Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minnie24

Otyły facet

Polecane posty

Gość do minnie24
czy twoi znajomi go akceptują ? Czy spotyka się z docinkami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak facet chce szczupla
i psioczy na "kobiece dziewczyny" to go wyzywacie ze jest pustak:-o a same tak robicie glupie idiotki :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie24
Moi znajomi go akceptuja, jak najbardziej. Nikt nie daje mu tego odczuć, ze jest otyły. Jednak jesteśmy młodzi, planujemy dziecko w przyszłości i jeżeli już teraz - przed 30stką on ma taką otyłość, to zastanawiam się co bedzie później i jakie konsekwencje to będzie ze sobą niosło. Naprawdę, gdyby ważył choć ponad 90 kg, to ja byłabym zadowolona. On potrafi nie jeść prawie nic przez cały dzień, a pożniej zjeść pączka lub opakowanie ciastek. Dałam mu keidyś książke o zdrowym odżywianiu, ale trudno go do tego namówic. Jak mówię mu o tym to sie obraża i twierdzi, że woli sam rozwiazywać swoje problemy, że nie chce żadnej motywacji z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie24
Pomiędzy szczupłością, a 30-40 kg nadwaga jest duuuuża przepaść....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak facet chce szczupla - ale my nie rozmawiamy o nadwadze. Nadwaga bywa fajna, u faceta jest się do czego przytulić, nawet do tego brzusia od piwa. Otyłość już nie jest :o Ani u faceta, ani u kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brnoooo
minnie24 ja chyba tez bym sie obrazila, gdyby moj facet dal mi ksiazke o zdrowym odzywianiu. Inaczej bym starala sie to rozwiazac. Nie wiem czy mieszkacie razem czy nie, ale jesli on przyjezdza do Ciebie to przyrządzajcie/przyrządzaj jakies zdrowe jedzenie ( warzywka, owoce) staraj się unikac tłuszczy i słodyczy. Skoro sama przytylas 5 kg mozesz zaczac mowic, ze chcesz schudnąc i zamierzasz to zrobić - zaproponuj czy moze by Ci potowarzyszył na basenie czy w innej dziedzinie? Wykaz jakas inicjatywę, zmotywuj go, pokaz Mu, ze ma w Tobie oparcie. Bo jesli bedziesz Mu gadała ze zle wyglada, kupowała poradniki jak schudnac to efekt bedzie wrecz odwrotny. taka postawa Go nie zmotywujesz, wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do minnie24
mieszkacie ze soba? Jeżeli tak, to może ty przejmij ster w kuchni: regularne posilki, dietetyczne i zdrowe moga wyprzeć zajadanie glodu slodyczami. To już pierwszy krok do uzdrowienia partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnamysz
Czemu od 5 m-c waga stoi, a wcześniej udało się schudnąć aż 20 KG, coś musiało się stać... Mój misiek zrzucił pierwsze kg to później go to coraz bardziej motywowało. Na początku ważył 130 Kg, przeszkadzało mi to strasznie. Dobry chłop ale jednak hipopotam hihi :). Był strasznie przewrażliwiony jak mu zwracałam uwagę, w pewnym momencie już straciłam nadzieje że schudnie i przestałam reagować... i wtedy zaczął chudnąc długo to trwało ale dziś ma 90 KG. Zawsze jak zwracałam mu uwagę to traktował to jak atak, był przewrażliwiony na swoim punkcie. Jak zaczął chudnąć to zaczęłam go chwalić, mówić że mi si coraz bardziej podoba, w końcu zaczął sam chodzić na basen, siłownię, też ma prace za biurkiem. Z facetami trochę jak z dziećmi, jak swojego motywujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z całym szacunkiem
ale nie chcialabym pana typu bears.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie24
Po kolei. Mieszkamy razem od 2 miesięcy. 2 tyg. temu znalazłam dietę, którą rozpoczęliśmy wspólnie. On jednak zrezygnował 3 dnia. On juz i tak przejął wiele dobrych nawyków żywieniowych ode mnie: typu: zakaz smażonego, koniec z margaryną, tylko ciemne pieczywo i je o wiele więcej warzyw. Niestety ja na cały dzień wychodzę do pracy, a on pracuje w domu i po powrocie dowiaduję sie, ze zjadł 5 parówek lub pączka:( Poprostu nie ma silnej woli. Uważa za sukces to, że pięć miesięcy temu schudł 20 kg, stosując wtedy drakońską dietę, ale co dalej? Poprostu powoli zaczyna mnie to denerwować i zastanawiam się czy to normalne. Denerwuje mnie, że nie zadba o siebie. Dlatego pytam czy innym kobietom przeszkadzałaby taka otyłość u faceta. Według mnie to nic fajnego. Niestety nie jest dla mnie atrakcyjny. Jak zaczęliśmy być ze sobą to akurat się odchudzał, teraz nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam nic osobiscie do otylych ludzi ale taki facet mnie absolutnie nie podnieca wiadomo ze w zwiazku ludzie ze soba wspolzyja a ja nie wyobrazam sobie siebie w lozku z grubym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brnoooo
minnie24 kazdy ma inny gust - roznym kobietom podoba sie co innego. Ja nie lubie chudzielców - bylam kiedys z jednym i osobscie nie pociagał mnie. A Moj Misiek - kiedy zaczelismy sie spotykac - pociagał mnie niesamowicie ( dla niektórych to moze byc fujjjjjjj ). Ale po porstu mial cos w sobie, tak a nie inaczej na mnie działał. Moze to kwestia zapachu ( bo pieknie pachniał) kwestia ubioru ( wygladal elegancko ), moze to usmiech, spojrzenie - jest tyle rzeczy ktore moga sie podobac badz nie. Za bardzo nie rozumiem pytania :" Dlatego pytam czy innym kobietom przeszkadzałaby taka otyłość u faceta. " Kochasz Go czy nie ? Podejrzewam, ze tak skoro z Nim jestes i mimo ze Ciebie nie pociaga. Jesli kochasz naprawdę, nie powinno Cie obchodzic to co lubią/robią inne kobiety???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie24
