Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chce1985

Jak ją odzyskać?

Polecane posty

Gość chce1985
Annniuusiiiaaaa z drugiej strony dała mi szansę z tym wyjazdem, bo po rozstaniu się powiedziała, że za późno bylo zmieniać wszystko z biletami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce1985 cytujesz prawdopodobnie wypowiedz panny...ktora wróciła do byłego bo: 1/poprzedni nie spełnił jej oczekiwan 2/mogła sie kierowac dewiza..ze dobry i wróbel w garsci niz gołab na dachu 3/znudziła sie tamtym ....i nagle przypomniała sobie ze ma alternatywe powrotu do byłego kobiety nie rzucaja mezczyzn ot tak ...a pozniej do nich wracaja sugerujesz sie cytatem ktory mozliwe ze jest skrajnym przypadkiem:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce1985
Możliwe,żę jest skrajnym przypadkiem. Pewno masz rację,Sam przeżyłeś podobną sytuację jak ja. Dlatego patrzysz na te słowa chłodno. Ja wiem,żemiała powody mnie rzucić, bo teraz zdajem sobiesprawę. Jednak wiem, że coś do mnie jeszcze czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co czuje to prawdopodobnie tylko sympatia....ty odczuwasz to inaczej,bo zostałes odtracony,ona inaczej bo to onna odtraciła...tego nie przeskoczysz...masz 2 wyjscia: 1/pogodzic sie z rzeczywistoscia 2/dalej robic moleste z tym ze pkt 1 bedzie swiadczył o tym ze jestes facetem ...w jej oczach tez. a 2pkt ...sprawi ze przegrasz sobie zycie:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce1985
Masz rację w sumie. Dlatego dam jej kwiaty i podziękuję za wszystko, przeprosze za moje winy, ale nie będę prosił. Jeśli zobaczy,że się z tym pogodziłem. Zobaczy, że jestem facetem nie będę ją do niczego zmuszał, możę sama zrozumie swój błąd i wtedy jak nie będzie za późno, to ja dam jej szansę. co Ty na to moje przemyślenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za nic nie przepraszaj. Twoim celem jest podziekowanie za te mile wspolnie spedzone chwile a nie przypominanie ze te czy inna sprawe za przeproszeniem zjebales. Pozatym ona tez swieta pewnie nie byla mimo ze ja teraz idealizujesz,mowiac to staram ci sie jedynie przekazac ze nie ma ludzi bez wad ot i wszystko. A i nastaw sie na jeszcze jedna rzecz. Moze okazac sie ze i na pozegnanie z honorem jest rowniez za pozno biorac pod uwage numery jakie wycioles. Poprostu jest opcja ze bedzie to wygladalo nieszczeze i naciaganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka_zraniona
powiem tak..milosc mojego chlopaka do mnie tez sie wypalila, mowil zaraz po rozstaniu ,ze bedzie walczyl, ale nie walczy...a ja bardzo bym chciala chociaz zranil mnie mocno to jednak go kocham ... w koncu ponad 2,5 roku razem, byl czescia mojego zycia...nie mamy ze soba prawie wcale kontaktu a ja mysle o nim bez przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i postapil bardzo dobrze, bo teraz to ty o nim myslisz. A on wyladuje pewnie w ramionach kobiety ktora bedzie potrafila go docenic a nie rzucic bo sie pojawily trudnosci w zwiazku. Zreszta skoro doszlo do rozstania to jak dla mnie nie ma po co tego dluzej ciagnac. Bylo bagno i sobie nie poradziliscie wiec skad nagle przekonanie ze warto powtzrzac te same bledy ? (Pytanie retoryczne nie oczekuje odpowiedzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce1985
maleńka_zraniona : Ale toTwój chłopak rzuił Ciebie? Czy Ty go?Bo nie rozumiem, rzucił Ciebie i powiedział Ci, że będzie o Ciebie walczył? Jeśli możesz napisz jaśniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce1985
Dzięki wszystkim za rady, jeśli, ktos miałby nową to proszę podać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka_zraniona
rozstaliśmy się razem, tzn. wspolnie podjelismy decyzje, czulam sie nie kochana a dawalam z siebie wszystko...stwierdzilam ,ze lepiej zyc samemu niz w nieszczesliwym zwiazku, kochalam go..kocham..ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce1985
Aha. No widzisz w moim przypadku. To moja dziewczyna starała się najbardziej jak mogła, ja niestety nawaliłem, bo nie byłem tak uczuciowy, bo wiedziałem,że kocha mnie tak o. Znaczy tak myślałem. Nie mówię, że nie wykazywałem uczuć. Ale nie tak wiele jak ona. Dlatego nie dziwię się jej, że mogła się wypalić, choć wierzę, żę da mi jeszcze szanse. Mimo,że zarzeka się,że nie będzie litościwa i koniec dawania szans. Najgorsze,że czlowiek potragedii rozumie swoje błędy. To wydarzenie napewno nauczyło mnie na przyszłość. Napewno łatwiej będzie mi w innym związku traktować kobietę Choć chciałbym,żebym mógł jeszcze z tą kobietą żyć i pokazać jej, że to wszystko mnie nauczyło wiele. Ale zobaczymy. Wiem,że nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce1985
Najgorsze,że moja kobieta poczuła się własnie nie kochana i stwierdziła,że dla mnie rodzina jest ważniejsza niż ona. Poczuła się, że jest na 2 miejscu. wiele teraz dałbym za to,żeby naprawić błędy.ale jak mówią mądry Polak po szkodzie. teraz pozostało czekać jedynie na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka_zraniona
ale starasz sie ja odzyskac? moge spytac sie w jakim jestescie wieku? domyslam sie, ze ty masz 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce1985
Tak mam 23 lata. Staram się ciągle. dotej pory jak była możliwośc pierwszego dnia po rozstaniu jak jeszcze się widzieliśmy, prsiłem ją o pzenbaczenie wyjaśniłem jej moje zachowaniai słabości, obiecałem poprawę, drugiego dnia cały czas smsowałem.ale ona im dłuzej pisałem, tym bardziej starała się tak napisać,bym ją znienawidził. Że nie kocha, że już od dawna nie kocha itd. Że ostatnio udawała miłość. Jeślii takbyło to naprawdę była dobra aktorką, bo ja nie poznalem,że udaje,ani nikt z moich bliskich, stąd najbardziej mi żal, gdybym widział udawanie, to łatwiej byłoby się pogodzić z tym wszystkim. teraz już nie piszę do niej od 2 dni, bo tak chciała,żebym dał jej spokój...ale lanuję jeszcze wpaść do niej do mieszkania jak się uda....z kwiatami....i myślęo napisaniu wiersza miłosnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka_zraniona
a ona ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce1985
STaram się.....i naprawdę chciałbym zrobić wszystko,aby to się udało. Ale to już nie ode mnie zależy. Cały czas się głowię, czy mam walczyć oficjalnie. czy zawiesić walkę i czekać,aż może sama poczuje do mnie tęsknotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce1985
Ma tyle samo lat co ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce1985
A Ty ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×