Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no właśnie jak...

Jak zrobić skuteczną laleczkę voodoo na moją starą?

Polecane posty

Gość no właśnie jak...

Bo dziedziczę po niej mieszkanie i jak wykorkuje vel kopnie w kalendarz to będę miał chawirę i nie będę musiał pracować do końca życia, bo będę żył z wynajmu. No to jak? Od czego zacząć? Tzn. jakie materiały, jak odprawić rytuał, itd.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzliwy bardzo bardzo
bierzesz coś coś należało do niej np. kosmyk włosów, kawalek ubrania... robisz laleczkę wg własnego pomysłu i do środka dajesz te należące do niej elementy... wbijasz szpileczkę bardzo się przy tym koncentrując i wypowiadając życzenie... zdecydowanie nie polecam.. to narobi wiele szkód i pewnie obróci się przeciw tobie, ale chciałeś wiedzieć to masz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrzebne sa dwie nogi węża, żęby glonojada, sproszkowany róg jednorożca, krew kury w czasie menstruacji, plastelina i ubranko dla lalek (najlepiej z Barbie). No i oczywiście coś należącego do twojej ofiary, coś osobistego. Musisz to wymieszć z własną śliną przeżuwając około minuty, aby powstała więź między wami. W tym przypadku najlepsza będzie zużyta podpaska. Przeżutą podpaskę wypluj, zmieszaj w moździerzu z pozostałymi składnikami (prócz ubranka i plasteliny). Następnie zalej krwią i wymieszaj. Teraz ulep laleczkę z plasteliny, do środka włóż tą maź. Nadaj krztałty twarzy i figóry z grubsza przypominające ofiarę. Umocz w pozostałej krwawej mazi i ubierz. Maczając w mazi mocno się koncentruj wyobrazająć sobie swojąofiarę i jej przerażoną twarz. Dla mocy możesz wymawiać, że jej dusz teraz należy do ciebie i takie tam. To bez znaczenia co mówisz, pozwala bardziej się skoncentrować. Teraz juz możesz wbijać szpilki, tylko w ty momencie koncentruj się na ofierze. Najlepiej myśl o seksie z nią. Myślenie o seksie wyzwala różne substancje chemiczne i bardzo pobuda móżg i fale telepatyczne. Jak masz juz składniki, to do dzieła. jak nie masz, to zapomnij ilepiej kup ostrą siekierę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie jak...
dzięki! :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie jak...
...tylko gdzie ja o tej porze dostanę plastelinę? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwwaaa
:) :* ^^ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwwaaa
:/ :P :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whereismymindxx
Chcę was przestrzec przed wszelkim rzucaniem klątw, robieniem laleczek voodoo itp. Wiem, że teraz chcecie tylko zemsty, ale proszę spróbujcie przebaczyć. Każdy popełnia błędy. Nie warto naprawdę. Wiem, że pewnie patrzycie teraz pogardliwie na ten tekst, ale zawróćcie póki jeszcze możecie.! ;( Chodzi o to, że wszystko co wyślecie to do was wraca, wróci wcześniej czy później. Ja zmarnowałam sobie życie przez takie "zabawy". Dam wam dla przykładu list, który skierowany jest do chłopaka, którego kocham (jednak nigdy go nie wysłałam), idealnie odzwierciedla to co czuję. Zatrzymajcie się póki jeszcze możecie. Poświęćcie tą chwilę i przeczytajcie... Chcę byś to przeczytał, bo to jest bardzo ważne. Powiem ci dlaczego mnie tak nienawidzisz i uważasz za gówno. Zrozumiałam to. Szkoda, że dopiero teraz. NIerobiłabym z siebie pośmiewiska gdybym wiedziała to wcześniej. Kiedyś byłam straszna, niedojrzała i mściwa. Doświadczyłam wiele zła w zyciu. Jednak zawsze zwalałam winę na wszystkich, chociaż to była tylko i wyłącznie moja wina. NIe wiem co mnie do tego skłoniło, ale bardzo tego żałuję. Kiedyś straciłam kontrolę, po prostu wybuchłam. Zrobiłam to zło, źródło wszystkich