zarobki kosmetologa

Jestem magistrem kosmetologii z wieloletnim stażem. Pracowałam bardzo długo we współpracy z lekarzami medycyny estetycznej, niestety zarobki diametralnie się różniły od tych lekarskich. Zazwyczaj takie gabinety nie oferują kosmetologom więcej niż najniższa krajowa +określona prowizja. W moim przypadku było to 1500 zł + 12%, kokosów z tego nie było ponieważ większość pacjentów przychodziło na inwazyjne zabiegi lekarskie. Gdybym mogła wybrać studia ponownie na pewno nie wybrałabym kosmetologii.

Po 5 latach pracy w zawodzie zarabiam srednio 3, 5 tys

Odpuściłam sobie kosmetologię ze względu na brak etatów w mojej okolicy. Zrobiłam szkolenia zawodowe, jestem na praktykach w salonie, po praktykach praca, a z czasem własny salon. Też bym chciała poleniuchować, ale nie stać mnie na studia :(

Zarobki są różne, prace czasami łatwo dostać, czasami trudniej. Moje koleżanki kończyły kosmetologię w Warszawie i łatwo im tam nie było, praktyk nie mogły znaleźć, nie wspominając już o pracy... Ja zostałam w Łodzi, poszłam do medyka na kosmetologię i jestem mega zadowolona ze swojego wyboru. O praktyki bardzo łatwo, a wiadomo, że jak ma się spore doświadczenie to i o pracę będzie łatwiej.

Całkiem wysoko, zalezy jeszcze od doświadczenia, ale np. w dr irena eris jak poczytałem na forum http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,823145 jest kilka tysięcy.

Mam 5 lat doświadczenia, obecnie praktycznie zajmuję się całym salonem, wszystko jest na mojej głowie. Zarobki?? HAHA od 1500 zł do 1900 zł MAX wykształcenie: mgr kosmetolog

Moja siostra założyła w tym roku własny gabinet, jak z kolei będę dopiero zaczynała kosmetologiczne (PWSBiA w Warszawie). A poszłam na te studia za namową siostry, chociaż dopiero od 4 miesięcy gabinet stoi, są z tego duże pieniądze, trzeba tylko znać się na tym co robisz a poczta pantoflowa zadziała.

Zarobki zależą od osoby... pasji.. doświadczenia i umiejętności! ja podjęłam pracę na 4 roku studiow, gdyz studiowalam dziennie i zaczelam od 1,700pln ( bo tak sama zaproponowalam) po dwoch latach mam 2,800pln na reke. Wiem, ze z praca nie jest latwo, caly czas prowadzimy rekrutacje i czasami mialysmy po 800-900 CV ( tak, nie pomylilam sie) i z tego zotalo wybranych niewiele dziewczyn, z czego okazalo sie, ze są to osoby bez mózgu.. Kosmetologia to nie klejenie paznokci i malowanie brwi do ch**ja pana. Prosze wziac ksiazke i troche sie pouczyc i nie zawracac glowy rekrutujacym gabinetom poszukujacym kosmetologow ktorzy chcą i potrafią pracowac, dziekuje.

Dla zainteresowanych tematem, książkę Nowoczesna Kosmetologia Marcina Molskiego, Tom I jest o detoksyzacji, diecie i ruchu zaś II tom - kosmetyki, zabiegi, suplementy

Kosmetolog a kosmetyczka to dwie rozne i calkiem odmiene kwestie. zarobic mozna na prawde duzo, pod warunkiem ze kosmetologia jest pasją. liczy sie rowniez wyksztalcenie i doswiadczenie. w wiekszych miastach zarobki siegaja 3,4,5 tys. na reke

Bzdura, na kosmetologii dalej da się nieźle dorobić. Ja skończyłam szkołę u Mydłowskiej po czym założyłam swój własny gabinet i mam dużo klientek (poczta pantoflowa działa a do tego dyplom po studiach budzi zaufanie), nie narzekam na brak zajęcia.

ja kończę kosmetologię u Czamary i widzę już, że z pracą raczej problemów nie będę miała :) na studiach mam cały czas sporo praktyk = sporo nowych kontaktów i miejsc, w których potem można się zahaczyć :)

Czy ktoś orientuje się jakie są zarobki w Instytucie Eris na stanowisku kosmetologa?

