Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

break the ice

Jestem alkoholiczką.

Polecane posty

Mam 28 lat,swietnie zarabiam,mam duży dom,wspaniały samochód.Dbam o swój wygląd.Nikomu przez myśl by nie przeszło że piję.Codziennie,po powrocie z pracy.Nie mam ani męża ani dzieci.Jestem sama.I to chyba najbardziej mnie dobija. Przed moimi rodzicami,rodzeństwem udaję że wszystko wporządku.Ale dłużej już tego nie wytrzymam.Chce się leczyc.Czy są tutaj jeszcze takie osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paco rabane
to smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolnik stones
znajdz se chłopa to przestaniesz chlac,ja nie mam baby i codziennie wale konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalność----> Tak,straciłam.To było 10 lat temu.Z tego powodu wyjechałam za granicę.Tam studiowałam,pracowałam. Ale półtora roku temu wróciłam do kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie udawaj przed rodzina,zwroc sie do niej o pomoc,jesli sa dobrzy,to ci pomoga.i skoro masz rodzenstwo i rodzicow,nie jestes sama.docen to.(no chyba,że jestescie w zlych stosunkach,to wtedy :( ) cóż,przykro...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,że niedługo.Trz miesiące temu postanowiłam że nie będę kupowac żadnego alkoholu,że nie będę codziennie piła.Ale,to jest silniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez76890
Mieszkam w irlandii ;)) Od 6 lat i mam depreche ,co wekeend flaszka taka rozrywka na te pogode ,a pada juz 5 miesiecy ,brak rodziny znajomych .nawet kolezanko zeby wyjsc na babskie sprawunki. wczoraj mi tak odpieprzylo .. w kazdym razie powiedzialam dosyc . Nastepny raz dopiero na sylwestra;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwwqqwqwwwqwqq
mi sie wydaje ze nie jestes alkoholiczka tylko czujesz po prostu jakis brak czego alkoholik nigdy w zyciu nie przyzna sie z e jest alkoholikiem i nigdy w zyciu sam nie skieruje sie na leczenie wiem z doswiadczenia wiec moze naprawde przyda ci sie psycholog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację.Tak dalej byc nie może.W poniedziałek poszukam jakiegoś dobrego psychologa i umówię się na wizytę.Mam nadzieję ,że się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź do lokalnej Komisji Przeciwdziałania Alkoholizmowi (przez rok u siebiue byłem członkiem takowej) Oni (ustawowo DYSKRETNIE) dadzą Ci odpowiednie namiary. A dyskretność jest musowa. WARTO ! ! - szczególnie grupy wsparcia (to nie to samo co grupy AA). Nic nie stracisz. TYLKO zyskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikkkui
Idź do psychiatry. to trzeba leczyć lekami (przeciwdepresyjnymi również). I to nie jest żaden wstyd- to dobrze, że chcesz się leczyć. Ja też jestem samotna, mam 26 lat, nie mam męża, chłopaka, a bardzo bym chciała. Tak samo jak Ty przed rodziną to ukrywam. Ale jeszcze się trzymam- na alkohol mnie nie stać, bo nie zarabiam dobrze-może to lepiej w tej sytuacji?. Jeżeli starczy ći odwagi to zwróć się również o pomoć do rodziny, powiedz im ze masz problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikkkui
Co ty opowiadasz. To nie są leki narkotyczne. To prawda,że mogą uzależniać, ale stosowane odpowiednio, pod nadzorem lekarza psychiatry na pewno nie mają takiego działania, a mogą bardzo pomóc leczenie. Lekarz już dobrze będzie wiedział, co robić i jak tym leczeniem pokierować. Ważne tylko, żebyś poszła do lekarza- psychiatry jak najszybciej- dopóki jeszcze zdajesz sobie sprawe, że masz problem. I to, że szukasz pomocy świadczy o Tobie bardzo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikkkui
Jesteś bardzo niemądra. Psychotropy to nie to samo, co narkotyki, i przede wszystkim- lekarze wiedzą, co robią. Leki przeciwdepresyjne nie zmieniają świadomości, ale to musiałabyś się trochę pouczyć o mechanizmach działania. Nie stosuje się ich jak cukierki, ale jeżeli jest potrzeba.- i po to własnie one są, na dodatek, uwierz mi, mogą bardzo pomóc. PS. Każdy ma inaczej, nie porównuję jej życia do mojego, bo może być ono najwyżej podobne, NIGDY takie samo. Każdy jest inny i inaczej przeżywa rózne sprawy, choćby nawet to, że ja nie pije. Ja nie przegrałam życia, mam nadzieję, że będzie coraz lepiej i dążę do tego- - ale to nie ja tu się zwróciłąm z problemem, chyba chodziło o to, żeby pomóc break the ice???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtjugg
nie dziwie sie ze pijesz...bo co masz robic sama w duzym domuku/ ja ci zazdroszcze ze masz prace ze masz wlasny dom , cos kosztem innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwie sie ze pijesz...bo co masz robic sama w duzym domuku/ ja ci zazdroszcze ze masz prace ze masz wlasny dom , cos kosztem innego! Właśnie coś kosztem innego...Wiele by oddała za to tylko żeby nie byc samotna. Chujownia i ikkkui, nie kłóćcie się.Ale chyba Chujownia ma racje, antydepresanty zawierają narkotyki.Na początku pójdę do psychologa.Przedstawię mój problem.I jeśli on mi nie pomoże wtedy wybiorę się do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vj
znajdz se chłopa idz do zakonu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikkkui
break the ice, zrób jak uważasz. Nie chodzi mi o to, żeby Cię zmusić do wizyty, ale żeby Ci pomóc. Ch*jownia NIE MA racji-antydepresanty nie mają nic wspólnego z narkotykami. Przeczytaj sobie np o Coaxil-u, to lek, który często się stosuje w takich przypadkach. No chyba, że sama jesteś w stanie z tego wyjść..., to wtedy z pomocą psychologa może Ci się uda. Ale jeżeli to jest już rozwinięte, to raczej są potrzebne leki- decyduje lekarz-psychiatra, który się na tym zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chujownia - to ikkkui ma racje. niestety spoleczenstwo jest na tyle niedouczone w tym temacie jak i chorobie depresji, ludzie dalej mysla ze depresja dotyczy \"nienormalnych psychicznie\" a antydepresanty to leki dla \"swirow\". depresja niestety rowniez ma objawy psychosomatyczne, a co z tym sie wiaze - destrukcje organizmu. narkotyki powoduja wyniszczenie organizmu, depresja wyniszcza organizm. ANTYDEPRESANTY pomagaju w wyleczeniu depresji, co sie z tym wiaze - nasz organizm ponownie moze sprawnie funkcjonowac. po antydepresancie nie jestesmy nacpani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×