Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w barwach zimy

Wasz typ kolorystyczny a sprawa ciuchowa- wiosna, lato, jesień, zima...

Polecane posty

Gość w barwach zimy

Spojrzałam krytycznie na swoją garderobe i doszłam do wniosku, że właściwie jest ona dla mojej siostry- jako zima mam problem ze znalezieniem ciucha dla siebie- wszechobecne beże, brązy, szarości i ecru nie są dla mnie! Czy przywiązujecie wagę do tego, żeby skompletować ubrania zgodnie ze swoim typem urody? Wydaje mi się, że większości dziewczyn jest łatwiej- podobno 80% Polek to typ letni- i takie też kolory są częste w sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w barwach zimy
chyba się zgadza, rzadko która ma ten problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, ja Ci pwoiem tak, ja nie wiem jakim typem jestem ale wiem jedno kupuje takie kolory które mi się podobają, nie koniecznie takie które są modne, a zdecydowanie juz kupuje tylko i wyłącznie ciuchy w żywych kolorach, takie szare, mdłe, nijakie kolory wyglądaja na mnie co najmniej fatalnie, nawet ostatnio mierzyłam bluzkę, piękna była ale kolorek był taki jakiś pod berzyk, wyglądałam fatalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja akurat jestem jesienią
ale nie mam żadnych problemów. Kupuję to, co do mnie pasuje. Nie przejmuję się, że teraz w sklepach są głównie rzeczy szare, fioletowe czy żółte, jak mi się nie podobają, nie muszę co 3 miesiące kupować nowych ubrań. Mam różne ubrania, ale najwięcej brązów, khaki, zieleni, czerwieni. Trochę czerni, trochę beżu, ciemnego turkusu, ciemnego śliwkowego koloru. Nawet coś szarego. Dżins itp. Nie będę kupować ubrań niebieskich, pastelowych, różowych, jasnych itp. ale jakoś nie cierpię z tego powodu. W morzu takich samych ubrań zawsze da się znaleźć coś innego. Tylko niestety trzeba poszukać. I w ogóle nie lubię zakupów:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem wiosną
i faktycznie u mnie dominują w szafie te barwy, ktore pasują wiośnie.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no to u mnie zupełnie odwrotnie nie znoszę czerwonego i żółtego chyba ze taki przyblaknięty :P a tak nosiłabym same szarości brązy i beże ale czerwony, fiolet , żółty... a kysz....w takich kolorach czuję się jak pajac :D ale juz kompletnie nie znoszę torebek i butów we wszystkich kolorach tęczy , no ale ....co komu pasuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja takze jestem wiosna
i nie zgadzam sie ze fiolet nie pasuje wiosnie, bo mysle ze mi pasuje ale nie jasny tylko taki ciemny lub ciemny przygaszony, maluje do tego zielone oczy fioletowym tuszem i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×