Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciaaraaa

Widzieliśmy się 4 razy, powiedział że kocha.Normalne?

Polecane posty

Gość ciaaraaa

Nie wiem co mam o tym myśleć czy to nie za wcześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładunek
a ile on ama lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaaraaa
Oboje mamy po 19...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaaraaa
Zakochałeś się w kimś kogo nie widzialeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakier
za­k­o­ch­u­je :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaaraaa
Wiesz bo mi sie zawsze wydawało ze to bardzo mocne i powazne słowa i nie szasta sie nimi na wszystkie strony...Ale moze faktycznie tak czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie to nie jest normalne
Albo inaczej, to nie jest prawda. To tylko zauroczenie, ktore może minąć za tydzień. Nie wierz w to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirty thirty
Facet sie nie zakochuje przy pierwszym spotakniu. On sie zauracza przy pierwszym spotakniu. Kochac oznacza znac kogos. Nie mozna kochac kogos kogo ie nie zna bo wtey kocha sie tylko nasza wizje tej osoby, a nie ta osbe, ktora moze sie okazac ma jakies wady (jak kazdy), czesto o wiele trudniejsze do zniesienia, niz nam sie wydaje kiedy przechodzimy faze oczarowania ta osoba. Milosc zaczyna sie wtedy, kiedy mija zauroczenie i patrzy na te druga osobe bez rozowych okularow. Na jej wady i zalety, slabosci i bohaterstwo. I pomimo tego, ze okazuje sie ,ze ta osoba nie jest moze ta sama osoba w ktorej sie zauroczylismy, chcemy z nia byc i dzielic z nia swoje zycie. Tego zas nie mozna stwierdzic po tylko 4 randkach. Ja osobiscie trace respekt dla facetow, ktorzy wyznaja milosc zbyt wczesniej - wtedy jest jasne, ze facet patrzy przez rozowe okulary i ogarnia mnie niepokoj czy on w ogole slucha co ja mowie do niego, czy moze patrzy na moj falszywy obraz, ktory sobie urobil w swojej wyobrazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to normalne
ja moglem to juz powiedziec pierwszego dnia kiedy zobaczylem pewna piekna panne :) wiec sadze ,ze ten koles naprawde tak czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajęczynka
ludzie....nikt nie nauczył? zakochanie a kochanie to dwa rózne uczucia...nie mozna kogos kochać własciwie go nie znając...najpierw jest chemia magia i w ogole..cud miód orzeszki o to jest zakochanie...a słowo kocham jest tak wazne i tak powazne ze nie mówi się tego po 4 spotkaniach. Takie moje zdanie. mama nauczyła mnie szanować dwa słowa - kocham i przyjaciel i nie szastać nimi na lewo i prawo bo wtedy nie są prawdziwe i mniej znaczą....ale moze niektórzy nie rozrózniają tych uczuc...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajęczynka
mozna się zakochać a o miłosci mozna powiedziec jak sie przetrzyma rózne problemy ktorew sie pozniej pojawiają...jak sie ludzie poznają - swoje wady i zalety i nadal twierdzą ze to ten/ ta jedyna....ale to moje zdanie, a Ty masz pełne prawo do swojego...Ja tylko uwazam ze w niektorych przypadkach faceci rzucają tym na lewo i prawo - znam kilka takich, no i konsekwencje są takie ze dosc często zmieniają obiekty miłosci - i to wcale nie specjalnie, po prostu serce im tak skacze z jednej na drugą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioioioio
W przypadku tak szybkiego wyznania powodem mogą być 2 sprawy: chce Cię szybko zaciągnąć do łóżka (dlatego zalecam wnikliwą i cierpliwą obserwację rozwoju wypadków), albo faktycznie się zauroczył i jest szansa, że się to rozwinie lub nie. Zgadzam się z opinią Anots82, choć jestem kobietą. Niestety u facetów tak to działa najczęściej: albo na początku coś zaiskrzy, a jak nie to czas: pokazywanie mu jaką się jest wspaniałą, piękną itd nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajęczynka
