lekko żółty śluz i lekkie pieczenie...

jak w temacie, wiec umawiac sie do ginekologa czy mam poczekac? bo moze to normalne?????????????

idz do lekarza i to koniecznie, może masz jakąs infekcje? a to trzeba leczyc!!

jestem po antybiotykach imoze dlatego cos sie wdostalo????????????/ mam tak od panad tygodnia duzo sluzu i jest on zoltawy, wiec dzwonic i sie umawiac na wizyte tak???????

tak!!! tak na wszelki wypadek

ginekolog pewnie i tak ma mie dosyc, mam nadzieje ze sie nie wkurzy:( no ale niby kazala dawac znac jak cos bedzie nie pokojacego zeby nic nie powrocilo

nie wkurzy się, bez przesady od tego jest żeby pomagać, leczyć i wyjaśniać. Za to mu płacą

za to ja płace:) bo to prywatnie:)na kase chorych nie chodze bo nie ma do kogo:/

no to tym bardziej nie powinien marudzić tylko się cieszyć że dajesz mu zarobić

no oki pojde, wogole to moze jesce mi pomozesz bo biore tabl antykoncepcyjne (juz dlugo)i wtedy to wogole sluzu powinno byc malo prawda??? a ja mam wlansie teraz duzo i taki lekko zolty:/ wiec pewnie sie czegos nabawilam

ja biorę microgynon 21 od 6 lat i jeśli chodzi o śluz to jakoś fanatycznie go nie obserwuję. natomiast przeżyłam już kilka infekcji i wiem, że bez lekarza się nie obejdzie. na początku zauważyli że mam nadżerkę, po diagnozie poszłam na zabieg i już jest ok. potem miałam grzybicę. i muszę przyznać, że pierwszy raz jak to mnie dopadło to była masakra!!po prostu czułam się strasznie. okropna, dziwna, gęsta, biała i taka jak ser wydzielina. do tego pieczenie, swędzenie i ból nawet przy myciu, siusianiu i siedzeniu. ból nasilał się w nocy tak że nie mogłam spać. poszłam do gino i pomógł mi od razu. dostałam dopochwowe środki "armatki"(tak je nazywam). potem miałam jeszcze 4 razy to samo tylko objawy już nie były takie silne i zresztą sama potrafiłam poznać co mi jest. dlatego myślę że powinnas iść do lekarza. bo z tym nie ma żartów

dzieki :)

proszę:) Powodzenia. Na pewno wszystko będzie dobrze

zaraz bede dzwonic, bo nie bylo mnie w domu i nawet jak chodzilam to czulam pieczenie i ze"cos leci"

Jak już będziesz po wizycie to daj znać czy wszystko ok czy może jakaś infekcja.pa

wizyta za tydzien:)

DOPIERO!!!

heh no wytrzymam:)to i tak dobrze.... a na kase chorych nie pojde bo nie mam do kogo same konowaly:/

Jejku! ja jak miałam moje infekcje to na pewno nie wytrzymałabym tygodnia, ciężko było jeden dzień przetrzymać a dopiero tydzień ja chodzę do państwowego ginekologa, pani ginekolog. to jeszcze moja lekarka z czasów studenckich i tak w ogóle przyjmuje w przychodzni studenckiej.

az tak zle nie jest! pieczenie da sie zniesc bo wystaepuje czasami w ciagu dnia,a sluz no to uzywam wkladek i staram sie nie myslec:)

Ja też bym nie wytrzymała tygodnia bez jakiegos leku. to pieczenie jest straszne. Mnie jeszcze czasem boli. I w ogole jakos wsytd mi za te uplawy. Bo to od razu budzi takie skojarzenia, że laska nie dba o higienę. A to nieprawda.

można zarazić sie w wielu miejscach..publicznej WC na basenie,używając ręczników nie należących do nas ect....

tez to mialam zmiana wody i klimatu i poczatki grzybicy, masz te same objawy, stosuj clitromazolum i tantum rosa zanim pojedziesz do ginekologa ja poszlam dal mi jakies 3 tabletki i juz przechodzi

Każda infekcja jest niebezpieczna. A zarazić się można bardzo prosto. Wystarczy że odporność organizmu spada a wtedy wszystko nas może dopaść. A szczególnie o taką infekcję jest bardzo prosto. Ja wystarczy że zmarznę albo czuje się słabo i od razu.A moja pani doktor mówi, że to normalne i większość kobiet łapie różne infekcje. I że nie ma się czego wstydzić. A co do higieny to w moim przypadku sprawdziło się przysłowie \"Częste mysie skraca życie\". Po którejś z kolejnych infekcji wmówiłam sobie, że to na pewno przeze mnie, bo za mało dbam o higienę, więc myłam sie kilka razy dziennie po czym okazało sie że znowu mam grzybicę. Poszłam do lekarza zrobiono mi badania (wymaz) i okazało się, że mój poziom kwasu mlekowego wynosi zero! Tak więc różne są przyczyny infekcji, nie koniecznie brak higieny.

jeśli potrzebujecie czegoś na grzybice to polceam tantus rosa,clotrimazolum-w postaci kremu lub globulinek dopochwowych :)

Jeżeli jest to grzybica, a współżyjesz tylko z jednym partnerem to żeby ją całkiem wyleczyc bez nawrotów, twój partner też musi zażywać leki. Ja leczyłam grzybicę przez kilka miesiecy i miałam stale nawroty. Dopiero kiedy mąz wziął tabletki, ja też,nie współżyliśmy przez chyba tydzień i do tej pory mam spokój. A to było chyba 9 lat temu. Objawy jakie podajecie to raczej 100 % grzybica. I nie ma co soe wstydzić, to bardzo częsta choroba kobiet i kobiety to odczuwaja natomiast mężczyźni przechodzą ją bezobjawowo, ale zarażają. Jest to spowodowane budową narządów płciowych. Bardzo często pojawia sie po antybiotykach, ale jeżeli sie współżyje to zarażamy partnera i tak wkoło macieju. Dlatego jak uleczyć na zawsze grzybicę to tylko leczenie obu naraz.

problem zaczyna sie w momencie kiedy tobie przepisano globulinki dopochwowe ,krem czy tam maść ...a jemu nic :-/ a czesto ginekolodzy o tym zapominaja...głównie kobiety...tak było w moim przypadku

Dlatego trzeba nalegać u lekarza, aby partnerowi tez cos zapisał.

Mój chłopak też się leczył łykał tabletki i smarował ale to i tak nie pomogło na długo, bo za kilka miesięcy miałam nawrót. Mój ginekolog mówi, że częste nawroty występują u kobiet, które biorą tabletki antykoncepcyjne.

ja nie biorę tabsów anty.......a jednak grzybica wróciła ...wakcje i basen ot powód