czy

czy

zebys ty slyszala jak ja sie pięknie wyrazam jak jestem zla :O

jesteście jeszcze razem? Mój był kochany, słodki i w ogole.. a pozniej.. Nazwał mnie głupią cip*, suką, kur*ą.. i tak dalej.. Głupia wybaczałam.. Pare razy powiedział ze odchodzi. A pozniej wszystko wracało do normy. Niedawno ja powiedzialam ze to koniec.. Wsciekł sie.. bo jak ja mogłam tak powiedziec.. On moze wszystko a ja nie.. Nigdy nie chcialam sie z nim rozstać.. nigdy na niego zle nie powiedziałam...

kazdego czasami ponosza emocje... to nieuniknione.... trzeba rozmawiac, i tyle...jedyna rada.... a jak widzisz ze jest nie w sosie.... to nie zaczynaj ciezkich rozmow, bo wtedy rozmowa na bank skonczy sie awantura..... jesli powiedzial to bez powodu, to przykre.... ale czasami po prostu tak sie dzieje....

zalezy w zlosci mowi sie za dużo czasem ja przekloinam na co dzien , wiec jakby mnie facet wkurwil tez bym mu powiedziala ze go pojebalo i zeby spadal co wcale nie znaczyloby ze go nie szanuje albo chce go zostawic

Autorko topicu... jesteś przewrażliwiona, tyle ci powiem :P

facet nigdy tak do mnie nie mowi, ale ja jestem wybuchowa i zdarza sie choc rzadko

Faceci myślą ze mogą wszystko.. Trzeba być twardym..

wiele razy w nerwach. a ja głupia jeszcze go przepraszałam..

Ja też przepraszałam..

:-p Wyzwiska,obelgi,poniżenie tylko w seksie:p

Nigdy w ciągu dwóch lat :D zobaczymy, co będzie dalej :) Najważniejsze, to nie dać sobie przekroczyć tej granicy, nawet w nerwach, bo jak się raz zdarzy, to na pewno to nie będzie ostatni raz (chyba, że wydarzy się przez to coś poważnego).

Ja usłyszałem, że jestem poj****ny - za to, że powiedziałem, że bez Niej nie widzę sensu w życiu... zatkało mnie po prostu :O