Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A.M.S.W

Oszczędzacie na dzieciach - da się ??

Polecane posty

nie. traktuje dzieci na rowni z nami. nie ubieram ich w ciuchlandach, podczas gdy my kupujemy ciuchy w normalnych sklepach. chcielismy miec dzieci wiec nie mamy prawa teraz na nich oszczedzac. to byloby niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jakby... karmie piersia wiec nie wydaje pieniedzy na mleko butelki itp. oprocz pieniedzy oszczedzam w ten sposob czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie można oszczędzac na : ciuchach i sprzecie - wózek , wanna, rowerek - może byc z drudiej ręki , czemu nie. Zadbane , doprane , zreperowane rzeczy mogą \" obsłużyc\" kilkoro maluchów. Zabawki nawet najdroższe same się z dzieckiem nie pobawią, a doświadczenie pokazuje , że czasem butelka po wodzie , muszelka,patyczek i stara sprężyna bardziej fascynują dziecko niż super -hiper bajer ze sklepu. Na jedzeniu ( po odstawce od cyca) , kosmetykach i pieluchach też teoretycznie się da, ale chyba nie warto, leczenie odparzeń, uczuleń i innych powikłań jest wielokrotniw droższe. Nie wolno oszczędzac na foteliku samochodowym. Nie wolno skąpic dziecku czasu i czułści. Nie oszczędzajmy po prostu na zdrowym rozsąku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, joku. ciekawe, czy ty kupilabys dla siebie powiedzmy zestaw naczyn z drugiej reki? zastawe stolowa? powsciel, reczniki? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli sie sprawdza to mozna
kupic nieoryginalne pampersy i kosmetyki np babydream z rossmanna. jak dla mnie sa ekstra a majatku nie kosztuja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tematu to w pewnym sensie mogę powiedzieć Tak - oszczędzam na dziecku.. a mianowicie: -mokre chusteczki zamiast oryginalne pampersa kupuje pake 6szt po 80 chusteczek - jakieś 4,50zł/paczkę - ubranka staram się kupować na promocjach, często nawet na wyrost, ale też nie przesadzam z ilością - ubranka z których Synek wyrasta puszczam wolno na allegro - zabawki - chwilowo nie kupuje mu super drogich zabawek bo u nas one się poprostu nie sprawdzają - zainteresowanie może przez pierwszą godzinę. za to wiele malujemy, obklejamy kartony - taka stacja zrobiona osobiście przez mojego Synka bardziej go cieszy niż kolejka z fp. wg mnie to grunt zachować zdrowy rozsądek... i nie zawsze najdroższe rzecz są takie naj naj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozna kupowac
zwykłe nie markowe pieluszki po ich uprzednim sprawdzeniu, czy nie uczulają, jak sie sprawują; MOZNA mozna oszczedzic na ciuszkach - zamiast oryginalnych i markowych kupowac nowe, ale nie markowe, grunt, by byly z naturalnych tworzyw, to samo buty - musza byc Bartki? nie! mozna 40 zł zaoszczedzic i kupic skórzane, tez profilowane butki jakiejs mniej znanej firmy. Ja oszczedzam na sobie, bo musze, wiec tak samo musze oszczedzac gdy chodzi o wydatki związane z dzieckiem. NIe oszczedzam jedynie na jedzeniu, dziecku kupuje to co chude, dobre i co mu smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak kukuryku - pościel i bieliznę, oraz butelki i smoczki dziecko powinno miec nowe. Ale jedzenie z talerzy po "babci" jest raczej praktyką normalną w wielu domach - zwracam ci uwagę, że naczynia myje się po każdym posiłu . Majtki i body kupuje zawsze nowe i dla siebie i dla dzieci, ale nie brzydzę się sukienki odkupionej od koleżanki i nie widzę nic złego w dresikach, jeansach czy kurtkach po dzieciach znajomych. Tak się składa , że finanse nie zmuszają mnie do