Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rosolowe oczko

Wierzycie w powroty? Kto wrocil i jest szczesliwy

Polecane posty

Gość Moro
Łysy a próbowałeś o tym pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wciąż czekam
chcę by wrócił, tak bardzo mi go brakuje, tak ogromnie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łysy wymiata :D Ja miałam taką sytuację. Byliśmy jakiś rok, potem pół roku przerwy i jeszcze 2 lata. I potem już koniec na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzę w powroty
rozstaliśmy się na całe 3 lata. Dziś ... ... jesteśmy małżeństwem z 10 letnim stażem. Kochamy się do szaleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wciąż czekam
my byliśmy 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wciąż czekam
3 lata o to jest jeszcze jakaś nadzieja :) minął dopiero rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niepróbowałem. Jutro idziemy pogadac niby o tym. Ale ja sie psychicznie nastawiam na zerwanie. Trudny charakter mam i tyle-ktos kto wierzy w choroskopy stwerdził znajac moje zachowanie ze zachowuje sie jak pojebany skorpion-a co najgłupsze-jestem pojebanym skorpionem. I trudno mi komukolwiek zaufac. Dowiem sie czy to że ciagle nie miała dla mnie czasu to niefortunny zbieg okolicznosci czy mam ja kopnac w dupe z zaskoczenia, powiedziec zeby spierdalała, wrocic do domu i płakac w kącie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaakasjakjskajskaj
Kurcze a ja siedzę i czekam na jego powrot.. tak bardzo mi Go brakuje.. tak bardzo Go kocham.. pluje sobie w twarz tyle błedów.. dlugo myslal o tym, żeby zerwac tak mi powiedizał.. ciągle mam nadzieje.. niewiem czy wartoo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moro
ja wciąż czekam - a dlaczego się rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosolowe oczko
Lysy :/// ktoś z kafe (luna029@wp.pl) o miłość zawsze trzeba walczyć... chyba że szanse są zerowe z którejś ze stron. a skad mam wiedziec czy z jego strony jest szansa ..nie mamy juz kontaktu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moro
Stary moze poczekaj z wyciąganiem wniosków... TO się czasem zdarza ze ktoś nie ma czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wciąż czekam
Moro - tak wyszło po prostu,ja się uniosłam honorem, on byl uparty, żadne nie chciało ustąpic nie znaleźliśmy kompromisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkrabek-ona
ja wróciłam i jestem szczęśliwa:) wystarczyło dojrzeć do powrotu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto wejść drugi, a czasami nawet trzeci raz do tej samej rzeki. Warunek jest jeden, obie strony muszą tego chcieć, obie strony muszą całkowicie wybaczyć i obie strony muszą przekonać się, że jednak kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a jak potraktowałybyscoe osoba dla ktorej jestescie mało wazni? ciagle nie ma dla was kurwa czasu? Esemesów od niej nie chce mi sie nawet kurwa czytac bo wiem ze pisze mi pewnie ze chce odwołac kolejne spotkanie bo ma niewiem kurwa pogrzeb kota czy cos równie waznego i niecierpiacego zwłoki kurwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniej pewnie bolałoby gdybym nie kochał-wtedy miałbym to w dupie i mogłaby sobie robic co chce. A tak to mnie po prostu boli-i nie zamierzma tkwic w sytuacji w której ja cierpie a ona sobie idzie na jakas impreze ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moro
tp wkurzające wiem. Ale najpierw pogadaj. Jak sie nie zmieni to bye. Ja bym spróbował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaabbbbbbbbbbbccccccc
Miałam to samo.. nie pisal niedzwonil.. olewal mnie.. wkońcu zerwal.. a ja glupia mam nadzieje , przecież jeszcze pół roku temu tak kochal. Mam trudny charakter, wiel zla wyrządziłam ale.. tak kochal.. wróc do Mnie zmienie się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moro
ja wciąż czekam - moze Ty zrób pierwszy krok hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosolowe oczko
łysy czemu wiec nie idziecie razem na te imprezy czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech -najbardziej kurwa głupie jest to ze pewnie uwierze jej w kazde wytłumaczenie "wyobraź sobie kochanie ze porwali mnie kosmici" bo kurwa kocham. I to jest najbardziej idiotyczne. Cholera. Fajnie mam nie? ale przynajmniej częsc swojego jadu zostawie dzisiaj na forum. A jutro przed spotkaniem pójde pobiegać. Albo na siłownie. Albo umówie sie z kujmlem na sparing-ale potem powinienem byc spokojny. Mam kurwa nadzieję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wciąż czekam
zrobiłam, usłyszałam kilka przykrych słów zabolało i gdy on szukał kontaktu ja zachowałam sie jak rozkapryszony i urażony bachor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wciąż czekam
Łysy Ty mówiąc Twoim językiem miej k..a nadzieje że sie dogadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie idziemy bo... nie znam tych jej znajomych, pozatym najprawdopodobniej to bedzie babska impreza wiec nie ma sensu zebym sie pchał. A do tego-pierdolnieta duma nie pozwala mi sie narzucac-ja za nia ciagle nie bede biegał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wciąż czekam
ech... ta duma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy-na razie jestem przygotowany na wszystko-ona zerwie, ja zerwe, oboje zerwiemy, oboje wynamy sobie miłośc i bedziemy zyc długo i szczesliwie, pierdolnie mnie samochód i nie dojde na spotkanie-kazdy scenariusz biore pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgr
nikt "powazny" nie rozstaje sie dlatego ze partner dzis brzydko wygladal tylko dlatego ze naprawde nie sa w stanie razem zyc... jesli raz decydujesz ze nie jestes w stanie zyc juz z nim to nie masz pewnosci ze skoro wrocicie bedzie lepiej nie wchodzedrugi raz do tej samej rzeki ... nie rozstaje sie z byle powodu... a jak kocham to na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosolowe oczko
oczywiscie spodziewaj sie wszytskiego jednak badz mimo to nastawiony pozytywnie :) badz spokojny o ile sie da, na luzie . wlasnie leci jakas glupia reklama avon "Ty decydujesz co sie wydarzy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×