problem z okresem....

oj nie napisalam o co chodzi..... juz pisze:) okres mialam dostac 1 wresnia. do teraz go nie mam.... nie bola mnie piersi jak to zawsze bywa nie mam zadnego sluzu [ moze czasem taki przezroczysto bialawy sie przewinie ale baaardzo zadko ]. tempke pod pacha mam : mierzylam pierwszy raz przed chwilka : 36,4. niedowiezalam to drugi raz 36,6 no i trzeci 36,7. potem zmierzylam w pochwie i mam 36,8..............co sie moze dziac? prosze o porade..........

dodam iz zawsze przed okresem mnie zesypywalo tradzikiem. teraz tez tak bylo ale to przed spodziewanym terminem. do teraz wszystko sie pogoilo...... ????

a masz obawy że jesteś w ciązy? tzn możesz być...? Ja zawsze jak mnie dopadają takie myśli (jak narazie bezpodstawne_) i męczą kilka dni ide kupuje test i po problemie:)

ja tak mialam gdy stracilam dziewictwo:) [ troche mniej niz pol roku temu:)) ] myslalam ze dziecko bierze sie od samego dotyku.... teraz juz troche zmadrzalam aczkolwiek.... sex uprawiam zawsze z zabezpieczeniem a ostatni stosunek mialam ok....hm..... 2 tygodnie temu? cos takiego.....

witam i wznawiam temat: mem teraz tak troche bialawo-zoltego sluzu nierozciagliwego.... what's up?

haloo?