Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ex best friend

Przyjaciolka ma chlopaka i mnie olewa....

Polecane posty

Gość ex best friend

Witam.nie wiem w sumie po co tu pisze,ale chyba po porstu musze sie gdzies wyzalic.otoz moja pryzajciolka, od pol roku ma chlopaka i wyglada na to ze poczatek jej zwiazku to poczatek konca naszej przyjazni ;-( nigdy nie ma dla mnie czasu,jak chce sie z nia spotkac np.pojs do kina,na pizze,zakupy to zawsze pada jedna odpwoiedz@sorry,ale ju8z sie umowilam z tomkiem...i tyle, na poczatku probowlaam ja przekonac ze moze sie z nim pzreciez spotkac z nim jutro (prawda jest taka ze i tak widza sie codziennei-on mieszka 5 min od niej do tego chodze do teh samej klasy,a ja do innej szkoly!!!!),albo ze spotka sie znim w ten sam dzien al nieco pozniej,ale ona ze nie b,o juz mu poiwiedziala ze sie spotkaja.... jej chlopak gra w pilke noizna,wiec chociaz nienawidze tego sportu poszlam z nia na mecz,pierwszy i ostatni raz...ona non stopa wpatrzona w swojego ukocahngeo ,nie pojdzie nawet na sekund zeby kupic cos ze sklepu , ja gadam a ona uda ze slucha ,ale badzreij konentruje sie na jego grze....a jak jest pzrerwa to on przyszedl do niej.... w sumie nie wiem juz co robic.jestem osoba zamknieta w sobie i bardzo trduno mi mowic o swoich uczuciach,ale juz nie wiem ujka sie zachowac.moze powinnam pzrestac nalegac zeby sie z nia spotkac i moze jak sktracimi kontakt to sie obudzi i usiwadomi ze jej chlopak to nie jedyna osoba na swiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katije
Tak to już jest. Pewnie tak samo byś się zachowywała gdybyś to Ty miała chłopaka a ona nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję.. :O olej ją, bo nie warto się spalać dla takiej blerwy, która nagle przestała CIę potrzebować(?) postaraj się zbliżyć do ludzi ze swojej klasy, może tam znajdziesz bratnią duszę? albo zapisz się na jakiś kurs językowy albo inne zajęcia, w ten sposób można poznać wielu nowych, fajnych ludzi:) "przyjaciółka" prędzej czy później zrozumie, co narobiła, ale oby nie było za późno, bo Ty już będziesz miała innych, prawdziwych przyjaciół i fajnych znajomych. Tego Ci życzę!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyśka kol.
ja bym olala taka laskę cieplym strumieniem moczu :D z tym ze jak ona zerwie z nim olałabym podwojnym strumieniem cieplego moczu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to, że zerwie to na pewno, bo coś czuję, to albo jej pierwszy albo jeden z pierwszych związków, że tak sra po gaciach i nie widzi świata poza "tomkiem":P olej ją, dziewczyno, mówię Ci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex best friend
dzieki za wypowiedzi. niestety trudno mi ja olac,bo szczerze obawima sie ze drugiej takiej nigdy w zyciu nie znajde. nie wiem czy warto tracic 6letnia przyjazn z powodu chlopaka... zawsze bylysmy jak siostry...a teraz wszystko sie rozlatuje... pewnie moge sie nieco zblizyc do innym moich znjaomych,ale nie mam sie co oklamywac,nie znma nikogo kto tak jak ta moja pzryjaciolka ma podobna mentalnosc,poglady ,osobowosc...to nioe bedzie to samo... nie rozumiem, czy ona nie widzi co robi? i tak,to jest jest pierwszy chlopak i moze dltaego tak przezywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wyobraz sobie ze
mialam to samo... z Kasia znalam sie od 2 roku zycia, podstawowoka razem, liceum razem, mieszkalysmy obok siebie. w 3 klasie liceum poznala chlopaka i zostalam odstawiona na boczny tor. wyobraz sobie ze dziewczyna nie zauwazyla kiedy sie przeprowadzilam na drugi koniec miasta!!!!!! nic jej nie powiedzialam ze rodzice sie rozwodza, ze sie wyprowadzam, dopiero po fakcie poszlam do niej, powiedzialam ze idziemy na spacer (oczywiscie z jej chlopakiem) zaprowadzilam ja do mojego nowgo domu, i dopiero jak moja mama nam drzwi otworzla to ja zatkalo. ale malo sie przejela:( juz sie nie przyjaznimy, nie warto sobie glowy zawracac takimi ludzmi. jak ktos Cie olewa, zrob to samo! poznasz kogos kto bedzie wart Twojej przyjazni, czasu i uwagi:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczy
Hej :) moja przyjaciółka też ma chłopaka i mnie bardzo olewa i nwm co zrobic może wyjaśnie na czym to polega :( A więc kiedy sie chce z nia spotkac ona mówi że nie bo idzie na chate a za 10 minut widze ją z jej chłopakiem nawet mnie nie zauważa :( rozumiem że ma chłopaka ale to nie powód żeby mnie tak traktować :( jak jesteśmy razem w szkole to mnie wtedy zna jak ma problem tak samo ale jak wyjdziemy ze szkoly i spotka sie z chłopakiem mnie już nie chce czuje sie jak bym byla tylko od problemów . bylysy umówione na sobote i niedziele że te dni będą tylko dla mnie jak przyszło co do czego nie bo poszła do chłopaka ja do niej dzwonie a ona ja jestem u mateusza sorki nie chce sie dzis z tb spotkać ja sb mysle ok może chca być razem . jest niedziela i zaś to samo . przychodzi poniedziałek i mnie przeprasza powiedzialam ze je tego nie lubie a on ze nie jej problem pomóżcie mi co mam zrobić błagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej

no hej ,jestem tu nowa i też się chcę wyżalić po  prostu ,odkąd moja koleżanka poznała swego chłopa ,a teraz męża tak go nazywam ,nie mieszkam w mieście ,daleko mi do miasta ,no ale to nie o to chodzi !Po prostu znamy się od zawodówki ,ona mieszka dalej ode mnie ,no ok ,dzwoniliśmy do siebie ,i przyjerżaliśmy jako koleżanki ,chodż nie miałam powodzenia u mężczyzn ona tak ,ma na imię Kasia ,a pisze wtedy jak coś potrzebuje a nie jak czy nic Ci nie jest czy wszystko w porządku,no ale co ja mam mówić ,koleżanka jest tylko potrzebna do tego jak się ją zaprosi na wesele albo sama się wprasza ,tak to mój teraz chłopak ujął ,ale o tym nie mówię bo ona ważna ,nie będę nikogo oczerniać ani ją tylko jestem rękawem do opłakiwania dla niej a ja nie mam się komu wyżalić naprawdę ,mam chłopaka i na nim mi zależy cholernie ,tylko innego zazdroszczę że jej się udało i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×