Atos - bron Boże nie było to do Ciebie...zdarza się i tak i tego nie neguję ale moim - powtarzam MOIM zdaniem i będę sie przy tym upierać na początku związku jest etap zakochania a nie miłosci...miłosc przychodzi pozniej jak ludzie się juz poznają i nadal chcą z sobą być. Ale to moje zdanie - najpier moge powiedziec ze sie zakochalam a pozniej jak juz trochę będę z facetem, poznam go lepiej i widząc jego wady nadal będę chciala z nim byc - wtedy powiem kocham. Tez co innego jest jesli zna się tą drugą osobe bardzo dobrze i bardzo długo...to i przed byciem z nią mozna wyznać miłosc...saoryy ze tak nieskładnie ale pozno jest i mózg juz nie pracuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buly
E tam, większość facetów mówi zbyt szybko "kocham" bo chcą sobie ułatwic sprawę - po co babce udowadniać czynami (tracić czas i kasę), jeśli można w mig ją przekabacić tym jednym słowem. Tak, po 4. spotkaniu na pewno coś czuje... ale to jest pożądanie, ewentualnie zauroczenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirty thirty
Atos: Ja nie iddeologizuje, tylko rozrozniam. Nie martw, sie, nie tylko po tym, ze facet powie mi szybko, ze mnie kocha, bede gooceniala - to by byla glupota z mojej strony i dyskryminacja. Liczy sie czystosc intencji, wiele chlopakow uzyje kocham w znaczeniu: zakochalem sie, podobasz mi sie. W dalszym ciagu musze sie jednak przy tym, zeto co pisales: ze kochasz wady, glos, slowa od razu - to tez jest zauroczenie, pozadanie - szczegolnie jesli nie zanlo sie osoby wczesniej, a o takie sytuacje mi chodzi. Pozatym pozadanie kogos kogo lubimy (choc jeszcze nie znamy) w wiekszosci przypadkow wcale nie przejawia sie tym, ze myslisz: 'o, chce sie z nia przespac', tylko 'Boze, chce byc przy niej, patrzec na nia, niech ta chwila (spotkania) trwa zawsze'. Kazde slowo, ktore osoba przez nas pozadana wypowie, interpretujemy z korzyscia dla siebie (n.p. ile w tym glebi, ona czuje podobnie jak ja, rozumiemy sie, itp. - taka interpretacja poglebia nasze zauroczenie, ale jest niekoniecznie godna z prawda). Dopiero jak czlowiek ochlonie, pozna, zstapi z niebios na ziemie, moze powiedziec, ze kocha. Jeszcze jedna uwaga: jak sie kogos pokocha to mozna tej osobie wiele wybaczyc. Niestety, zauwazylam ,ze wiekszosc ludzi kocha do momentu kiedy zaczynaja sie problemy - klopoty zwiazane z mieszkaniem daleko od siebie, zdrowotne czy psychiczne - bo jak sie kogos kocha to na dobre i na zle a nie na zasadzie kontraktu - kocham ciebie dopoki pasujesz w ramki, w ktore ci e oprawilem. A co jak sie okaze, ze dziewczyna, ktora jest taka ach i och wspaniala, ma np. kurzajki na narzadach plciowych...., albo nie ma piersi, czy ma cuchnaca infekcje grzybicza stop... lub inne tego typu rzeczy....troche nieprzyjemne co? I zmienia to troche obraz cudu kobiecosci, w ktorym ktos sie wlasnie zakochal po pierwszej randce.... ze juz nie wspomne o bagazu przeszlosci, ktory taka dziewczyna, jak kazda inna istota moze miec calkiem spory. Tak wiec jakis ciolek, ktory dopiero co mniepozna i mowi , ze mnie kocha, jest po prostu dla mnie smieszny. Bo co on o mnie wie, ze jestem szczupla, dowcipna, serdeczna, ciepla, usmiechnieta i mam dobra prace.... ale juz nie wie tego, ze np. byly momenty w moim zyciu, kiedy handlowalam narkotykami, mialam mysli samobojcze, lub dalam sie przeleciec (teoretycznie to wszystko...;). Jak moze mowic wiec, ze mnie kocha, skoro nie zna prawdy o mnie i nie mial jeszcze szansy ocenic, czy bedzie mnie w stanie kochac, znajac nieprzyjemna prawde o mnie? I nie mow, ze serce ci podpowie, bo to ze, dziewczyna wydaje sie byc super pod kazdym wzgledem, dobra, mila, dobrze wychowana, ciekawa, z charakterem, zadbana.... o niczym nie swiadczy.... mnie mezczyzni czesto tak postrzegaja....a ze mnieniezly numer jest, no ;) I nikomu nie uwierze, e mnie kocha, dopoki nie powie tego, znajac cala prawde o mnie. A na to zeby poznac prawde, musi sie troche wysilic i okazac godnym zaufania. Ale ostatnio nikt juz nie pracuje na zaufanie, ludzie mysla, ze im sie z zalozenia nalezy :( np. kiedy mowia, ze kochaja po 4 randkach.... i co niby dziewczyna ma zrobic z taka informacja? Podziekowac za wyroznienie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie bylo podobnie jak