przesadnej oszczędności , ale czasem dostaje ładne rzeczy po dzieciach znajomych . sama wszystko oddaje maluszkom jednej samotnej mamy i wiem, że ubranka moich dzieci dobrze im służą, a potem wędrują dalej. A buty też powinny byc nowe , ale co do kaloszy to już nie upierabym się przesadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja oszczedzam. mojemu potworkowi kupuje ciuszki uzywane, od kolezanek, na flohmarktach. wazne zeby byly dobrej firmy, w bardzo dobrym stanie. buty kupujmy nowe. zabawki tez uzywane, wszelkie akcesoria do pokju uzywane. na jedzieniu nigdy nie oszczedzam. moj szkrab na 14 miesiecy i wlasnie kupilam ogromna torbe rzeczy na zime za 30euro. wszystko w super stanie i modne. jak sie da oszczedziec to czemu nie. male dziecko nie potrzebuje tak naprawde wielu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JOKU- zgadzam sie z toba w 100 % ja sama mam jeden taki ciuchland hdzie kupuje sobie wiele rzeczy, ktore sa zadbane i przede wszystkim nikt takich nie ma i nie musze nosic bluzki czy kurtki takiej jak pol miasta, malemu tez tam kupje wiele ubran, piore je prasuje i jakos sie nie brzydze, a on wyglada super, rzeczy te sa sto razy lepsze gatunkowo niz wiele ze sklepow, oczywiscie body, posciel itp zawsze sa nowe, ale w innych nie widze nic zlego i wiele na tym zaoszczedze za co potem moge mu kupic wypasiony basen czy zabawke i nie chodzi tu o wielkie problemy z kasa tylko po prostu uwazam, ze ludzie, ktorzy pokazuja na sile ile maja kasy i czesto wyrzucaja ja w bloto dla glupiej metki sa po prostu prozni i tyle dlatego ne widze nic zlego w tym, ze czasem kupie cos taniej czy wymienimy sie z kolezanka, albo wezme lozeczko od cioci dziecko potrzebuje milosci i zainteresowania i ma w nosie czy jego spodnie sa orginalne czy nie, to interesuje tylko niektore mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JOKU- zgadzam sie z toba w 100 % ja sama mam jeden taki ciuchland hdzie kupuje sobie wiele rzeczy, ktore sa zadbane i przede wszystkim nikt takich nie ma i nie musze nosic bluzki czy kurtki takiej jak pol miasta, malemu tez tam kupje wiele ubran, piore je prasuje i jakos sie nie brzydze, a on wyglada super, rzeczy te sa sto razy lepsze gatunkowo niz wiele ze sklepow, oczywiscie body, posciel itp zawsze sa nowe, ale w innych nie widze nic zlego i wiele na tym zaoszczedze za co potem moge mu kupic wypasiony basen czy zabawke i nie chodzi tu o wielkie problemy z kasa tylko po prostu uwazam, ze ludzie, ktorzy pokazuja na sile ile maja kasy i czesto wyrzucaja ja w bloto dla glupiej metki sa po prostu prozni i tyle dlatego ne widze nic zlego w tym, ze czasem kupie cos taniej czy wymienimy sie z kolezanka, albo wezme lozeczko od cioci dziecko potrzebuje milosci i zainteresowania i ma w nosie czy jego spodnie sa orginalne czy nie, to interesuje tylko niektore mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc milka_07 - ja widzę jeszcze jeden pozytyw nabywania lub przyjmowania ciuchów z drugiej ręki. Ma się ich wtedy więcej. Nie trzeba prawie codziennie robic prania co w znacznej mierze oszczędza czas , który można przeznaczyc na zabawę lub drzemkę z maluchem , co chyba dla mamy niemowlaka jest bardzo cenne. Ponadto człowiek jest bardziej wyluzowany bo nie trzęsie się nerwowo nad każdą plamą z soku i przy piaskownicy nie dostaje spazmów gdy dziecko zechce klapnąc w piach w firmowym lub nowym łachu. Z zabawkami to samo , szczególnie jak dziecko lubi sprawdzac jak jest mechanizm w śodku zbudowany i co miś ma w brzuchu. No i dziecko mniej zestresowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jesli bym musiala oszczedzac to bym oszedzala na sobie a nie na dziecku po co sobie dziecko robic jak sie ma na nim oszedzac ? (nie mowie o kupowaniu wszytskiego i spelnianiu kazdej zachcianki oczywiscie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
