nie no żarcik tylko zastanwialam sie czy mama ma racje, ale coś czułam, że jest w błedzie a raczej probuje mnie w niego wprowadzic :)

Dzieki za wyrażenie swojej opinii, bo już bylam skolowana :)

ja tez mam w sobote wesele, a ze moj facet nie moze ze mna isc to ide sama i mam zamiar sie dobrze bawić :D ej moze idziemy na to samo wesele, gdzie masz to wesele?:P

prezent kupuje zawsze osoba zaproszona, osoba towarzyszaca moglaby kupic kwiaty i tyle :)

Też uważam że mama nie ma racji. To byłoby bardzo nieeleganckie z twojej strony kazać mu kupować prezent.

Ja mam slub w pruszkowie a wesele w nadarzynie :P a nie rqadze Ci isc samej, bo ja bylam sama w sierpniu i naprawde wesele bylo swietne, ale niedla mnie. Nie mialam z kim tanczyc, nawet pic ni bylo z kim. Wypilam 2 kieliszki wodki i zatanczylam chyba z 5 razy... tak to pol wesele przegadalam z... kelnerem! No chociaz on nie byl niczego sobie, bo tak to kazdy albo juz po slubie albo z osoba towarzyszaca :)

Hehe ale za to a nastepna sobote ide juz jako osoba towarzyszaca i biore tylko kwiatki, bo co mi tam jak mama ma kwiaciarnie :D

hehe ja ide sama bo mi kuzynka nie daruje jak nie bedzie mnie na jej weselu;) e to jednak nie na to samo wesele idziemy:D

A nie mozesz wziasc jakiegos kolegi zamiast chlopaka... takiego waszego wspolnego kolege by Twoj facet nie mogl byc zazdrosny :)

no wlasnie nie bardzo, bo wiesz wesele w sobote, ja sie dowiedzialam wczoraj,ze facet nie dostanie wolnego w sobote, a mieszkamy troche daleko od siebie i nie da rady nawet dojechać:( zaden z normalnych kolegów raczej sie nie zgodzi jak spytam go 3 dni wczesniej czy pol Polski przejedzie ze mna zeby pobawic sie na weselu:o a moj facet zazdrosnik stwierdzil,ze moge isc z kuzynem, ale akurat kuzyn sztywniak i nie potrafi tanczyc :D najwyzej stare wujki beda mnie obtancowywac:p

No włąsnie!!! Dlaczego faceci nie umieja tanczyc? Ja musze sie grubo zastanawiac kogo wziasc na wesele by mi wstydu nie narobil i by umial tanczyc. Poza tym jestem dosc wysoko i wygladam na starsza to musze robic eliminacje i tak z wielu kolegow zostalo mi 3 :) bo jeden mowil, ze umie tanczyc a jak poszlam z nim na jakas potancowe (wiadmom przetestowac go trzeba bylo) to okazalo sie, ze tanczy okropnie a raczej sie giba jedynie trzymajac mnie za rece... porazka!

hhehe no wlasnie, dlatego ja juz z tego wszystkiego wole iść sama :D

W takim razie zycze mnilej zabawy :)

Zasada jest prosta: prezent kupuje ten, kto widnieje na zaproszeniu z imienia i nazwiska. Jeśli obie osoby są wymienione, to razem.