Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 77Marta7777

Uczucia i exy

Polecane posty

Gość 77Marta7777

Pisalam juz wczesniej ale wszystko sie komplikuje... 2 miesieace temu zostalam porzucona przed slubem przez mojego narzeczonego ktory powiedzial ze juz nie kocha, pozniej poznalam tego kogos nowego ktory jest wspanialy i sprawil ze znowu sie usmiecham i czuje sie zakochana Ten nowy tez zostal porzucony 2 miesiace temu przez kogos kto go zdradzil i zostawil dla innego, czuje sie teraz dobrze ze mna, jestemy ze soba szczesliwy spotykamy sie czesto i ciagnie nas do siebie mocno Problem pojawil sie kilka dni temu kiedy byla nowego zadzwonila i powiedziala ze go nadal kocha i chce byc z nim, on sie z nia spotkal byly lzy z obu stron, powiedzial jej o mnie jak jestem wazna dla niego i ze mu na mnie zalezy, powiedzial jej na jej blagania o powrot NIE Ja mam podobny problem ze swoim bylym, ktory jak naprawde sie okazalo ma powazny problem z uzaleznieniem od internetu i sexu przez internet i nie chodzilo o to ze mnie nie kocha tylko o ten problem, teraz sie leczy i mam nadzieje ze sobie poradzi z tym problemem, chce do mnie wrocic bo wie jak mu na mnie zalezy, ja wiem ze przez jego problem bedzie to nie mozliwe Jak i moj nowo poznany mezczyzna i ja oboje czujemy sie nieszczesliwi ze powiedzielismy nie i oboje czujemy sie bardzo szczesliwi ze soba, jestemy tak jakby rozbici przez to ze musielismy pwoiedziec nie komus na kim nam bardzi zalezalo a kto nie jest az tak juz wazny dla nas i smutni bardzo z tego powodu, oboje wiemy ze wszystko byloby znacznie latwiejsze gdyby nie wydarzylo sie z naszymi poprzednimi zwiazkami tak jak sie stalo, ale z drugoiej strony zalezy nam na sobie tak mocno ze bylismy w stanie powiedziec naszym exom ze jest ktos inny i powiedziec im NIE Nie wiem co teraz robic, wiem ze zalezy mi na nowym ale jest ten smutek i zal, zaangazowalam sie a jednak pomimo szczescia nie jestem do konca szczesliwa Nie wiem co robic Jakie bedzie najlepsze wyjscie z tej sytuacji..... Pomozcie prosze i darujcie sobie komentarze w stylu jestes latwa czy glupia Oboje mamy po 31-32 lata wiec nie jestesmy juz dziecmi Jak rozmawiac z nowym aby wiedziec ze mu az tak bardzo zalezy na mnie Boje sie ze za pare dni/tygodni miesiecy bedzie chcial do niej wrocic ale wiem ze oboje potrzebujemy czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
nie uwazasz,ze sprawa jest jeszcze bardzo swieza?mowisz,ze narzeczony zostawil cie 2 miesiace temu...a rozwoj spraw wyglada jakby to wszystko trwalo 2 lata...daj sobie czas,jemu tez...zycie to wszydtko samo ulozy....zreszta jak piszesz o tym nowym,to jakbyscie juz niejedno przezyli,a prawda jest taka,ze nawet go dobrze nie znasz...przeciez nie spotkalas go 2 dni po porzuceniu..wiec ile sie znacie?miesiac? do niczego ci nie spieszno (no moze do dzieci,jesli jeszcze nie masz,bo ryzyko zespolu dawna wzrasta),wiec niech emocje sie roluznia iw tedy zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77Marta7777
wlasnie z nowym czujemy sie jakbysmy sie znali przynjamniej z rok i tu lezy caly problem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
ja nie widze zadnego problemu...dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi...olac eksow i byc razem.koniec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77Marta7777
tylko co zrobic z tym ze czujemy oboje sie nieszczesliwy przez exo i jest nam smutno z tego powodu... wiem ze czas we wszystkim pomoze ale ciagle jest to uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
nic...czasem trzeba byc egoista...i nie uzalac sie nad kims,tko sam nas porzucil... oki,musze uciekac.powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×