prosze pogadajcie jestem zalamana

ItsOnlyMexx_20 - sama masz problemy ze sobą a udzielasz się, jak matka teresa.... zajmij się swoim życiem bo sama jesteś nienormalna.

ja nienormalna?no cos ty glupoty opowiadasz zreszta ja tutaj nie zajmuje sie czyims zyciem a prosze o porade dotyczaca moje i tylko wylacznie moje zycia to raczej tos zaczal wnikac w moje zycie ,no moze nie tyle co w moje zycie a w to co robie i jak postepuje wiec wybacz ale zacznj czytac ze zrozumieniem

* mojego zreszta widze ze niepotrzebnie tutaj wchodzilam ludzie potrafia tylko oceniac i wytykac bledy nie widzac w tym niczego zlego oraz udawajac swietoszkow ,to do zakonu paciorki klepac a nie wylewac swoja frustracje zmarowanym zyciem czy niepowodzeniem ,bo to jest zalosne . szkoda kiedys te forum bylo oblegane przez madrzejszych i tolerancyjnych ludzi ... :(

tolerancyjnych dla glupoty i wrednosci? ee nie pamietam

ItsOnlyMexx - może Ty mu napisz, tak jak już zaczęłaś :) właśnie to, że jesteś w gorącej wodzie kąpana i nie wytrzymałaś, żeby mu powiedzieć jak zawrócił Ci w głowie. Jesteś bardzo normalna, sama miałam podobne akcje ;-) Wypij sobie i napisz mu żeby sie chłopak określił. Najwyżej dostaniesz kosza. Nie możesz tak tego zostawić, jak jest, bo to bez sensu. Chłopak nie wie o co kaman, raz mu mówisz tak, raz inaczej. Ja bym sobie strzeliła setkę i pofatygowała się do niego osobiście. Gdyby mi kazał wyjść i nie wracać - kiepska sprawa. Ale wydaje mi się, że byłoby całkiem odwrotnie ;-) POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

magma dzieki ale nie mam zamiaru jak duren pisac do niego 3 raz ,2 razy pisalam i jak widac szkoduje eska zeby mi odp ,najgorsze ze nie wiem o co chodzi czy jest na tak czy tez na nie ,oszalec mozna co za typek ,musze sie chyba odkochac bo mam jego dosc ,nawet napisalam ze jak powie nie to przeciez go nie zjem i nie zafocham sie na amen ale to nie...

ludzie zaczepiac go jeszcze?probowac wydusic jakas odpowiedz nawet ta negarywna? czuje sie glupio bo nigdy nie musialam az tak "podrywac"faceta zawsze jak zauwazyl ktorys moje zainteresowanie odrazu sam przystepowal do dzialania a ten?no masakra ,chyba sobie odposzcze :(

ojejoj ale mi dowaliles :O

to byla ironia inteligentny jareczku :O

o maj gad :O

jarek odpłyń... Szacunku troche!

Jar nie wie co to szacunek chyba:P Ja bym na Twoim miejscu drążyła ten temat, poszła do niego pogadała w 4oczy, zadzwoniła....nie pisała sms-ów bo na nie znów możesz nie dostać odp...Idź do niego powiedz że od najgorszej prawdy jest życie w nieświadomości..

Jarek* że od najgorszej prawdy jest życie w nieświadomości* Zjadłam literki

tez tak myslalam ale nie chce juz sie jemu narzucac skorro unika tego tematu to daje juz sobie siana poprostu wysiadam...:(

juz go nie zagaduje jak zawsze sie nie odzywam tylko zdawkowe czesc ,poczekam az sam przyjdzie a jak nie t trudno beczec nie bede ,no ok moze bede ale naoeawde mam dsc juz robienia z siebie idiotki ,ja sie staram probuje a on nic ,jak nie to nie tylko drazni mnie to ze ciezko jemu odp co i jak ...

up up

(..) chcesz męskiej rady ?

"Niewdzieczny, szukales wzroku mego teraz go unikasz, niewdzieczny, szukales rozmow ze mna dzis uszy zamykasz..." odwróć i dopasuj ten cytat do swojej sytuacji...

Leonarys... ha ha ha wielkie dzieki i nic mi to niepomoglo...probowalam z nim normalnie porozmawiac ale jak nie stac jego na takie cos ,nie chce sie czy tez jakis inny powod jest no to wybacz ale ja nie mam juz sily ani ochoty wysilania sie ,czuje poprostu ze robie z siebie idiotke a ze nie chce ze mna gadac to jak rozumiem nie zalezy mu na mnie wiec sobie odposzczam ,znajde sobie innego,,,,