Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wartnerem w kurzajkę

Stosował ktoś Wartner na kurzajki?

Polecane posty

Gość Wartnerem w kurzajkę

Jak wygląda jego działanie? Tydzień temu zastosowałam Wartner na kurzajkę (malutką, może 2mm średnicy). Aplikator był dużo większy od niej, dlatego wymroziła się też skóra wokół brodawki (trochę bolało przez 1-2 dni), pojawiło się w tym miejscu zaczewienienie, a sama kurzajka zrobiła się jakby bledsza. Potem zaczerwienienie zsiniało (ale już nie bolało). No i teraz widzę, że to zsinienie jakby schodzi, a kurzajka jak była, tak jest. Tak ma być? Taki jest mechanizm działania tego Wartnera? Jak to wyglądało u Was? Zaczynam się bać, czy to rzeczywiście była kurzajka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wartnerem w kurzajkę
Up!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wartnerem w kurzajkę
Dalej nic się nie dzieje :( Jak to ma wyglądać? Kurcze, taka malutka brodawka, nie chce mi się wierzyć że nie dałby sobie z nią rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lklk
ale brodawka to całkiem co innego niż kurzajka... najpiew radzę się zorientować czy to na pewno kurzajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wartnerem w kurzajkę
Mój tata miał kurzajki i mówi, że to co mam, to to samo, ale to moje jest malutkie, on miał wielką - to i rozpoznać było łatwiej. Zrobiłam zdjęcie tej kurzajki i wlepiłam tu na kafeterię - dziewczyny powiedziały, że to kurzajka. Ale teraz, to już zwątpiłam. Mojemu tacie Wartner na tą wielką kurzajkę pomógł. Pokazywałam mu moją po wymrażaniu, to popatrzył się, podrapał w głowę i powiedział, że nie wie - bo on miał wielką i Wartner zadziałał tylko na nią. A ja mam taką małą i spory aplikator Wartnera wymroził też skórę dookoła - i tak dziwnie to wygląda. Kurcze, mogłam do lekarza iść... Ale dziecko mam malutkie i chciałam się dziadostwa szybko pozbyć, a nie 2 miesiące w kolejce do dermatologa czekać :( A kurzajki to wywołane wirusem brodawki, z tego co czytałam, dlatego zamiennie użyłam słowa "brodawka": "Doświadczeni dermatolodzy twierdzą, że skoro jest wiele metod usuwania kurzajek, to chyba żadna z nich nie jest w stu procentach skuteczna. Jednak zawsze trzeba podejmować kolejne próby pozbycia się takich brodawek."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lklk
mi dermatolog powiedziała że na kurzajki nie ma skutecznego środka :I nie wiem czy to prawda. nic na swoje nie stosowałam. mam dwie. za to przez około rok wojowałam z brodawkami płaskimi na palcach ręki. przepisała mi taki środek do smarowania, który wyglądał jak bezbarwny lakier do paznokci. też wypalał zdrową skórę, ale jak przestawałam smarować gdy się pojawiały rany to brodawki odrastały. w końcu smarowałam także gdy brodawki były jedną wielką ranę i chyba tylko dzięki temu się ich pozbyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wartnerem w kurzajkę
lklk - a Twoje kurzajki były duże? Czy malutkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lklk
3-4 mm, i nie były tylko są nadal :( (kiedyś były malutkie, ale mam je już pewnie z 10 lat, albo niewiele mniej) (a brodawek było mnóstwo, były jak przyklapciane kuleczki, miały średnicę ok. 1mm)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super wątek
nie wiem, ja mam całkiem inne, takie "na nóżce", ale chyba są różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super wątek czyli lklk
lklk (zapomnialam zmienic nick)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi na kurzajkę pomógł domowy sposób, skóra z cytryny z octem, w miarę ok był też Brodacid. Kurzajki robiły się czarne i odpadały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wartnerem w kurzajkę
Nom, ja kupiłam ten Brodacid, ale pisało na opakowaniu, że podczas karmienia piersią nie wolno go stosować. Się nie dziwię - dimetylosulfotlenek to niezły syf. A mi zaczęła skóra złazić - z tego miejsca dookoła kurzajki, które było zdrowe, ale Wartner je wymroził przy okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusk
witaj.. jeśli chodzi o mnie to stosowałam i Brodacid(ok.3 miesiace) , Verrumal(ok.1 miesiąca) oraz Wartner(2 razy zamrażałam ta samą kurzajkę) wszystko bez skutku..męczyłam się z nią ponad pół roku..2 tygodnie temu miałam zabieg wycinania tej właśnie kurzajki ponieważ urosła do rozmiarów ok.1cm (była wielka :/ ) miałam ją na podeszwie palca u stopy(dość niewygodne miejcse :/ ) Obecnie gubię za sobą całe płaty skóry (tak to jest jak sie nie stąpa na nodze jakiś czas) i mam nadzieję że odejdzie też den wielki strup, który pozostał po tym zabiegu..Skórę muszę natłuszczać (ja używam Linomag-u). Niestety kurzajka może się odnowić ale miejmy nadzieję że nie.. Mam tylko mały problem z butami..Wiecie może jak można je wydezynfekować z tego wirusa? Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby bardzo bym prosiła o nie.. A co do Ciebie (Wartnerem w kurzajke) myślę że powinnaś najpierw iść do dobrego dermatologa a najlepiej do kilku..na własną rękę lepiej nie "leczyć" takich rzeczy bo można tylko pogorszyć stan..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi niestety wartner nie pomogl, wiec musialam sie udac na wymrazanie cieklym azotem, po jakim czasie 2 z 3 kurzajek sie odnowily (po ok. roku) i zalatwilam je brodacidem moze wybierz sie prywatnie do dermatologa, u mnie kosztowalo to 50 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLA BOGA KUP WARTNER
PRZECIEŻ LEKARZE KUPUJA WARTNERA I BIORĄ ZA TO NIEZŁĄ KASE. ZA JEDNĄ KURZAJKE BIORĄ OK 40ZL - TYLE KOSZTUJE CAŁE OPAKOWANIE WARTNERA I WYSTARCZY NA 12 APLIKACJI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to naprawdę pomoże na kurzajki
wiem, że to może dziwnie wygląda, ale wiem, bo sama to przetestowałam. Otóż, trzeba namoczyć na kilka godzin w occie skórkę cytryny. Potem najlepien na noc, tę skórkę przyłożyc na kurzajkę, przymocować jakoś i tak na noc zostawić. Różnie może być, ja np po jednej nocy jedną po prostu zdrapałam, bo mała była. Inne z kolei po kilku takich leczeniach same się rozpuściły. moja koleżanka też to stosowała i jej też pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga7077
A ja bym poleciła Wartix. Działa na tej samej zasadzie co Wartner, jednak jest tańszy i prostszy w użyciu. Po co przepłacać? Ja sama go wypróbowałam i mi skutecznie podziałał na mała kurzajkę dłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×