ZA CO KOCHACIE SWOICH PARTNEROW?

j.w.

Nikt nie odpowiada, bo nikt nie kocha :)

Nie kocha się za coś, tylko mimo czegoś, nieprawdaż?

Kocha się zawsze za coś, no chyba poza miłością rodzicielską, ale i tak bym wolala żeby mama kochała mnie za moje zalety a nie \"mimo wszystko\". Ja mojego... najpierw za absolutnie zniewalający intelekt, dalej interesującą osobowość, potem za dojrzałość i empatię... a potem za jeszcze pare innych rzeczy, za które już nie wypada kochać :D

za lojalność wobec mnie za zyciowość,zaradnośc za to że baaaaaardzo mi pomaga przy wychowaniu dziecka ma też sporo wad no ale wszyscy je mamy on moje akceptuje bierze mnie taka jaka jestem:)))

dobrze że są tacy co jeszcze kochają się za coś lub za nic - to takie ulotne uczucie i może doprowadzić do nienawiści .i tyle

Za to że jest tym jedynym którego się kocha -poprostu za to że jest....

Za to że po prostu jest :):):)

A ja nie wiem za co, tak jakoś po prostu :)

nie kocha sie \"za cos\"

kocham go mimo jego żółtch zembów i haluksuw

za to ze jest przy mnie,ze wytrzymuje moje zle dni i brzydko mowiac rozdarta buźke.... za to ze po prostu jest Kocham Go!!!!!!!!!!!!111

nie wiem...chyba za nic i za wszystko...miłość chyba nie ma warunków...jak to mówią..."serce nie sługa, trafisz na g.ówn.o kochać trzeba...;-)"

kocham go po prostu,nawet jak ma focha,cokolwiek zrobi i tak go będę kochać,właściwie to nie wiem za co i dlaczego