Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anna mariiia

Czy malzenstwo moze sie rozpasc przez seks?

Polecane posty

Gość anna mariiia

Za miesiac wychodze za maz za osobe , ktora sie brzydzi mojego ciala( pisalam kiedys o tym). Tzn seksimy sie od 2 lat , ale zawsze byl to seks waginalny , pieszczoty ograniczne chyba do minimum. Niedawno okazało sie, ze moj przyszly maz marzy o seksie oralnym ale tylko w jedna strone , bo brzydzi sie smaku, zapachu i wygladu cipki . Nawet palcowki mi nie robi:/ Ja zaczelam sie przelamywac o orala i robil mu loda w nadziei , ze moze i Jemu przejda opory , ale niestety. Poklocilismy sie o to ostatnio , bo ja nie bede robic loda , nie dostajac w zamian nic a pozniej ostro sie seksimy ( lubimy oboje ostry seks) . Zamiast przyjemnosci, czuje sie wtedy jak dziwka. Od dwoch tygodni panuje u nas abstynecja, oboje mamy do siebie pretensje.Nagle zaczal mnie przekonywac , ze marzy mi sie mineta, gdzie przez 2 lata unikal tamtej okilicy a wszytsko po to, aby samemu pewnie zostac zaspokojonym. Jest mi przykro, ze tak to teraz wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaką rolę dla Ciebie w związku ma seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna mariiia
jaka? teraz juz nie wiem. Wiem tylko, ze po calym dni pracy i Jego i mojej , chcialabym czasem zostac przytulona, aby to mnie ktos zadal troche przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to jest ............
"....(....) a pozniej ostro sie seksimy ( lubimy oboje ostry seks) " lubicie ostry seks , a przy tym on się brzydzi Twojej cipki ? Ciebie ? czegos tu nie rozumiem :O i odp na pytanie, tak- moze się rozpasc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest moj laptop
nie chce mi sie czytac, ale odp na pytanie jest jedna- oczywiscie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandrina
Anna Mariiia WIesz powiem ci ze jest to dla mnie troche szokujące co napisalas! Nie znam twego faceta ale moim zdaniem.....to cholerny egoista, który mysli tylko o tym aby zaspokoić tę swoją piekielną próżność! Mam na mysl iteż to jak ty sie czujesz?! Przeciez w związku seks nie jest najwazniejszy! A z tego co piszesz to za bardzo twoje potrzeby dla niego się nie liczą. Mam pytanie: Kochasz kogoś takiego naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli facet brzydzi sie kobiety ktorą kocha to napewno nie kocha i wycofaj się z tego zanim nie macie dzieci.On w przyszłości na pewno bedzie ciebie zdradzał chyba że będzie impotentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandrina
Dokladnie zgadzam się z jakims tam facet! Zastanów sie ale radze abyś poszukała sobie kogoś kto będzie cię chciał i kochał CAŁĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna mariiia
kocham i wiem jestem kochana :/ nie blo byteg tematu, gdyby On nie nalegal na seks oralny, bo wczesniej to ja mialam opory. Aha, dochodzi jeszcze fakt, ze swojej pierwszej dziewczynie robil minetki i "podobno" wtedy zrazil sie do tego typu seksu, no a mnie juz nie probowal uszczesliwac w ten sposob. Mysle, ze boli mnie to bardzo psychicznie, ta swiadomosc ze sie mnie brzydzi... oczywiscie sie teraz wypiera, jak zapytalam dlaczego mi nie tobi minetki, to mowi ze ja przeciez nigdy nie nalegalam. A na pytanie o palcowke odpowiada, ze nigdy nie wie czy moze, bo go raz skrzyczalam ze bez gry wstepnej pcha mi rece do majtek:/ . Dla mnie on jest pierwszym partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna mariiia
On mnie bedzie zdradzal??? Ja sie jego nie brzydze! NO super , tylko tak mi mowcie. Co ztego , ze z nim rozmawiam? ze juz sie nawet kloce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
to zajebiscie sie to malzenstwo zaczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandrina
Kurde....jak dla mnie to masakra. NO ale jak go faktycznie kochasz to życzę ci wiele takich dni abyście z tego waszego seksu OBOJE byli zadowoleni! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandrina
Aha i jeszcze jedno...małzeństwo to coś więcej niż tylko seks. Chyba 90% ludzi przyznałoby mi rację,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne naprawde
Przemysl to :| Jak faceta mozesz brzydzic? Przeciez Twoja cipka to czesc ciebie :| Masakra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna mariiia
ludze sie, ze tak jest, bo poki co tlumacze sobie, ze g kocham, ze jest dobrym czlowiekiem itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna mariiia
widac moge , bo on choruje na jakas bakteriofobie:( Przez mamusie chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandrina - poniekąd masz rację ale bez udanego seksu każde małżeństwo się rozpada bądź też małżonkowie stają się wobec siebie obojętni i każdy żyje własnym życiem więc warto się zastanowić zanim się ten krok zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
tak,to prawda...ale kurde jak cos sie z sexem chrzani,to zaraz cale relacje sa inne... poza tym w jej przypadku (chyba,ze zle zrozumialam),on rowniez ja rzadko dotyka,rzadko przytula... ja tez musze cos u siebie pozmieniac,bo kurde od pewnego czasu,to zawsze ja wychodze z inicjatywa sexu,to zawsze ja wyciagam pierwsza reke do przytulenia,to ja pierwsza sie unosze zeby go pocalowac na dobranoc...wczoraj sprawdzilam co bedzie,jak tego nie zrobie...myslal myslal,czekal i potem w sumie zblizyl sie i mnie musnal...ale bardziej chyba,ze wyczuc co sie dzieje...musze mu dac troche przestrzeni,czasu,nie rzucac sie od razu,tylko poczekac,az on to zrobi...on mnie nie odtraca,ale czuje sie jakbym sie lekko narzucala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna mariiia
jeszcze opowiem jak ja teraz to widze.... okroppnie mnie zrazil swoja postawa do seksu oralnego, wiec aboslutnie sie na niegi juz ie zgodze, Oznacza to, ze musismy z tego zrezygnowac, ja dlatego ze nie dam sie przekonac, ze sie nie brzydzi... gdyby nawet zechcial sprowabc, to myslalabym tylko o tym jak pachne, jak wygladam i w ogole , ze robi to na sile. A on nie dostanie, bo niby z jakiej racji? Łudze sie, ze wystarczy nam taki seks, jak przed ta cala "afera". PS przytula mnie , chodzi tylko o dotyk podczas seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli juz czujesz braki to sobie odpusc :O miłosc to połączenie podziwu szacunku i namietnosci jesli jedno szwankuje moze byc nieciekawie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
juz troche za pozno na odpuszczanie...za miesiac slub,znaczy,ze wszystko ustawione,zaplacone..chyba tylko w amerykanskich filamch panna mloda rezygnuje rano przed slubem... dziwny jest i rozumiem dlaczego sie tak czujesz...ale nie zachowuj sie jak dziecko (on nie pozyczy mi foremki,wiec zabierwam zabawki i baiwmy sie kazdy swoimi)...u was temat sexu stal sie teraz bardzo nerwowy,warto rozluznic to wszystko.wporwadzic nutke humoru...ja zawsze jak nie jestem pewna czy ma ochote zaczynam od "co tam chowasz?pokaz,musze sprawdzic czy jeszcze zdrowe"powoli odpinam,patrze i komentarze w stylu "jakis dziwny robal,trzeba to sprawdzic organoleptycznie"hihih ;albo przed snem kladac sie mowie "witam panie doktorze,przyszlam z wizyta bo mam maly problem" on oczywiscie pyta jaki ,to mu mowie "ze mam jakies dziwne uczucie o tutaj,takie wibrujace dreszcze" wszystko z kocim zabarwieniem glosu...moj sie zawsze usmiecha i mowi,ze musi zobaczyc czy moze cos zaradzic i zabawa sie zaczxyna...raz kupilam nawet taki dziecinne zabawki do zabawy w doktora,bylo smiesznie (nie kupuje z sex shopu,bo uwazam,ze jak tam cos dadza,to za sama nazwe "sexzabawka" placi sie 4 razy wiecej).dobrze jest nie zawsze udawac piekny,subtelny romans,jak w filmach,tylko jakies durne teksty na rozluznienie.moj ma czule sutki,wiem ze szybko go podnieca ich dotykanie,wiec jak to mowie "stroje radio";) wydaje mi sie,ze facet za bardzo przejmuje sie sexem,musi dac na luz i nauczyc sie minety,z czasem to polubi.tobie ciezko mu cos zasugerowac,bo jestes dziewica.ja mojego powiedzialam,ze lubie sie calowac po tym,jak mnie wylizal,jak czuje moj zapach na jego ustach...teraz czesto to robi..kwestia tego,czy ty sama sie siebie nie brzydzisz?moglabys go pocalowac calego zlanego twoimi sokami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