No niby tak, ale otyłość niesie ze soba rózne konsekwencje. Większe ryzyko przyszłych poważnych chorób, co przecież nie jest bez znaczenia, jeżeli mamy tworzyć rodzinę.Także wiele drobnych, a ważnych spraw typu choćby zwykła sprawność, choćby do zabaw z dzieckiem, wspólnego robienia czegoś. Ja nie lubię siedzieć w domu, lubię duzo chodzić. On natomiast szybko się meczy itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brnoooo
Rozumiem Ciebie doskonale. Musisz go jakos zachecic - nie atakuj. Sprobujcie wspolnie cwiczyć - chociaz w domu, nawet tanczac - tracisz kaloriw i masz przy tym niezły ubaw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie24
No może spróbuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnamysz
Mówisz że rozpoczęliście wspólną dietę i po 3 dniach zrezygnował, więc co się stało, skoro wcześniej na jakiejś drakońskiej diecie zjechał 20 Kg? Wg mnie to nie kwestia silnej woli, gdyby tak było to by nie schudł też tych 20 Kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie24
No nie wiem co się stało. Mówił, ze nie czuje się na siłach na dietę. Dzisiaj powiedział, że swoje problemy chce załatwiać sam, ale od 5 miesięcy nic nie robi! Chudł jak nie byliśmy razem, a chciał byc ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ex był duzy :) i szczerze, to mi na poczatku nie przeszkadzalo, ale potem troche tak (bo sama dbam o siebie, nie raz musze odmawiac slodkosci, ktore uwielbiam), ale jego nadwaga nie byla powodem rozstania. Niestety ludzi nie zmienisz na siłe, szantazowac tez go nie bedziesz ;) dodam tylko, ze moj ex byl naprawde ciekawa osobowoscia :) (i chyba ciagle jest, kilka lat go nie widzialam) jezeli chodzi o obecnego to nie ma nadwagi, otylosci, ale jest sie do czego przytulic :D taka ze mnie zimna dranica, ze nie lubie \"patyczakow\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnamysz
Jak ktoś sam chce rozwiązywać swoje problemy to znaczy że nie ma oparcia w nikim. Dobrze że chce, czyli widzi problem i jest szansa. Nie napisałaś w jaki sposób go motywujesz? Może odbiera tak jak mój odbierał wszystko jako atak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie24
Tak ostatnio go zaatakowałam, bo mam już dość tej jego bierności:( Jak go motywowałam? Kiedyś podsunęłam mu ta książkę, wtedy z niej skożystał i schudł te 20 kg. Mówię mu o różnych chorobach, które wzmaga otyłosć, o chorej nodze, której otyłość też przecież nie pomaga. Mówię mu, że chcę, zeby dobrze wyglądał i lepiej się czuł. Mowiłam, że ja też przytyłam, dlatego zaproponowałam wspólną dietę. Dodam, że jak zaczynaliśmy być razem, to on miał silne postanowienie schudnięcia, jednak właściwie nic w tym kierunku nie robił, ale obiecywał mi, ze niedługo schudnie, wiedział że nie jest dla mnie zbyt atrakcyjny. Ostatnio zmotywowało go to, że obejrzałam się (w jego mniemaniu) za innym facetem. Sam to wychwycił i stwierdził, że musi schudnąć. Na tym się jednak skończyło. Dzisiaj nie wytrzymałam i powiedziałam mu, że poprostu nie jest dla mnie atrakcyjny fizycznie, jak nie dba o siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnamysz
Czyli mówisz o problemach... problemach i jeszcze raz problemach, a on i tak ma spory problem i go widzi. Dodatkowo mówisz mu jasno że go nie akceptujesz. Wg mnie nic to nie da, odsunie się od Ciebie i w końcu przestanie słuchać jakichkolwiek racjonalnych uwag. Jeśli teraz stwierdził że "sam chce rozwiązać swoje problemy" to niech zacznie to robić sam i kiedy mu się w końcu zacznie udawać to go dopinguj. Zobaczysz że efekt będzie o wiele lepszy. Później możesz zacząć proponować robienie czegoś wspólnie. Wtedy będzie wiedział że go wspierasz i będzie zmotywowany. Znam to z doświadczenia :) Jeśli tak reaguje na innych facetów to znaczy że chce ci się podobać jak ci inni faceci, ale jak będziesz mu mówiła że jest dla ciebie nie atrakcyjny to przestanie robić cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie24
Ale od 5 miesięcy nic ze soba nie robi? Więc jak ma radzić sobie sam? Moje dopingowanie go do schudnięcia zaczęlo sie jak zamieszkaliśmy razem. Wcześniej nic o tym nie wspominałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnamysz
Jeśli dopingowałaś go w ten sposób jak opisałaś to masz efekt taki że nie ma żadnego efektu. Może warto spróbować inaczej tak jak pisałam? Nic nie zaszkodzi a może się uda. Ja robiłam to samo co ty. Niestety jeśli ktoś ma kompleksy to wytykanie mu jego ułomności tylko pogłębia kompleksy. Musisz uzbroić się w cierpliwość, gdybym tak postępowała ze swoim od początku to zaoszczędziłabym sobie dużo nerw i jemu stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×