Jak sobie poradzic z rozstaniem?

Zakonczyl sie moj 3 letni zwiazek. Strasznie cierpie...nadal mieszkamy razem i spimy w jednym lozku. To jest straszna katorga. Mieszkam w UK i mysle o powrocie do polski. By zapomniec, by byc jak najdalej. Nie znam tu nikogo bo dopiero kilka tygodni temu zmienilismy miejsce zamieszkania. Ale czy ucieczka cos pomoze? Nie zniose mysli ze juz jej nie zobacze nie poczuje zapachu jej ciala...Czuje sie beznadziejnie. jak sobie z tym poradzic. ratunku!!!

i to jest wlasnie w tym wszystkim najgorsze

po choloere katujesz sie spaniem w jednym lozku!!!

masz prace ? zmiana mieszkania to kwestia kilku dni, nawet wynajecie pokoju. Wtedy juz jej nie bedziesz musial ogladac przez co powinno byc latwiej. Cierpial bedziesz jeszcze pewnie przez dluzsza chwile ale przejdzie ci. Najlepiej w tym przypadku skoncentrowac sie na pracy wlasnie.

To jest mieszkanie jednopokojowe, niestety, to juz nie chodzi o spanie ale ja nie moge skupic sie na niczym innym jak na mysleniu o niej, a gdy ona jest kolo mnie jest jeszcze gorzej

facet, no to co ja mam ci poradzic? wybacz cynizm, ale od takich rzeczy sie nie umiera. z doswiadczenia wiem ze poboli, a pozniej - z czasem - przejdzie. ale aby ograniczyc cierpienie to spadaj z tego mieszkania jak najszybciej.

nawet nie pomyslalem o wynajeciu pokoju, to powinno pomoc. Tylko ze ja sie tu czuje beznadziejnie samotny, a powrot do polski moze byc jezcze gorszy.

No to wynajmij sobie pokoj (nie rozumiem w czym problem to kwestia kilkudziesieciu funtow jak sie chce poszukac) i przestan sie uzalac nad soba. Myslisz ze ty jeden tylko przez to przechodziles, i ze ciebie jednego panna zostawila ? Wez sie w garsc i potraktuj to jak np. rzucanie palenia, latwo nie jest ale da sie zrobic.

Coala racja czas leczy rany to fakt. Ale jak kogos sie kocha, mimo nieudanego zwiazku to sa takie przykre mysli ze juz nigdy nie znajdzie sie takiej osobay jak ta i ze mimo z uplywem czasu nadal sie bedzie pamietac i kochac. to trudne

odyn - masz calkowita racje. ale zwykle nie ma co liczyc na powrot osoby jaka sie kochalo wiesz musisz sam sobie z tym poradzic. ktos dobrze ci radzil abys skupil sie na pracy lub czyms innym. silka np znakomicie organizuje czas singlom, wyzyj sie tam a potem bedziesz od razu zasypial.

Coala pohiszpanski bardzo dobry pomysl o ktorym zapomnialem, z tym ze nie musi to byc nawet silka a jakikolwiek sport, basen, rower cokolwiek cie kreci.

hehe...tylko ze Brail to ma jeden minus. to swietnie organizuje czas i nie pozwala myslec, ale tazke nie daje szans na poznanie kogos nowego. zostaje tylko praca, silka i 3 wieczory w tygodniu wolne dla przytjaciol i wlasne sprawy

Coala pohiszpanski mysle ze to juz tylko drobne detale, bo nowa osobe mozna poznac podczas wypadow z przyjaciolmi do knajpy czy tez nawet podczas wycieczki do sklepu po bulki. Ja na przyklad na silke nie moglbym sie zmusic ale np na basen to nie trzeba by mi 2 razy powtarzac ot niewielkie szczegoliki.

buahaha...i np przypadkiem podtoopic jakas laske w wodzie, co? silka czy basen to jednakowy wysilek - wszystko zalezsy od preferencji. a w sklepie to slyszalem ze i owszem - podrywa sie - i to nawet z efektami, ale ta informacja pochodzi od kumpla geja wiec nie wiem czy jest bardzo miarodajna dla nas:)