sorry,nie jestes dziewica,ale chyba nie miaals nikogo przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
z nauk przedmałżeńskich zapamiętałam jedno rzecz która ksiądz powtarzał kilkukrotnie: seks jest barometrem związku, jak para nie umie się porozumieć w łóżku to znaczy ze ich związek nawala w sferze emocjonalnej. seks nie jest najważniejszy pod tym względem że nie należy wiązać się z kimś tylko dlatego że jest fajny w łóżku. jeśli jesteśmy w związku to seks jest źródłem czułości, spełnienia, poczucie akceptacji i bycia kochanym. jeśli seks jest źródłem frustracji to prędzej czy później ta frustracja przeniesie się na inne sfery życia. moim zdaniem na twoje pytanie tytułowe odpowiedź brzmi - tak może. ponadto twój facet jest totalnie beznadziejnym kochankiem. szkoda mi cię bo seks to cudowna sprawa, której wychodząc za niego nie zaznasz...bo nigdy nie przerobisz takiego pierdoły w kochanka który będzie całował całe twoje ciało z wzrokiem pełnym zachwytu każdym jego fragmentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgdgd
jak to, jestescie przed ślubem i juz uprawiacie sex ???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
** ** * *** ** *** *** *** *** z nauk przedmałżeńskich zapamiętałam jedno rzecz która ksiądz powtarzał kilkukrotnie: seks jest barometrem związku, jak para nie umie się porozumieć w łóżku to znaczy ze ich związek nawala w sferze emocjonalnej. seks nie jest najważniejszy pod tym względem że nie należy wiązać się z kimś tylko dlatego że jest fajny w łóżku. jeśli jesteśmy w związku to seks jest źródłem czułości, spełnienia, poczucie akceptacji i bycia kochanym. jeśli seks jest źródłem frustracji to prędzej czy później ta frustracja przeniesie się na inne sfery życia. moim zdaniem na twoje pytanie tytułowe odpowiedź brzmi - tak może. ponadto twój facet jest totalnie beznadziejnym kochankiem. szkoda mi cię bo seks to cudowna sprawa, której wychodząc za niego nie zaznasz...bo nigdy nie przerobisz takiego pierdoły w kochanka który będzie całował całe twoje ciało z wzrokiem pełnym zachwytu każdym jego fragmentem. mmmmm az mi się zachciało :classic_cool:🖐️ piknie powiedziane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna mariiia
Tak, ja bylam dziewica przed tym zwiazkiem, ale to bylo dwa lata temu... ucze sie i to bardzo pilnie wielu rzeczy, znam jego ciało bardzo dobrze. Wiem , ze ma bardzo wrazliwe sutki , kiedy ja jego dotykam to on ciagle ma dreszcze itd....a on sie moze nie chce uczyc? najpierw byla powiedzmy namietnosc, bo rzucalismy sie na siebie w ubraniach. Z czasem mi zaczelo brakowac pewnej subtelnosci, dotyku itd. On nawet nie widzial potrzeby, aby mnie rozbierac , tutaj pierwsza awantura. Pozniej kolejna byla o placowke, bo w sumie dotykal mnie ledwo przez ubrania. Pozniej prosilam go , aby postaral sie chociaz znalezc na moim ciele takie miejsca, ktorych calowanie sprawia mi super przyjemnosc, to znalazl kark i szyje... prawda jest taka, ze gdybym ja byla swieta cnotka, to on w ogole nie wiedzial by do dzis jak ja wygladam nago :/ On sam mial problemy z seksem, za wczesny wytsrysk itd, ale z biegiem czasu wiele sie nauczyl. MImo wszytsko moje cialo chyba go nie rajcuje. Pozno moze sie zorientowalam jaki zNIego jest i bedzie kochanek , chyba mi to wczesniej nawet nie przeszkadzalo. A teraz coz , za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za późno to bedzie po ślubie. Jeśli przeliczasz życie na kasę, to trudno. Zastanów się tylko co będzie jak za kilka lat spotkasz faceta, który zobaczy w Tobie kobietę i da Ci taki orgazm, że będziesz krzyczec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna mariiia
no ale na jaka kase? kocham Go przeciez:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×