problemów, narzędzie zemsty. Zachciało mi się bawić w wiedźmę. Cieszyłam się z jej cierpienia(dziewczyny, na którą zrobiłam lalkę voodoo), byłam z siebie dumna, choć w głębi serca wiedziałam, że zrobiłam błąd. NIe interesowało mnie, że to wszystko wróci i to z większą siłą. Chciałam zemsty dla następnego człowieka, który uraził moją dumę, a było ich wielu. Teraz jednak cierpię, bo to wróciło i to mocno, a ja nie mogę umrzeć, ale nie mogę też zyć. Jednak to mnie wiele nauczyło. Że nigdy nie powinniśmy zawrócić ze ścieżki dobra, naprawdę nie warto. Teraz marzę o tym, żeby to całe zło zamienić w miłość. Dostałam nauczkę,swoją lekcję. Krzywdząc innych, krzywdzimy też siebie bo wszyscy jesteśmy jednym. Nie spodziewałam się, że zło może być tak brutalne, a cierpienie tak bolesne. Zmierzając do rzeczy chodzi o to, ze zmieniłam swoje przeznaczenie. Nasze przeznaczenie. Jednak gdybym wiedziała, że życie da mi ciebie to nie skreślałabym siebie na samym początku mojej drogi. Starałabym się przebaczyć wszystkim ludziom, którzy mnie zranili. To moja nauczka. Zostałam pozbawiona szczęścia, które mógłbyś mi dać gdybym nie zboczyła ze swej ścieżki. Dlatego tak to się potoczyło, dlatego rzygasz na mój widok i masz o mnie najgorsze zdanie. MIałeś być moją nagrodą. Ale nie dostanę Cię bo zrobiłam wielki błąd. To śmieszne, że żałujemy swoich czynów, gdy jest już za późno. Ale naprawdę tego żałuję i mam nadzieję, że moje cierpienie skończy się niedługo. NIe wiem czy to odejdzie samo, czy może będę musiała umrzeć, ale pragnę już ukojenia. Wstydzę się tego kim jestem, chciałabym żeby to tak po prostu odeszło. Powiedziałam jej, że jej wybaczam. Nie wiem czy to miało jakąś siłę, jakieś znaczenie, ale zrobiłam to. Nie widziałeś rzeczy, które ja widziałam i nie rozumiesz wielu spraw, może to brzmi śmiesznie dla ciebie, ale to jest prawda. Przepraszam, że pozbawiłam cie szczęścia, którego mógłbyś doznać gdybym poszła dobrą drogą. Wtedy wszystko potoczyłoby się inaczej. Chcę cie przeprosić także, ze miałam do ciebie pretensję o to, ze źle o mnie sądzisz, ale dziś wiem, że to była tylko moja wina. Nie jakiejś złej energii, która wraca, ale moja. Tylko i wyłącznie. Sama wpakowałam się w to gówno, sama nie miałam szacunku do siebie, chciałam żeby ludzie tylko się nademną użalali. Ale teraz juz wiem, ze moje cierpienie jest uzasadnione. Muszę w końcu ponieść konsekwencje za swoje czyny. Nie mogę uciekać. Wybaczam wszystkim, wybaczam także tobie, że traktujesz mnie jak gówno. Teraz już przynajmniej wiem dlaczego. Dostałam odpowiedź już nic więcej nie potrzebuję. Wybaczam tym wszystkim ludziom, na których zwalałam moje cierpienie. Tak naprawdę to nie oni mnie ranili. To ja raniłam samą siebie. KOcham Cię i zawsze będę Cię kochać, dobrze, że została mi wyobraźnia. Mogę więc sobie wyobrażać co by było gdybym wybrała dobrą drogę. Jak bardzo byłabym szczęśliwa. Z Tobą.Patrzysz na mnie teraz jak na jakąś obleśną, niedomytą, najgorszą ku**ę.. Jak na chodzące gówno.. To moja wina .I długo to potrwa zanim sobie wybaczę. WIem, że byłoby inaczej gdybym wtedy tego nie zrobiła.Gdybym wcześniej nauczyła się przebaczać i kochać. Teraz tylko słysze te głosy, w mojej głowie, które mówią mi, że nie mogę nic, ze jestem nikim. Ten ciężar jest zbyt cieżki. Pomyśleć, że wystarczyło tylko wtedy przebaczyć, żeby świat był piękny. Przecież po to się rodzimy.. Po to aby kochać i być szczęśliwym.. A każdy kto wybierze nienawiść będzie skazany na porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze masz rację ale chęc zemsty czasami nie daje nam normalnie żyć tak jak mi w tej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×