nie mam pracy wiec nie szukam faceta

naprawdę cię podziwiam mnie po 3 wersach tej konwersacji normalnie by mnie szlag trafił na miejscu

poza tym slyszalam, ze na tym stanowisku trzeba tez rozladowywac transport i dzwigac paczki nie wiem czy to prawda

kim jesteś z wykształcenia?

kasienkab c Nic. :) Ale nie o to chodzi. Chodzi o przejściowość pewnej pracy. Mając pieniądze można na coś je przeznacząć. Poprawiać kwalifikacje itd. Ale i życie prywatne. No i coś jeszcze. Hipermarkety mają oddzielne stołówki itd (najgorzej ma Real, najlepiej Auchan) A pracuje tam dużo ludzi. Od magazynów po biura ;) Dzwiganie ? - tam coraz więcej emerytek. Czy one miałyby siłę. Oni wszystko wożą na wózkach. A układaniem towaru zajmują sie inni ludzie. Z poerspektywy czasu żałuje że pod koniec studiów nie zatrudniłem się w jakimś na weekendy. Miałbym już wtedy jakąś pensję.

No i dobrze

konczylam slawistyke i nie skonczylam ekonomii

"facet ty masz cierpliwość" Wiem o co ci chodzi. Ale to u ludzi siła przyzwyczajeń więc i dłuuugie obawy

"facet ty masz cierpliwość" Politologia (UWr)

aaaa czekaj ;)..lapie o co biega z ta stolowką.... tak-ta stolowka to jest argument nie do podwazenia;)

kasienkab c He, he :D Ja oprócz politologii też studiowałem równolegle ekonomię (ale przerwałem)

Facet dobrze prawisz, laska czeka na ciepla posadkę, ale tak nie ma. Chyba ze masz mega plecy i układy. Ja żeby zarobic kase myłam kible, niańczyłam dzieci, opiekowałam się starą babką, która dodatkowo czasem lała mnie laską. Myłam podłogę u żydów, po której na złośc przebiegły dzieci z błotem i byłam od nowa. Kolana mnie bolały, ręcę wyżarte od chemikaliów. Myłam tę podłoge i płakałam. Miałam 22 lata i skończony licencjat. Korona z głowy mi nie spadła.

ja nie czekam na ciepla posadke, tylko nie jestem w stanie dzwigac ciezarow i nie raz i nie 2 bylam wyrolowana przez pracodawcow i pracujac na czarno tez ok, mądralo to podpowiedz mi jak sciemnicw cv zeby mnie przyjeli i nie odmowili mi pracy?

sory - ale napisze, bo nie zdzierze: od tego sa gumowe rekawice, zeby je zakladac to by rece od chemikaliow nie bolaly

Po co wy sie pchacie na humanistyczne studia. Po tym zerowe perspektywy pracy, chyba ze ktoś jest sprytny. A i po powrocie do Polski pracowałam fizycznie. I nie uważam tego za zmarnowany czas, w CV nie musiałam kłamac.

Rękawice na chuja się przydały.

nie mam kasy, a moj facet ma, wiele dalabym, zeby miec swoje i odejsc od niego, ale jestem totalnie od niego uzalezniona i to ja musze chodzic grzecznie, dlatego kobiety powinny miec zabiezpieczenie finansowe, powinna byc rowno, jak nie jest, to wspolczuje, sobie teraz najbardziej pzdr

Zresztą Cv to połowa. Druga połówka to umiejętnie napisany list motywacyjny. Napisany -nie ściągnięty z gotowca.

ja listow nie sciagam nigdy z gotowca

kasienkab c Oczywiście potraktuj to jako ostateczność. Na razie szukaj innej A jak Cię doszpili finansowo to idź tam. System zmianowy umożliwi Ci rozmowy z innymi pracodawcami. Filologia słowiańska - coraz więcej będzie się importować ze wschodu. Ustawa o cenach nakazuje tłumaczenie nawet najprostrzej instrukcji. Więc może Cię przeniosą do biura na tłumacza. facet ty masz cierpliwość Też pracowałem fizycznie przez pewien czas. Łaziłem spisywać liczniki. Sprzęt był ciężki i maszerowałem kilometry (w tym i w upały). Byłem też wolontariuszem - i to mi dało doświadczenia do następnej pracy a tamte do obecnej. Od razu nic nie miałem (też nie miałem układów). Ale wyboru humanistycznych studiów nie żałuje

Na czarno tez pracowałam i to nie oznacza, że musze tam pracować do końca mego zywota. W między czasie szukałam czegoś innego. Jak trafiła sie lepsza robota to rzucałam bez żalu. Ty tej pracy nie szukasz tylko użalasz się nad sobą. Ta nie bo coś tam, ta bo nie moge dźwigać. Dziewczyno jesteś młoda i zdrowa!!!

gdzie myłaś podłogę u Żydów? Byłaś w Izraelu?:) Powiedz, bo to bardzo ciekawe:)

błąd - miałem na myśli ustawę o języku polskim (coś dziś niewyspany jestem :) )

zapraszam na fajna zabawe na skypa pawel2830

ciekawe cóż to za zabawa... no i gdzie mieszkali Ci Zydzi????

w USA kiedy dolar jeszcze dobrze stał. Niektóre żydówki były całkiem całkiem. Miłe i uprzejme. A niektóre masakra. Raz był szabas (sobota) oni wtedy nie pracują tylko mają święto. Jeden żyd u którego pracowałam z siostrą urządzał urodziny i poprosił nas za dodatkową opłatą abyśmy służyły jako kelnerki. Kupił nam nawet specjalne fartuszki. Cały wieczór obsługiwałyśmy gości.Moja siostra myła naczynia w kuchni, wszeł ten żyd i chyba chciał ją zgwałcić. Pamiętam tylko że weszłam nagle do kuchni a ona wybiegła zpłaczem, on wyszedł na taras. Powiedziała tylko że wydarł sie na nią za coś tam. Dopiero po poł roku przynała mi się,że dobierał się do niej i to nie pierwszy raz.

facet-dziekuje za wpisy i info zreszta macie racje, lepiej cos wziac, to jakis grosz wpadnie i wychodzi sie do ludzi i mozna szukac dalej

a to zboczek jeden! :o

To wy nie wiecie, ze w nowym jorku są ogromne dzielnice żydowskie? A żydzi biegaci ze hoho.

no wieeeemy wieeemy....;)

Bo wam powiedziałam;) Ale nie ma gorszej roboty niż sprzątać u żyda. No more jude. Chyba jestem antysemitą:O