jest mi zajebiście przykro

Wiesz, mnie też po tylku latach razem było ciężko zapomnieć o eksie, ale spotkałam cudownego faceta. Też go zadręczałam opowieściami o byłym, ale nie uciekł z krzykiem. Powiedział mi, że traktował to jako moją spowiedź. Ja potrzebowałam się wygadać, on słuchał. Teraz sporadycznie o nim wspominam, jesli już to w formie komplementu dla mojego obecnego chłopaka. Może Twój chłopak tez tak chce, kochał i to go jeszcze dręczy, chce się wygadać. Spróbuj byc cierpliwa i wysłuchać go, nie wściekać się. Ale obserwuj go!

dla mnie to jest dziwne bo ja nie wspominam o byłych a szczególnie o ostatnim z ktorym bylam 7 lat i mieliśmy brać ślub ...też to przeżywałam ale sama ...jemu nic nie powiedziałam na ten temat.....

czasami w nerwach mowiłam mu ze jak on tak przeżywa tą swojabyła to niech do niej wróci i bedzie szcześliwy ....:(

Ta cała historia przypomina mi moją. Tyle, że jestem tą była. Tyle, że grał na dwa fronty. Jak laska wypaplała z kim się spotyka a do mnie dotarły te wieści to pożegnałam go bez skrupułów. Zdradził mnie nie pierwszy raz. Też byłam chora (tzn. miałam podejrzenie pewnej choroby). Na początku naszej znajomości był mało czuły i smsował z byłą. Ciągle zył wspomnieniami o swojej byłej, wielkiej miłości. Potem zdradził mnie z taką latawicą, płakał, przepraszał. Poźniej kochał mnie niby naprawdę (tak mi się wydaje). Pożniej znów romanse, flirty. Jest niedojrzałym emocjonalnie pajacem. Byliśmy ze sobą (z przerwami) jakieś 5 lat. Teraz przegiął. Lasunia jest sporo młodsza, ma stałego partnera od jakichś 6 lat. Oboje grali na dwa fronty i są siebie warci. Taki typ faceta nie rokuje. Będziesz w toksycznym związku z którego wyjdziesz okaleczona. Niech ogląda sobie zdjęcia, wspomina- ale bez Ciebie. Jak go kopniesz w d... to zacznie jeczeć, wypisywać jak Cię kocha. To dowód, że jest pajacem. Uciekaj od takiego gdzie pieprz rośnie.

............................ i będzie szczęśliwy :))

mam ochotę go kopnąć w dupę ale boję sie że jestem przewrażliwiona ..... albo on to robi nie świadomie ...i stracę człowieka ktorego już pokochałam .....

A... sytuacja z pierścionkiem. Pisał do mojej kumpeli jak to mieliśmy układać sobie życie, że nie rozumie mojego zachowania, że zachowałam się jak gówniara bo powinnam z nim porozmawiać. Jasna d... o czym? Po co? Zeby mydlił mi oczy ze to tylko koleżanka? Jeżdził z nią diabli wiedzą dokąd a mnie pisał ze nigdy tak bardzo mnie nie kochał. Rany co za hipokryzja!

gazowana--- w ten oto sposób kobieca intuicja Cię przed nim ostrzega. Mnie ostrzegała, ale nie słuchałam i męczyłam się przez 7 lat.

Nie jesteś przewrażliwiona. Kobieta, która jest kochana, czuje się kochana. A Ty? A w łóżku nie odczuwasz, ze jesteście we troje? Bo on myśli o niej, łapie "zawiechy". Przeszłam to. Mogę napisać pracę magisterska na ten temat. Ten facet nauczył mnie jednego-anielskiej cierpliwości.

byc może to ten sam typ faceta .... jak mnie zrani to mu nie daruję zniszczę go za duzo w zyciu przeszłam zeby ktoś jeszcze mogł mnie tak traktować przeszłam przez bicie ,poniżanie to przejdę przez to.... choc mam nadzieję cały czas że się myle... sory że juz tak piszę ale 2 piwo i mi szuuuumi w głowie...

niby czuje sie kochana ale gdzies w podświadomości siedzi mi to że on kocha ta była .....nie moę o tym przestac mysleć.... dziewczyny mówicie ze to intuicja ....skoro ja mam... to mam nadzieje ze dobrze mi podpowiada...{(

Jeny, kobieto. Daj spokój. Jeśli przeszłaś przez takie bagno to daj sobie szansę-zostaw dupka i poczekaj na takiego, który będzie Cię szanował. Ten Cię nie szanuje skoro tak nietaktownie wspomina ciągle byłą.

myślę ze gdyby Cię kochał naprawdę, wiedziała byś to to się po prostu wie i nie ma wtedy takich dylematów.

