moja przyjaciółka jest pojebana, ręce opadają.

facet przyjaciółki wyjechał na dwa miesiące, przyjechał wczoraj, chciał jej zrobić niespodziankę, więc wpadł na pomysł, że zorganizuje romantyczną kolację i porozrzuca kilka płatków róż po domu (sama kiedyś o tym wspominała, sama się rozmarzała, chciała takiego romantyka, co to by jej kwiaty do domu znosił i płatkami obsypywał.) facet uradowany, że spełni jej zachcianki, w skowronkach przez cały dzień, a ona wpada do domu, mówi mu "cześć, kochanie" i potem dodaje: "miło cię widzieć, przynajmniej posprzątasz ten burdel, który zmajstrowałeś. coś ty sobie myślał? że ja to kurwa sprzątać będę?!? bierz szczotę i szoruj!" jak chłopak próbował wszystko wyjaśnić to wrzasnęła: "chcesz to śpij w tym syfie, ja wychodzę" i polazła w cholerę. a dzisiaj od siódmej rano wyje mi w rękaw, bo ją facet rzucił, a ona nie ma pojęcia za co! boże, za jakie grzechy mnie to spotyka. to nie prowokacja, nie chcę rad, musiałam się wyżyć na czymś, bo już nie wyrabiam z tą głupią babą

:D

To umrze!!!

loda mogła mu zrobic lepiej

Tylko pozazdrościć przyjaciółki ;)

Kobiety marzą o romantyku, ale chcą praktycznego gościa. I tyle. Ale akcja pierwsza klasa

i to już drugi facet, który ją rzuca przez zachowanie, więc następny miesiąc mam z głowy, bo mi będzie pierdoliła jaka to ona nieszczęśliwa, taki anioł, a tu nikt jej nie kocha będą cię diabli walić ogonami - ona to o każdym marzy, raz jakimś lamusie rodem z solarium, po tygodniu o drugim pudzianie, a po dwóch o inteligencie w okularach, ja nie wiem co jest z tą kobietą nie tak. znamy się od podstawówki, zawsze było dobrze, to teraz jej na starość odpierdala :o

Rany, teraz to ja też się zdenerwowałam. Co za durna baba! Bardzo dobrze, że ją rzucił. Głupia picza!

Szuka w marzeniach tego, co ją zechce ;)

Powiedz, albo najlepiej pokaz jej ten topik. Mam nadzieje ze nie mówisz jej - "to nie twoja wina, to ten dupek był złe"?:O bo jesli ona nie wie ze źle robi to sie nie dziwie...

nikt jej nie zechce! :D najpierw ją pocieszałam, bo nie wiedziałam o co poszło ("ja nic nie zrobiłam, po prostu mnie rzucił. ZA NIC, znowu to samo, faceci to idioci!"), potem pogadałam z chłopakiem i mi wszystko wyjaśnił, więc jak ją ojebałam, to mam nadzieję, że popamięta. obecnie jest obrażona, bo jej nóż w serce wbiłam. niech się buja