czy mozna odzyskac miłość drugiej osoby???a jesli ona znikla i nie wróci?

boje sie ze to prawdziwy koniec...jemu juz nie zalezy...ale to dziwne bo wiem ze mnie nadal kocha wiec po co rozstanie?chce zatesknic?przejadl sie?co moge zrobic?moze on nie chce tej milosci?tylko czemu?nie dojrzal?

ona i on..razem a jednak osobno...uczucie trwa..chociaz kazdy go skrywa...czy to ma sens?czy warto walczyc?przeciez on ja zranił...

przeciez ona cierpiala...to dlaczego ich cos ciagnie?czemu nikt ich od siebie nie odciagnie?biegna ku sobie...lecz w przeciwna strone...to nie tak...

Gdy tylko wzejdzie słońce, zakładam na głowę papierowy worek (opakowanie od nawozu azotowego prod. "Organika-Sarzyna") i udaję się na przejście graniczne w Medyce, gdzie na pasie odpraw celnych dla TIR-ów urządzam darmowe widowisko: otóż wkładam sobie w odbyt suszonego selera, w pochwę egzemplarz "Życia na gorąco" a w usta wsypuję karmę Pedigree Pal. Tak przygotowana rozpoczynam deklamację wiersza pt: "Lokomotywa" a moja odbytnica wykonuje przy tym nerwowe ruchy przypominające do złudzenia sambę w wykonaniu Helmuta Kohla.

Ci, których raz pokochaliśmy pozostają w naszych sercach na zawsze twierdzą mądre głowy :-) Może... :-) pozdrawiam :-)

Pedigree Pal to swinstwo.