Piszesz, że dużo przeszłaś w życiu i że nie dasz sobą pomiatać. Ale czasem bywa tak, że się wchodzi dwa razy do tej samej rzeki. Nie powielaj swoich błędów. Nie ten facet to następny. Miłość to nie wszystko!

to bicie i pomiatanie bylo w poprzednim zwiazku.... własnie kochanie sieczuje a ja widzę ze on sie ztara ale ja nie czuje ze on mnie kocha ...........np nie czuje... to jakas masakra ...znowu

skoro miłośc to nie wszystko to w co wierzyc tylko w boga...? robic kariere .......chciałabym mieć rodzine ale bez milości....:O

Ludzie, po lekturze tego topika (i innych podobnych) dochodzę do wniosku, że jakby co, to ja (obecnie i od lat singiel) wejdę w związek z WŁASNYM komputerem. A nawet z dwoma. I tego samego oczekuję od partnera. Totalna autonomia komputerowa. Jakby mi facet zaczął się wczytywać w pamięć moich kompów, to strach pomyśleć, coby tam znalazł. I nie chodzi tu o zdrady czy perwersję, ale po prostu o nieprzeznaczone dla niego e-maile. KOMPUTER POWINIEN BYĆ OSOBISTY.

Nie rycz, nie pij tyle bo jutro będziesz koszmarnie wyglądać i dołowac sie z tego powodu. Pogadaj spokojnie ale stanowczo z facetem. Powiedz, ze nie masz ochoty na życie we troje Wy i jej duch. Daj mu czas na zastanowienie. Jeśli wyskoczy do Ciebie z buzią to zwijaj żagle. Koniec, kropka. Szkoda Twojego czasu, w którym możesz spotkać kogoś naprawdę wartościowego.

komputer jest osobisty ale on sam dal powody do tego zeby zaglądać tu itam...:O doslownie powtórze mu ze nie mam ochoty na życie we troje ..... zobaczymy co on na to....:(

Gazowana --> ale to jest Wasz wspólny komputer czy jego? Jeśli jego, to czy Ty masz własny?

jego ale ja na nim "siedze" tak jak i on na moim i moze sobie zaglądać wszędzie ja nie mam nic takiego na kompie ...bo jak mowie ze usunełam wszyskie zdjecia z byłym to usunełam..a nie kłamie...:(

kolejny przyklad jak kobieta potrafi stworzyc problem z niczego :D:D wam sie po prostu źle żyje jesli nie macie sie o co martwic

gazowana --> myślę, że wszystko właśnie przez to, że wchodzicie nawzajem na swoje kompy :( "może sobie zaglądać wszędzie"?? ja bym nie pozwoliła! Widzisz, ja też przychylam się do wersji, że zdjęcia z byłym/ą są pamiątką. Możesz na spokojnie o tym pogadać z facetem, ale to tyle. Każdy z nas z biegiem lat zyskuje jakąś przeszłość, z kimś był, z kimś spał. Trudno to przekreślić, trudno o tym zapomnieć. Zresztą zapomnieć = wykreślić. A wykreślić ileś lat życia? No way! Trzymaj się :)

i ty komiczne tutaj ...:O problem z niczego tzn? napisz cos konkretniej :)

ale ona nie grzebała w pamięci komputera te fotki były na pulpicie a jego ex jest w jego głowie i on sam wie gdzie jeszcze ale jedno jest pewne kobieta jak jest kochana to nie czuje sie tak jak autorka

ok ja nie wymagam zeby zapomniał ale żeby nie gadal o niej bo to jest przykre ...i wtedy wydaje mi sie ze on cos do niej czuje....

pamiątki :o na pulpicie :O i jeszcze jedno co do zagladanie tu i tam albo się ma coś do ukryci a albo nie!!!!

nawet nie wiem jak sie grzebie w pamięci komutera i wole nie wiedzieć bo pewnie bym sie załamała

własnie po co on trzyma te fotki an pulpicie...:( a jak by trzymal w dokumentach ..tak jak ja..czy to by cos zmienilo?:O

az ci sie zacznie odbijac jej cipka :O