Definitywny wymarsz Psedłonima. Odsłona druga.

Wykłada się księgę pożegnaną. Można się do niej wpisywać. Proszę bardzo.

Żegnaj.

Ja się wpiszę. Tym bardziej, że od około miesiąca noszę się z podobnym zamiarem, no przynajmniej mam zamiar oddać realowi, co jego (zaniedbany był w ciągu ostatnich kilku miesięcy)

Polcia, wysłałam Ci maila.

to była pierwsza? Chyba nie zauważyłam, ale skoro tak, to.... Pa :)

będzie trzecia odsłona?????:D

Justys, OK, cieszę się :)

Pierwsza odsłona była jakiś czas temu. Trzecia za jakiś czas. Ile jeszcze będzie odsłon? A któż to może wiedzieć?

Dlaczego tutaj jest taki spokój?

Mam się wpisać pod jakimś pomarańczowym nickiem? (żeby coś się zaczęło dziać)

bo ja chyba nie orientuje sie w temacie

Psedło... z tego co widzę, to nikt nie chce Ciebie żegnać, a niepożegnany nie odejdziesz ;) Pozdrawiam :D

na DEFINITYWNY wymarsz

No i już się coś ruszyło :D (pomimo, że te pomarańczowe wpisy to nie ja)

Właśnie, Absolutna, koleżanki po wakacjach rozleniwione, jak to się teraz mówi - na maxa. W końcu ważna chwila a im się po prostu nic nie chce.

Nawet dam Ci kwiatka na pożegnanie,tylko idź już.

ja też, ja też : , ,

Kiedy ja na razie nie mogę odejść. W warunkach braku zainteresowania moim odejściem, samo odejście jest niestety niemożliwe!

O matko! :D :D To Ty, czy Twój sobowtór?

Zanim się zabiorę do pracy jeszcze oficjalnie wyrażę zainteresowanie Twoim odejściem: Dlaczego musisz wymaszerować? :(

To jestem ja.

Albo nie - ja jestem mój sobowtór.

Zresztą, prawdę powiedziawszy, sam nie wiem, kto ja jestem. Od tego wszystkiego człowiek dostaje fiksumdyrdum...

Wymaszerować muszę, bez względu na to, kim jestem, ponieważ robota na mnie czeka. Nadto stwierdzam, że czas Psedłonima się skończył. Kiedyś wystarczyło, żebym paszczękę roztworzył, a migiem zlatywało się całe stado obywatelek. A teraz? Zajrzy jedna z drugą, zagada albo i nie, i juz jej nie ma.

No cóż, nie wiem co Ci poradzić, nie znam się na bajerowaniu panien

Zresztą jeżeli bardzo Ci zależy to i tak nie powinieneś się zniechęcać, prędzej czy później pojawi się tu jakiś świeży narybek :P ;-)

Obawiam się, że łowisko już wyeksploatowane. Jest jak z dorszem bałtyckim. :-( Gdyby tak można było sobie zarezerwować dwustumilową strefę milową na wyłączność, byłoby zupełnie inaczej...

Jesteś po prostu kretynem Dlatego nie ma prawie nikogo, kto by chciał z Tobą pogadać Idź już sobie stąd

No dobrze, Sisy, ale przedtem wyjaśnij mi łaskawie, dlaczego uważasz mnie za kretyna?