realia są takie , że matka zawsze przede wszystkim oszczędza na sobie i na coś fajnego dla dziecka skusi się niejednokrotnie odmawiając sobie nawet rzeczy potrzebnej. Ten topik został dośc niefortunnie zatutułowany- powinno byc raczej : \" czy trzeba wydawac na dziecko fortunę\" lub po porostu \"czy można wychowac dziecko oszczędnie\". Jak ktoś jest przesadnie oszczędny czy skąpy , to w egoiźmie swoim będzie pewnie żył bezdzietnie. Dziecko się ma z miłości - ale fajnie jeśli to jest mądra miłośc. Dawanie dziecku nadmiernych luksusów kosztem siebie i innych członków rodziny to hodowanie małego egoisty , pasożyta ,który będzie uważał , że rodzice muszą zapewnic mu wszystko i to nie ważne jakimi metodami i kosztem. Więc jeszcze raz powtórzę , że moim zdaniem spokojnie można wydawac pieniądze na dziecko oszczędnie , ale z zachowaniem razsądku, aby to nie odbywało się ze szkodą dla jego rozwoju i zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie oszczędzam-nie muszę ...ale nie jestem jakaś rozrzutna. Jeśli miałabym coś komuś odmówić to sobie a dla dziecka kupuje wszystko co jest mu potrzebne i w miarę możliwości i w granicach rozsądku spełniam jego zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja staram się oszczędzac , jak tylko mogę ale bez przesady. Naszczęście ciuszki dostałam od kilku osób, to przynajmniej jeden wydatek mniej. nie oszczędzam jedynie na jedzeniu dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też oszczędzam, ale nie tak że czegoś żałuję. Po prostu nie stać mnie, żeby kupować ubranka w sklepie, są drogie i często kiepskiej jakości. Kupuję w ciuchlandzie. Pościel jedną mam nową a jedną kupiłam używaną, za to Glucka. Wyprałam i jest ok. Nie kupuję używanych butków, ale tańsze. Z męzem też kupujemy tanie buty. Chusteczki np. Dzidziuś. Zamiast drogich pampersa. Te z których wyrosła sprzedaję. Kupuję zabawki tańsze, ale wiem że sprawią jej radość. Wiele zabawek z FP było u nas używanych jednynie przez roztocza ;) To chyba takie zdrowe oszczędzanie. Gdybym mogła, gdyby było mnie stać też kupowała bym w lumpeksach, często dostaję tam nowe ubranka z metkami, albo w estra stanie, do tego są bardzo ładne i sama wolę siebie ubierać w lumpie, bo mam więcej ciuchów za małą kasę. Zresztą sparwia mi wiele radości szukanie \"zdobyczy\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaa...23
Ja oszczędzam na takich artykułach codziennego użytku np. na pileuchach.Kiedyś kupowałam Pampers a od pół roku przerzuciłam się na pieluchy z Rossmanna (są nawet lepsze od Pampersów). Dla porównania - Pampers ok.47-50zł paczka / Rossmann ok.30zł paczka :) Przerzuciłam się też na tańsze mleko (z NAN na Babiko) i na kartoniku oszczędzam ok.2zł. Nie oszczędzam jednak na ubrankach (kupuję zazwyczaj w H&M lub w Smyku, ale mamy też trochę ubranek kupionych na targu) :) Zabawki kupujemy różne ... od najtańszych typu zwykły bączek po droższe np. Fisher Price (ale te droższe to kupujemy tak raz na ok.pół roku). Na jedzeniu nie oszczędzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
