Co byscie zrobili na moim miejscu?

Wiem, ze moja dziewczyna sie troszke na mnie obrazila, bo odwolalem pewne spotkanie w ostatniej chwili. no fakt moze to moja wina, ale nie przesadzajmy nikogo nie zabilem.Dzis sie spotkalem z nia, stralem sie zeby bylo wszyskto ok i kiedy ona wsiadala do samochodu to sie nachylilem zeby dac jej buziaka (tak jak zawsze) ona sie odchylila. Poczulem sie okropnie. Powiedzialem jej ze teraz to przesadzila , ze ja przeprosilem za tamto. Wyszla z samochodu i sie do tej pory nie odezwala. Co mam zrobic? Ja chyba nigdy nie zrozumiem kobiet :O

ja bym skoczył

?

Być może jeszcze nie ochłonęła po tej Twojej ,,wpadce" i liczyła jeszcze na jakąś rozmowę na ten temat, przeprosiny, chciala zobaczyc jakas Twoją skruche. A Ty pokazales to tak, jakby juz bylo wszystko po staremu, ze tak na prawde nic sie az takiego wg Ciebie nie stalo. Dla Ciebie moze tak, ale może nie dla niej. Tak to widze.

kobiety sa bardzo wrazliwe.Z pewnoscia po Twoim odwolanym spotkaniu nie dales jej do zrozumienia ze jest dla Ciebie wazna.Teraz gra swoja role,aby sie przekonac czy ci zalezy

kobiety lubią sie utwierdzać w przekonaniu ze na nich zależy i lubią być przepraszane

Twoja dziewczyna? Bo w pewnym wieku, i w pewnym etapie zwiazku, dziewczyny sie tak zachowuja, byle by tylko zwrocic na siebie jeszcze wieksza uwage.

byc moze uraziles ja bardziej niz jestes w stanie to zrozumiec. Ja bym jej nie robila wyrzutow tylko pokornie poprosila, zeby pomogla Ci zrozumiec co ona oczekuje od ciebie po tym co sie stalo.

ma 20 lat. Wczesny etap związku.