byłam u psychiatry

Choroby psychiczne mają to do siebie, że gdy przestaje się brać leki to one wracają. Zazwyczaj z większą silą.

kurde teraz to juz zaczynam sie bac. długa droga przede mna

rthz --- > czyli sugerujesz że leki psychotropy nalezy barć całe życie jakjuż sie raz zachorowało ? :D

To dotyczy schizofreników.

ale sama napisałaś że zab psychiczne po odstawieniu leków wracają, więc gdzie tu logika?

Napisałeś. Poza tym wszystko jest w porządku, zaburzenia psychiczne np. schizofrenia (występująca w rożnych postaciach) muszą ciągle przyjmować leki. A co do depresji... nie wiem jak chcesz leczyć chorobę bez leków.

depresja to nie choroba psychiczna a zaburzenie. I można to wyleczyć bez leków. U terapeuty.

moja mama miała depresje proba samobójcza tez brała tylko leki i teraz jest zdrowa wiec to nie jest powiedziane, ale ja napewno zgłosze sie do psychologa

a jaki lek brała twoja mama ze wyzdrowiała

Można, ale nie u każdego tak się da.

Nie u każdego. I właśnie o to chodzi, życie nie jest dwukolorowe, to chciałam wykazać. Nie można komuś mówić " nie odstawiaj leków" i " choroby psychiczne ( którą depresja nie jest) wracają po odstawieniu leków". To oznaczałoby że jeden epizod depresji rzutuje na całe życie i już zawsze trzeba brać leki. A tak przecież nie jest. Bo czasem w ogóle bez leków można się obejść

oj nie wiem nie pytałam, napewno silne bo to była proba samobojcza nie chce jej pytac bo to jest dla niej trudny temat

nie poddawajcie sie! musicie zyc, pomyslcie o swoich bliskich, jak ich skrzywdzicie gdy umrzecie

leki psychotropowe to wymysł farmaceutów i psychiatrów którzy uzalezniajac od nich nieszczesnika dop końca zycia będą zbijac na nim kapitał

ja na szczesie mam słabe sam lekarz powiedział ze to sa bardzo słabe leki

Bylam najpierw u psychologa - nic nie pomogl. Potem u psychiatry. To te leki na poczatku troche, potem czulam sie jeszcze gorzej... Moze i moglabym zmienic lekarza ale mam problemy finansowe, wiec prywatni nie wchodza w gre :O I tak sobie wegetuje juz ktorys rok z kolei...

ja chodze prywatnie bo studiuje pedagogike i nie chce miec jakis niejasnosci w papierach nie wiem czy to cos da

a panstwowo to jakie niejasnosci?? ze co? a poza tym to mi juz wszystko jedno

a gdzie lepiej pojsc jak sie nie wie ogolnie czy to depresja, nerwica czy jeszcze cos innego ? do psychologa, psychoterapeuty czy od razu do pscyhiatry? a moze ktoras z was powie jak wyglada wizyta , od czego sie zaczyna czy lekarz kaze wam opowiadac czy jak

mi leki pomogly.lezalam jak zywy trup tępo patrzac sie w sufit... nie czulam nic tylko pier...ona pustke. po 2 tyg emocje wrocily po 6 tyg czulam sie zdrowa .leczenie trwalo 2 lata.po odstawieniu lekow depresja nie wrocila............ jest szansa,uwierzcie:)

czyli zaczac od psychologa .... a psychoterapeuta czym sie rozni ....

spoko, dzieki:) do kolgokolwiek pojde wiem ze zrobie z siebie idiotke tak sie boje a przeciez dorosla dziewczyna jestem