To gdzie wy mieszkacie, że pół miasta chodzi w takich samych ubraniach? :p Ja tam wolę nowe ciuchy, bo nie muszę grzebać po wieszakach, tylko podchodzę do ekspedientki i mówię, że chcę taki rozmiar. I mój syn też chodzi ładnie ubrany, ale widać, ze nie ma ciuchów z lumpeksu. Może dlatego, ze nie pasjonuje mnie grzebanie w szmatach, a zapach tych ciuchów przyprawia mnie o mdłości. Dużo kupuję na allegro, często trafiam na nowe ubranka bez metek po bardzo korzystnych cenach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślisz że te ubranka
z allegro to skąd są?? Głównie z ciuchbudy... I te bez metek i część tych z metkami też ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakuka
a ja akurat lubie chodzic po ciuchlandach i miec cos czego nie ma nikt inny i przynajmniej orginalnie wygladac i miec swoj styl, lubie tez orginalne ciuchy i moje dziecko tez ma ich wiele ale to nie znaczy, ze nie moge sobie pochodzic po ciuchlandzie gdzie znajduje dla dziecka sliczne rzeczy czesto z metkami i z tego powodu wiem, ze jestem normalna i kasa nie uderza mi do glowy jak niektorym powyzej, ktorzy tak bardzo podkreslaja, ze oszczedzac nie musza.... buhahahaha, gratujuje w takim razie i ciesze sie razem z wami i zgadzam sie, ze spodnie do piaskownicy itp nie musza byc orginalne dzieki Bogu mam normalne przyjaciolki mamusie, ktore nie traktuja swoich dzieci jak eksponatow na pokaz, a potem placza bo wyrosl maly egoista, ktory cale zycie jak tylko tupna noga to mamusia leciala po zabawke, niestey takie dzieci nie potrafia potem sie dzielic i odnalezc sie wsrod rowiesnikow dlatego tez mam w dupie czy wam sie podoba to zemamy chodza po ciuchlandach czy nie, ja przynajmniej jestem szczesliwa mama i nie oszczedzam na dziecku, po protu nie wyrzucam pieniedzy w bloto co by wszyscy widzieli ile ich mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawilgotnieje
kakuka,nie denerwuj sie :D Te co tak duzo pisza,ze kupuja nowe,ORYGINALNE ciuszki to maja gora 3-4 sztuki i piora je na okraglo hehehehe.... Znam ten typ. Szkoda tylko dzieci bo za zadne skarby ubrudzic sie nie moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o to, kto musi oszczedzac a kto nie. raczej o zdrowe podejscie do pieniedzy i ich wydawania. a to sie przyda kazdemu, czy bogateu, czy biednemu. bo jesli cos idzie w smietnik, jak pielucha czy chusteczka, to naturalne jest, ze nie bede kupywac tych najdrozszych, skoro moge wybrac tansze. a za roznice w cenie moge juz kupic cos innego, np. chleb. to samo z ubrankami - nie kupuje kilkudziesieciu sztuk w rozmiarze 56, bo wiem, ze dziecko najpozniej za miesiac mi z tego wyrosnie. kupuje mu jeden-dwa zestawy w tym rozmiarze na wyjscie, jakies fajne, moze markowe jesli lubie, a spiochy czy body juz w hurtowni za kilka zl, i nie dbam, czy te spiochy i body sa gorsze czy lepsze jakosciowo, skoro posluza dziecku tylko przez kilka pierwszych tygodni zycia i to glownie do spania. zdrowy rozsadek przede wszystkim. to samo z zabawkami - kupuje tansza piramidke zamiast tej z fisher price, bo zarowno jedna i druga ma takie samo zastosowanie. przed wami jeszcze mnostwo innych wydatkow na dziecko, gdy pojdzie do szkoly, potem na studia. lepiej odlozyc mu czesc pieniazkow na lokate niz afiszowac sie wszem i wobec, ze stac mnie aby dziecko ubieralo sie markowo itd. bo male dziecko i tak ma to nasze staranie w nosie, a dla niego wazny jest tylko pelny brzuszek, sucha pieluszka i to, zeby mama i tata byli blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z waszych