Bzdury to co piszecie o takich wysokich zarobkach! Skończyłam studia z kosmetologii, pracuje w zawodzie 5 (od zwykłych osiedlowych salonów, renomowanych spa po ekskluzywne gabinety medycyny estetycznej). Zarobki to najniższa krajowa na umowie plus ℅ od zabiegów "pod stołem" - często po przekroczeniu magicznego progu kilkunastu tysięcy złotych! Na co były te studia??

W Irenie Eris (instytucie) są bardzo kiepskie zarobki (najniższa + 10% od zabiegu, 5 % od sprzedaży kosmetyków) a bardzo wysokie wymogi, co się zresztą nie przekłada na jakość, ponieważ zabiegi NIE SĄ WARTE tych cen, w nie jednym gabinecie, są lepsze kosmetyki i sprzęt. Chyba tylko za czas usługi się tu płaci bo zabieg MUSI trwać 1,5 godz. Jedynie co mnie jeszcze tu trzyma to prestiż a później uciekam. Mam nadzieję, że później dzięki temu doświadczeniu dostanę lepszą pracę. Ogólnie nie polecam.

Zależy jaki kto zawód wykonuje - kosmetolog również może mieć te zarobki bardzo różne. Wszystko zależy od specjalizacji, podejścia, umiejętności. Ale generalnie doświadczony specjalista może liczyć na zarabianie dobrych pieniędzy.

Piszecie o tych zarobkach, ze niskie. A niby skąd mają być wysokie jak ludzie nie chcą płacic za zabiegi. Same sobie robią w domach, albo kolezanka kolezance, ogłaszaja sie na roznych forach i robią manicure za 20 zł. Coraz mniej ludzi chodzi do salonow i jeszcze narzekają, że jest drogo. Zakuoy grupowe zniszczyły branżę, a dodatkowo w większosci hurtowni zwykły klient ma dostęp do kosmetyków profesjonalnych.

Oczywiście, że ludzie szukają oszczędności, mają dostęp do profesjonalnych kosmetyków i nie mają zamiaru dawać komuś zarobić. O braku umiejętności i niewiedzy nikt nie myśli, tylko o tym ile to my zarabiamy na zabiegach i jak zdzieramy z klientów... A nawet w miejscach, gdzie utargi są wysokie, gdzie pracownik wykonuje zabiegi za kilkadziesiąt tys. złotych miesięcznie (maszyny, lasery itd.) pracodawca nie da zarobić. Bo najniższa krajowa + 400zł "premii" to żadne zarobki przy takich obrotach i ilości pracy.. Porażka!

Jedyne co mi przychodzi na myśl to właśnie te szkolenia. Prawda jest rzeczywiście taka, że w tej tematyce tylko niewielki procent osób faktycznie znajduje pracę w zawodzie. WIększość robi coś całkowicie innego.

Bardzo dorze, o ile faktycznie pracuje w zawodzie, bo wtedy może na prawdę dobrze zarabiać. Ale też wymaga to odpowiedniej bazy klientów. Oczywiście dochodzi również odpowiednia specjalizacja.

Pracy dla kosmetologa jest śmiesznie mało, większość dziewcznyn i tak pracuje później jako kosmetyczki, a to trochę nie tędy droga. W moim przypadku dużo bardziej opłacalne było po prostu zainwestowanie w szkolenia.

Wysokie, o ile faktycznie zna się na tym co robi. Tylko problem tkwi w tym, że w tym zawodzie strasznie trudno o znalezienie pracy - etatów jest mało, większość dziewczyn i tak pracuje poza specjalizacjami.

Dobry kosmetolog zarabia bardzo fajne pieniądze, ale tutaj nie chodzi o posiadanie papierka ze studiów, tylko odpowiedniego doświadczenia. Masz umiejętności to masz również wielu klientów.