u Atosa ;) Tez sie w sobie zakochalismy jeszcze przed pierwszym spotkaniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaaraaa
flirty thirty - dokładnie, zgadzam się z Tobą Powiedziałam mu, że ja potrzebuję więcej czasu a on na to, że jest cierpliwy, że poczeka. I faktycznie ja teraz nie wiem co robić kiedy znowu się z nim spotkam i powie to po raz kolejny. Mam kłamać? Facet postawił mnie tak naprawdę w głupiej sytuacji...Mam wrażenie, że wielu mężczyzn używa tego określenia myląc je z zauroczeniem, pożądaniem. Im to nie przeszkadza...A ja teraz nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirty thirty
Ciara, dokladnie jest tak jak mowisz. Ale wiesz, to moze byc fajny chlopak (daj mu jeszcze szanse moze, jak nie jest jakich chamski czy nachalny) tylko sam nie umie nazwac tego co czuje i nie rozumie tej roznicy o ktorej tu dyskutukemy miedzy zauroczeniem/zakochaniem a miloscia. Ja bylam w takije samej sytuacji jak Ty i musze powiedziec, ze musialam przerwac znajomosc, gdyz w pewnym momencie nie moglam juz normalnie z nim rozmawiac. A ja musze kogos poznac zanim moge mu powiedziec jak sie na jego temat czuje. I tak: sprobuj mu po prostu delikatnie ale szczerze wytlumaczyc, ze po pierwsze nie myslisz, ze on ciebie kocha - tu mozesz mu po prostu wytlumaczyc, ze myslisz ze on jest zakochany w Tobie, ale, ze to jest roszke za malo zeby zbudowac na tym zwiazek jaki ty bus chciala stworzyc (tzn. zwiazek dojrzaly). Po drugie powiedz mu wprost, ze mowiac takie wyznanie stawia Ciebie w trudnej sytuacji, poniewaz, Ty nie mozesz obiecac, ze cos do niego poczujesz, bo zbyt krotko go znasz i potrzebujesz czasu. POdkresl to, ze nie ma zadnych gwarancji, ze Ty odwzajemnisz jego uczucie i ze teraz glupio sie czujesz bo juz wiesz, ze on na cos liczy i spedzajac czas z nim czujesz sie winna, ze moze on odbiera to jako nadzieje, ze jednak cos sie rozwinie, co jest stresujace dla ciebie i w zwiazku z tym masz trudnosci bycia spontaniczna kiedy z nim spedzasz czas. Po jego reakcji bedziesz wiedziala czy warto sobie zawracac nim glowe tzn. czy warto spedzic czas tlumaczac mu oczywiste rzeczy. Jezeli chlopak jest bystry to zrozumie a nawet przeprosi. Czasami warto cos chlopakowi wytlumaczyc bo nie majac doswiadczenia w relacjach damsko-meskich po prostu gada od rzeczy - ale jak takiemu sie wytlumaczy co i jak w ramach zyczliwosci to bardzo szybko sie poprawia. Jezeli sie oburzy na Ciebie, ze Ty nie wiesz jak on sie czuje i on wie, ze Ciebie kocha - zastanow sie czy warto sie z takim meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smelly nelly
Zgadzam sie, ze ludzie naduzywaja slowa 'kocham', tak, ze wlasciwie nie wiadomo co przez to maja na mysli. Ja tam zawsze zwracam uwage bardziej na czyny a nie slowo, to czyny swiadcza o uczuciu do drugiej osoby a nie czcze gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi powiedzial
ze kocha tez na 4 spotkaniu. i jestesmy azem dwa lata, a On mowi, ze wtedy tak powiedział,bo tak czuł i już. i zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkaa dorosła
a mi po pierwszym sexie na 3 spotkaniu powiedział że chyba sie ze mną ożeni tak mu było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jesli facet wyznaje mi
milosc po miesiacu? on 42 lata pracownik naukowy, ja 33 wiec nie jestesmy dzieciakami, nie wiem co o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×