wypowiedzi wynika ,ze kazda nie oszczedza i kazda stac na wszystko i w ogole same przechwalki. A ja z obserwacji znajomych o roznym statusie majotkowym wnioskuje, ze na dzieciach wlasnie najwiecej sie oszczedza. Przewaznie kupuja ubrania w szmateksach i to nie te wycenione, tylko te na wage wygrzebane z boxu. Soczki w kartonikcha z biedronki, parowki z biedronki, pieluchy z lidla itp., itp. Chwalipiety juz tak maja, ze klamia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cymcyrymcym
Zanim moje dziecko się urodziło,wiele ciuchów dla niego dostałam od znajomych.Również pościel i łóżeczko.NIe,żebym o to prosiła,bo planując ciąże iałam na względzie to,że wszystko muszę kupić nowe,bo nie mam od kogo dstać.Ale się miło zaskoczyłam.Nie czuję się z tego powodu gorsza i myślę że mojemu dziecku teżto nie przeszkadza. Jeśli spodoba mi się jakiś ciuszek w sklepie dla mojej pociechy,a mam akurat pieniądze,to mu kupię,ale nie rezygnuje też z odkupywania ubranek używanych.Wazne że są nie zniszczone,czyste i pachnące,o co sama się staram. Na pewno nie będzie czuło się gorsze,w ubranku po innym dziecku,które jest czyste,klorowe i po prostu ładne.Przecież na czole nie ma wypisane,ze coś nie jest prosto ze sklepu i bez firmowej metki. Chcę wychować moje dziecko tak,aby jego priorytetem nie były pieni.ądze i markowa odzież za bajońskią sumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie muszę oszczędzać, ale np. ubrania małemu kupuję tylko w lumpexie, no bo jeśli za spodnie w H&M mam dać 100 zł a takie same praktycznie nowe mogę kupić za 2 zł no to chyba chora musiałabym być, żeby wybrać te za 100 :D ma to złe strony, bo mały ma tony ciuchów, samych spodni robiąc ostatnio porządki naliczyłam 72 pary... nie wspomnę o większych które czekają aż dorośnie... a zimowych kurtek chyba 15... same firmówki :P ale nie przejmuję się, czy się wybrudzi, czy się zniszczą, nie ubieram mu po domu gorszych tylko zawse jest na wysoki połysk, bo nie mam gorszych potem hurtem na allegro wyprzedaję a jak się nie chcą doprać to wyrzucam i już tyle kupuję w lumpexie, że firmowe zabawki dostaję gratis, cały pokój mam w samochodach, grających zabawkach FP, komputerach dla dzieci, pudłach z klockami , o maskotkach nie wspomnę... przez te komputerki mały zaczyna mówić po angielsku, bo lumpex angielski jest.... :D natomiast na jedzenie wydaję dużo i nie oszczędzam wcale, kupuję co mi się chce i dzieciom, na same soki dziennie 25 zł mi idzie :O tylko mały nauczony, że wcina paczkę szynki bez chlebka na jeden raz w przedszkolu nie chce jeść kapapek :( a już jak z dżemem, to mówi bleeee...... i to błąd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuuuu
niestety musze oszczedzac na wszystkim z reguly dzieciom najwiecej kuouje sobie prawie nic ja mam trojke dzieci a zarabima 1000 moj maz tez to samo wiec jest bieda a najgorsze ze u nas nawet rodzinne to grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam też kupuje w szmatexach dla córki :D i nei wyobrażam sobie ubrac jej w normalnym sklepie :O po pierwsze tandeta :O po drugie za cene jednego ciucha ja kupuje 10 w szmatexie ;) :P i sama też sie nie ubieram w \"normalnych \" sklepach, tylko buty nowe jej kupuje ale juz droższe z geox, bo zdrowe ;) :P a najlepiej można zaoszczędzi na jedzeniu dla dziecka... zamiast słoiczka za 5 zeta można kupic warzywka i kawałek mięska ( np. podudzie kurczaczka) i ugotowac zupkę, zawekowa i jest pycha obiadek :D :D albo ziemniaczki i do tego klopsik z sosem mniiaaam :D :D a chusteczki ?? ja najczęściej poluje na promocje tych \"dzidziuś\" płace 12 za 3 lub 4 opakowania ( zalezy od promocji ) i robie duuuże ich zapasy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×