..........PROSZEPOMOCY...........Prosze...........................

Poznałam wspaniałego chlopaka, znamy sie tydzien, on pyta o moich bylych itp. Nie znam go tak napradę, ale czuje ze to to. Moze sie myle, nie w tym problem. Martwi mnie jedak to, ze mając 19 lat straciłam dziewictwo z pewnym facetem. Rodzice o tym nie wiedzieli. Sądzą ze jestem dziewicą. Boje sie temu teraz powiedziec ze dziewicą nie jestem,(teraz czy póżniej, i tak wyjdzie), bo sie boje, ze on cos moim rodzicom wypowie, albo wygada sie, ze sie z kims kiedys spotykałam. Nie wiem czy moje obawy są słuszne. Mam mu powiedziec: nie jestem dziewicą, ale nie mow moim rodzicom, przeciez to glupio zabrzmi, co on wtedy pomysli..... Nie wiem co robic Tylko zadnej krytyki, tego mi nie trzeba

Urocze

2/10, bo jeszcze takiego czegoś nie czytałam :)

skoro sądzisz ze to jest , co prawda po tygodniu znajomości dziwne, ale ok.. skoro mu ufasz to nie ma problemu zpowiedzeniem prawdy, moim zdaniem skoro znacie sie tydzien a on juz wypytuje o twoje zycie seksualne to raczej na mysli ma tylko jedno, a to co sie wokok dzieje to tylko jedna ładna oprawka..

nie pyta o sprawy seksualne, ale wiem, ze kiedys wypyta. Pytał np ile mialam chlopaków, ale tak niewinnie:)

Powiedz że dwudziestu To troche wyluzuje w zapędach

jesli czujesz ze to własie to, to chyba mu ufasz? przeciez nie bedzie nikomu o tym opowiadał jesli jemu na tobie zalezy

Jeśli to nie jest prowokacja... Niby dlaczego miałby o tym opowiadać Twoim rodzicom albo komukolwiek innemu?? Jakby któryś z moich facetów rozpowiadał dookoła o moim życiu seksualnym albo rozmawiał o tym z moimi rodzicami, to długo by moim chłopakiem nie był, bo to by świadczyło, że jest przygłupem...

Może ona takich lubi