wązne prosze o pomoc!!

mam pytanie : otóz mam męża ale razem nie mieszkamy , jest zameldowany w moim mieszkaniu ,ja jestem wlascicielem mieszkania, noi ten mąż jechal gdzies kiedys i zlapała go kontrol i nie mial biletu ,przychodzily do domu wezwania do zaplaty itd. ostatnio przyszlo ze juz mu dlug urósł do 700zł. i jak nie zaplaci sprawa trafi do komornika. Ja nie mam z nim kontaktu, czy ja bede musiala ten dlug za niego zaplacic???

jeżeli nie macie rozdzielności majątkowej to tak.

jeśli macie wspólnotę majątkową to moga ci cosik z domu zabrać

łożesz. mo a jak bym zadzwonila i powiedziala ze nie mieszka ze mną przeciez , i wogole na niego ten dlug a nie na mnie jest.

nie musisz placic bo to nie na twoje dane przyszlo wiec mysle ze loozik powinien byc :)

Pieerdolicie głupoty Czy mieszkanie należało do ciebie przed ślubem?

no wlasnie . jego kanary zlapaly a nie mnie.

mylisz się. Jeżeli jesteś jego zoną, macie wspólnotę majątkową to niestety razem odpowiadacie. Owszem w razie czego ścigają męża, ale małżeństwo to majątek wspólny...dlatego komornik, jeżeli go nie znajdzie to przyjdzie do Ciebie.

nie , tato mi kupil to mieszkanie po slubie.

nieważne czy twoje przewinienie czy nie jeśli macie wspólnotę majątkową to małżonkowie odpowiadają nawzajem za swoje długi

Nie wszystko to majątek wspólny, jak sie nie znacie to nie pieprzcie bez sensu jak debile :D Mieszkanie jak było twoje przed ślubem, to jest tylko twoje, a mężowi i jego dłużnikom nic do tego.

no to co najlepiej zrobić? napisac jakies pismo do tej firmy ? ze jego tu nie ma i zeby go szukali u jego matki z tego co wiem to wyjechal do irlandii. jasny gwint . przesrane troche

No to niestety masz pecha, bo w takim razie mogą z mieszkania też egzekucje prowadzić

przecież za 700 zł komornik nie zajmie mieszkania....Ludzie, komornik zajmie coś z mieszkania co będzie ich wspólną własnością (zostało kupione po ślubie)... i nikogo nie będzie obchodziło czy mąż mieszka czy nie, jeżeli nie ma rozwodu/separacji lub wspólnoty majątkowej. przechodziłam przez to :( niestety trzeba udowodnić, ze coś nie jest majątkiem wspólnym.... nie ma tak łatwo. małżeństwo to też...zobowiązania

Tak tak, wiadomo, jak masz coś w mieszkaniu co jest tylko męża (miał to już przed ślubem), to im to wydaj, pamiętaj żeby wszystko było zaprotokołowane i tyle

a jak bym go wymeldowala?

musiałabyś się z nim rozwieść i to w trybie natychmiastowym....

Wymeldowanie może ci pomóc zyskać na czasie, ale i tak będą brać z waszego wspólnego majątku, najlepiej wskaż im majątek męża odrębny (a więc tylko jego przedmioty, jakieś puchary z zawodów może ma albo inne pieerdoły :D, albo przedmioty które miał już przed ślubem)

Generalnie wymeldowanie nic nie da.

Dlaczego nie wniosłaś do tej pory o rozwód? Zastanowiłaś sie co będzie jak ten twój ex-mąż narobi innych długów?

Rozwód i podział majątku, jak nie chcesz mieć kłopotów.

no właśnie. o rany. no to mnie nastraszyliscie troche.

Ogarnij sie, ty chcesz z nim być nadal w ogóle czy co? Jak rozwód to jak najszybciej i ważne żebyś miała orzeczenie że z jego winy. Zresztą mam to w duupie radź sobie sama :D

aha , a jakbym zlozyla podanie o rozwód i jak go nie ma to mi ten rozwód udzielą? czy beda go szukac i sciągac na rozprawe?

No niestety, przygotuj się, że ściągną ten dług. Bo wiesz, każda żona by tak tłumaczyła, że mąż gdzieś zagranicą i to już nie-mąż.

nie nie chce z nim byc . juz 4 lata nie jestesmy ze sobą. tak jakos zeszlo. mi zabardzo ten rozwód nie byl potrzebny bo i tak Go nie ma.

Ten dług i tak już ściągną z waszego obecnego majątku wspólnego (i jego odrębnego), więc żaden rozwód cie nie uratuje, natomiast dzięki rozwodowi będziesz miała pewność że na przyszłość takie akcje się nie powtórzą

a nie mozesz po prostu zaplacic tych 700 i miec swiety spokoj? A przy okazji spieniezyc cos co bylo jego w twoim mieszkaniu? KOmornik zabiera niezle rzeczy i wycenia za grosze....

No to jesteś sama sobie winna, przez 4 lata obijałaś kijem gruchy to teraz nie stękaj :D Ściągną tą kase z ruchomości po prostu Trzeba było rozwód brać od razu

W ogóle twój ojciec powinien mieszkanie ci zapisać przed ślubem, teraz będziesz się bujać ze swoim fagasem przez długi czas o majątek