No ale żeby mieć doświadczenie to wypadałoby je gdzieś zdobyć a wszędzie ogłoszenia o treści: min. 2 lata doświadczenia, dyspozycyjność i ba jakie wymagania od laserów ( co się zgodzę) do doklejania rzęs i ch.. wie czego jeszcze. Sory ale nie tędy droga żeby po 5 latach studiów kleić cekinki na paznokcie. Za dużo tych szkół się pootwierało prywatnych i za dużo tych pseudo kosmetologów na rynku. A co do wynagrodzenia zgodzę się nielicznym trafia się bardzo dobra praca nawet zarobki do 7 tys ale przeważnie zarabia się mniej niż 2 tys umowa zlecenie wszystko pod stołem i jeszcze wariatkę szefową całuj po rękach że ci da 1200 zł ! Skończyłam studia na Uniwersytecie Medycznym, studiowałam z wielką pasją i nadzieją, że po 5 latach czasem niełatwej nauki ktoś mnie doceni ale jak chodzę na te rozmowy i jak słyszę propozycję od pracodawców to serio nóż się w kieszeni otwiera. Szkoda było tych 5 lat ale człowiek ciągle żyje nadzieją na lepsze jutro.

Dobra kosmetolog po UM otwiera sobie gabinet i zatrudnia dziewczyny do pracy, najlepiej po technikum kosmetycznym. Kosmetolog nie biega po salonach kosmetycznych, prosząc i całując po rękach" szefową" . Ja jestem po prywatnej uczelni mgr. więc taka "pseudo kosmetolog", gdzie wykładowcami były osoby z UM i AM . Nigdy nie borykałam się z brakiem pracy, oferty dostaję regularnie odnośnie współpracy. Bardzo dobra kosmetolog nie musi mieć dużego doświadczenia, musi mieć na pewno głowę pełną WIEDZY . Jeżeli masz wiedzę praca z lekarzem GWARANTOWANA za dobre pieniądze!!!

Kosmetolog może nieźle zarabiać, ale najpierw musi znaleźć pracę w swoim kierunku, a jednak z tym jest spory problem. Na pewno fajne możliwości daje new nail, w sensie szkoleń zawodowych, bo przygotowują do pracy w którkim czasie. A przecież większość kosmetologów zajmuje się właśnie tym.

Dziewczyny, które piszecie o wysokich zarobkach kosmetologów, podajcie proszę przykłady, gdzie takie można uzyskać. Bo naprawdę o pracę jest ciężko, pracodawcy chcą wykorzystywać na każdym kroku, ludzie nie mają pieniędzy na zabiegi itd. Wszędzie wymagają, żeby kosmetolog umiał wszystko (jak zostało to wcześniej wspomniane od rzęs po lasery). Rozumiem, że trzeba mieć wiedzę,ale ktoś od wszystkiego jest do niczego. A z wąską specjalizacją jest jeszcze gorzej, jeśli chodzi o pracę :/ Dlatego bez zgryźliwości, napiszcie gdzie i na czym można się tak dorobić?

Jak w każdym zawodzie - jesteś dobra to zarabiasz. Kosmetolodzy wyciągają całkiem niezłą kasę, ale dopiero w momencie kiedy są na swoim, bo etatów to jest mało i zarobki kiepskie. A jeśli chcecie pracować jako kosmetyczki, to znacznie lepiej jeśli zrobicie szkolenia zawodowe. Studia będą stratą czasu.

Wszystko zależy od miasta, od salonu itd. Ogólnie kosmetolog powinien więcej zarabiać niż kosmetyczka. A tym jak czytam tutaj http://nowagazeta.pl/2017/06/ile-zarobi-kosmetyczka-po-szkole/ wcale źle się nie dzieje. Zresztą zerknijcie sobie same na to, jakie zarobki średnio ma kosmetyczka.

Uważasz, że zarobki 2000-2800zł brutto są niezłe? Ledwo wystarcza na utrzymanie się wynajmując mieszkanie/spłacając kredyt. Na własnej działalności też nie jest tak kolorowo. Co z tego, że miesięcznie zarobisz kilka tysięcy złotych jak opłaty i zakup towaru pochłania większą część z tego?